UFC

„Tamten nokaut siadł mi trochę na psychikę” – Curtis Blaydes zdradził, kto uderzył go najmocniej

Curtis Blaydes wskazał zawodnika, który uderzył go najmocniej w całej karierze.

Curtis Blaydes miał okazję wojować z wieloma kowadłorękimi przeciwnikami. Przyjmował między innymi bomby od Francisa Ngannou, Marka Hunta, Derricka Lewisa czy w mniejszym stopniu Juniora dos Santosa czy Alistaira Overeema.

W najnowszej odsłonie programu The MMA Hour Razor nie pozostawił wątpliwości, który z nich uderza najmocniej…

– Ludzie cały czas pytają mnie, kto uderza mocniej: Mark Hunt, (Francis) Ngannou czy Derrick Lewis – powiedział Amerykanin. – Walczyłem z nimi wszystkimi. Oberwałem mocno od Marka Hunta. Trafił mnie mocno, zachwiał mną. Gdy w Pekinie Ngannou posłał mnie na deski, byłem cały czas świadomy.

– Ale Derrick Lewis? Pamiętam tylko, że przemknęło mi przez głowę: „Dobra, idę do nóg”, a potem obudziłem się w karetce. Uderza więc najmocniej.

– Nie będę kłamał. Tamten nokaut siedział mi głęboko w głowie. Gdy dostajesz takie KO… Obudziłem się dopiero w karetce, co samo w sobie było już dziwnym uczuciem. Tak, siadło mi trochę na psychikę. Jednak po pierwszej rundzie z Jairzinho (Rozenstruikiem) wszystko było już ok. Na początku siedziało mi to w głowie, ale po pierwszej rundzie wszystko już grało.

Powróciwszy po nokaucie z rąk Derricka Lewisa na zwycięskie tory w starciu ze wspomnianym Jairzinho Rozenstruikiem – pokonał go jednogłośną decyzją sędziowską – w sobotę Curtis Blaydes dopisał do swojego bilansu drugą z rzędu wygraną. W walce wieczoru gali UFC Fight Night znokautował Chrisa Daukausa.

Wobec wysoce prawdopodobnej dłuższej absencji mistrza Francisa Ngannou, który prawdopodobnie z powodu operacji kolana w tym roku do oktagonu już nie wróci, Razor liczy na możliwość walki o tymczasowy pas mistrzowski ze Stipe Miociciem lub Cirylem Gane.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button