UFC

Sean Strickland ma wyrzuty sumienia z powodu żartów z Israela Adesanyi: „Zaczyna do mnie docierać, że może cierpieć na pewnego rodzaju niedo*ebanie umysłowe”

Rozdający karty w 185 funtach UFC Sean Strickland wyjaśnił, dlaczego nie czuje się już komfortowo, żartując sobie Israela Adesanyi.

Nowy mistrz wagi średniej Sean Strickland zamierza ograniczyć strojenie sobie żartów z Israela Adesanyi, któremu kilka tygodni temu odebrał pas mistrzowski podczas gali UFC 293 w Sydney. Wszystko za sprawą drobnej scysji, do jakiej doszło między oboma zawodnikami zaraz po ogłoszeniu werdyktu, a także ostatnich wypowiedzi Nigeryjczyka.

O co chodzi? Sean Strickland opowiedział o tym w najnowszej odsłonie swojego podcastu Man Dance, który prowadzi wspólnie ze swoim przyjacielem Chrisem Curtisem.

– To było bardzo niezręczne – powiedział Sean, nawiązując do krótkiej rozmowy z Israelem po zakończeniu pojedynku. – Jak wiecie, przy okazji walk nie brakuje prężenia muskułów. „Pie*dol się!”, „Ty się pi*dol”, „Nie ty!”. Na ogół jednak po zakończeniu walki – bez względu na to, czy wygrasz, czy przegrasz – dochodzi do pewnego rodzaju pojednania. Podajecie sobie, ku*wa, ręce. To ja mogłem przegrać, ale nie przegrałem. Idziemy dalej. Może będzie rewanż, może nie, nieważne.

– A on do mnie wtedy wypalił: „Mówiłeś o mojej rodzinie! Ja bym tego nigdy nie zrobił! Nigdy!”. Patrzy na mnie i mówi, że nigdy nie żartowałby z mojej rodziny. Mówię, że, Izzy, stary, ale ja nie znam twojej rodziny. Nie wiem nawet, czy masz rodzeństwo. No ch*ja o tobie wiem. A to wszystko działo się zaraz po walce. Zaczyna wskazywać palcem na swoją szyję i mówi, że „to mój pies, mój, ku*wa, pies!”.

– Podsumowując, uważam, że koleś potrzebuje jakiejś pomocy.

Aby lepiej zobrazować sytuację, Tarzan przywołał innego zawodnika, którego zawsze chętnie batożył medialnie przy każdej nadarzającej się okazji – Khalila Rountree.

– Pamiętasz, jak robiłem sobie jaja z Khalila Rountree? – powiedział Strickland. – Potem jednak doznałem olśnienia. Zdałem sobie sprawę, że to nie jest tylko beta kukold i feminista. Dotarło do mnie, że po prostu jest w pewnym sensie upośledzony umysłowo. I to już nie jest śmieszne. Dlatego już sobie z niego nie robię żartów.

– To już nie jest śmieszne, bo gość ma po prostu poważny problem. Teraz wychodziłoby na to, że robię sobie jaja z debila.

– W przypadku Izzy’ego też przestaje to być już śmieszne. Gdy rozkminiam sobie Izzy’ego, jego miłość do psa i te inne cuda, to zaczyna do mnie docierać, że może cierpieć na pewnego rodzaju niedo*ebanie umysłowe. Coś jest, ku*wa, nie tak z kolesiem.

– Teraz mam trochę wyrzuty sumienia. Czuję, jakbym robił sobie żarty z upośledzonego dzieciaka w szkole, który zjada swoje kozy. To już nie jest śmieszne. Znaczy, nadal jest, ale…

Nie wiadomo póki co, kiedy Sean Strickland stanie do pierwszej obrony pasa mistrzowskiego wagi średniej. Wśród najpoważniejszych doń kandydatów wymienia się właśnie Israela Adesanyę, Dricusa Du Plessisa oraz zwycięzcę konfrontacji Paulo Costy z Khamzatem Chimaevem, do której dojdzie w ramach arabskiej gali UFC 294.

Tarzan zdążył już zapowiedzieć, że nie ma żadnych preferencji – liczy jednak na rozpoznawalnego przeciwnika, bo chce sowitej wypłaty.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button