UFC

„To bardzo ważne!” – legenda UFC radzi Błachowiczowi, jak pokonać Adesanyę

Co powinien zrobić Jan Błachowicz, aby pokonać Israela Adesanyę? Głos w temacie zabrał legendarny Bas Rutten.

Od kilku tygodni jednym z najpopularniejszych tematów w światowym MMA, nieschodzącym z medialnych nagłówków i poruszanym w licznych wywiadach, jest oczywiście ten dotyczący potencjalnej konfrontacji dwóch mistrzów UFC – dzierżącego złoto wagi półciężkiej Jana Błachowicza z zasiadającym na tronie 185 funtów Israelem Adesanyą.

Wszystko za sprawą sternika amerykańskiego giganta Dany White’a, który kilka tygodni temu zapowiedział polsko-nigeryjskie starcie. Obaj zawodnicy zdążyli w międzyczasie potwierdzić pełne zainteresowanie konfrontacją, choć do finalizacji walki zostały jeszcze pewne szczegóły – z jej terminem na czele.

Co prawda w rajdzie o oktagonowe usługi polskiego mistrza liczy się też rozpędzony serią pięciu zwycięstw Glover Teixeira, ale znacznie większe zainteresowanie wywołuje potencjalny pojedynek Cieszyńskiego Księcia z cieszącym się dużą popularnością Israelem Adesanyą.

I właśnie o zestawienie Polaka z Nigeryjczykiem – jego taktyczne i techniczne aspekty – zapytano byłego mistrza wagi ciężkiej UFC i członka Galerii Sław organizacji Basa Ruttena.




– To trudny temat – powiedział Holender w rozmowie z Submission Radio. – Gdy masz z jednej strony gościa, który potrafi mocno uderzać… Chociaż widzieliśmy dopiero co walkę Paulo (Costy). Tak, potrafi rąbnąć, ale pytanie brzmi, czy potrafi trafić?

– Israel nadal będzie miał swoją szybkość. Doskok i odskok. Będzie próbował też atakować z dystansu. Z drugiej jednak strony, gdy Jan Błachowicz rozpuszcza ręce, to naprawdę je rozpuszcza, a ma też doskonałą precyzję. A jeśli trafi… Wiemy, co się może stać. Nokautuje gości.

– Powiedziałbym, że w mistrzowskiej walce Jan Błachowicz miałby większe szanse w późniejszych rundach. Chociaż nie wiem… Ciężko to ocenić. Uderza tak mocno… Na pewno posiada zdolność do nokautu jednym uderzeniem. Jeśli dobrze trafi, może znokautować każdego. Wliczając Adesanyę? Tak. Każdego można znokautować, a on posiada odpowiednią do tego moc.

– Zawsze jednak wychodzę z założenia, że gość, który dobrze wie, jak trzymać dystans, najczęściej kontroluje też walkę. Błachowicz będzie więc potrzebował dużo kondycji. To bardzo ważne. Musi nacierać, wywierać ciągłą presję.

– Adesanya jest oczywiście bardzo dobry w wyprowadzaniu uderzeń na wstecznym, ale nie da się zawsze dobrze osadzić obu nóg na podłożu, żeby wygenerować mocny cios.



– Zawsze powtarzam jednak ludziom, że nie znaczy to, że nie da się znokautować człowieka, stojąc na jednej nodze, bo oczywiście, że się da. Ale jeśli masz osadzone obie nogi, to szczególnie przy sierpach i podbródkach możesz zapracować też swoim ciałem, wkładając je w moc uderzenia. Przy ciosach prostych mocy nabierasz, odpychając się tylną nogą.

– Jednak jeśli jesteś cały czas na wstecznym, to bardzo trudno w ten sposób walczyć – tj. mocno osadzić stopy na podłożu przy wyprowadzaniu uderzeń. Dlatego właśnie jeśli mierzysz się z bardzo dobrym uderzaczem, powinieneś cały czas napierać, siedzieć na nim.

– Negatywna strona jest oczywiście taka, że potrzebujesz do tego wielkiego baku z paliwem. Ciśniesz, ciśniesz, ciśniesz – w ten sposób musisz walczyć. Wtedy Adesanyi będzie trudno wkładać moc w uderzenia.

Póki co nie wiadomo jednak, czy do walki Jana Błachowicza z Israelem Adesanyą dojdzie, bo nie ustalono jeszcze – przynajmniej wedle medialnej narracji zainteresowanych stron – terminu, który odpowiadałby obu zawodnikom. Cieszyński Książę chce walczyć w marcu, a Nigeryjczyk w lutym.

Cały wywiad z Basem Ruttenem poniżej:




Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button