KSWPolskie MMA

„Stójka to moja podstawa, ale…” – Shamil Musaev zapowiada odebranie Mateuszowi Gamrotowi zera w bilansie

Shamil Musaev wierzy, że podczas gali KSW 54 zada Mateuszowi Gamrotowi pierwszą zawodową porażkę.

Przygodę z KSW Shamil Musaev rozpoczął z nie lada przytupem, odnosząc w 2019 roku dwa efektowne zwycięstwa. W kwietniu rozbił uderzeniami z krucyfiksu Huberta Szymajdę, a w grudniu obrotowym backfistem znokautował Grzegorza Szulakowskiego – obu Polaków skończył w pierwszej rundzie.

Do akcji Dagestańczyk powróci 29 sierpnia, w walce wieczoru gali KSW 54 stając w szranki z również niepokonanym mistrzem kategorii lekkiej oraz piórkowej Mateuszem Gamrotem.

– Już po pierwszej walce czułem, że jestem gotowy do starcia o tytuł – powiedział zawodnik z Dagestanu w pierwszym wywiadzie po ogłoszeniu starcia z Gamerem, jakiego udzielił Arturowi Łukaszewskiemu z PolsatSport.pl. – Dali mi tę walkę i widzimy się 29 sierpnia.

Jak ocenia kudowianina?

– Mateusz to doświadczony rywal. Mistrz. Dobry sportowiec. Twardy chłopak.

– Ma dużo mocnych stron, ale ja postaram się znaleźć w walce jego słabe strony i je wykorzystać.

Wyróżniający się zarówno w obszarze stójkowym – wywodzi się z Sandy – jak i zapaśniczym Musaev zaznaczył, że nie nastawia się w starciu z Gamrotem na żadną konkretną płaszczyznę.

– Ja mogę rywalizować w zapasach, a mogę też i w stójce – powiedział. – Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Jestem gotowy na wszystko.

Przygotowania do pojedynku Shamil Musaev odbył w Dagestanie, a na ostatnie dwa tygodnie uda się też do UFD Gym. Zapewnia, że jest przygotowany na pięć rund ostrej walki.

Dagestańczyk stwierdził też, że nie spodziewa się, aby szybki powrót Gamera – w lipcu rozbił Normana Parke’a – jakkolwiek odbił się na jego formie.

– To zawodowiec – powiedział o polskim mistrzu. – Gdyby nie był dobrze przygotowany do walki, to by się na nią nie zgodził. Z Normanem dobrze powalczył. Widziałem tę walkę. Nie miał po niej żadnych ran, ani kontuzji. Mocny chłopak. Przyjął pojedynek.

– Jestem gotowy na zapasy, na stójkę – kontynuował. – Można mówić przed walką, że będę używał zapasów czy boksował, ale tak naprawdę sama walka zdeterminuje moje ruchy.

– Po tej walce jeden z nas będzie miał jedną porażkę i jak Bóg pozwoli, będzie to Gamrot.

Jak natomiast sam ocenia swoje umiejętności? Gdzie czuje się najlepiej?

– Stójka to moja podstawa, ale w zasadzie boksuję, mam niezły grappling – powiedział Shamil. – Wszystko po prostu mieszam.

Zapytany o swoje dalsze plany – być może angaż w UFC czy innej dużej organizacji – zawodnik z Dagestanu zaznaczył, że nie wybiega tak daleko w przyszłość.

– Na razie jestem tutaj, jestem w KSW – powiedział. – Nic nie planowałem. Podoba mi się w KSW.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

„Walka zostałaby przerwana” – McGregor przekonany, że gdyby nie cofnął w ostatniej chwili nogi, pogruchotałby Diazowi kolano

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button