Polskie MMAUFC

„Przeciwnik już jest” – lada dzień ogłoszenie walki Mateusza Gamrota?

Mateusz Gamrot poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że ma już rywala na drugi występ w UFC.

Wszystko wskazuje na to, że lada dzień poznamy szczegóły dotyczące drugiego występu w oktagonie UFC byłego podwójnego mistrza KSW Mateusza Gamrota.

Jeszcze kilka dni temu kudowianin sugerował, że najprawdopodobniej najbliższe dni okażą się decydujące w sprawie jego powrotu do oktagonu, licząc na to, że matchmakerzy UFC znajdą dla niego rywala. Opublikowany właśnie przezeń wpis w mediach społecznościowych nie pozostawia wątpliwości – śmiałek się znalazł.




– Jeszcze parę ćwiczeń na siłowni i kończymy ten tydzień treningowy – napisał. – Przeciwnik już jest – teraz tylko niech podpisze kontrakt i lecimy z tym.




Polski lekki przebywa od kilku tygodni w American Top Team na Florydzie, gdzie szlifuje formę przed drugą walką w UFC. Pierwotnie liczył na powrót do oktagonu w okolicach marca, zgłaszając nawet gotowość do wejścia na zastępstwo do pojedynku z Donem Madgem za kontuzjowanego Gurama Kutateladze. Starcie to padło jednak łupem Nasrata Haqparasta.

Później pojawiły się doniesienia o zestawieniu nowego rywala dla Gamera, które potwierdził sam zainteresowany. Wedle nieoficjalnych doniesień miał nim być Joaquim Silva. Brazylijczyk nie zdecydował się jednak na podpisanie kontraktu.



Polak nie ukrywał, że przedłużając się pobyt w ATT nie do końca współgra z jego planami, nie wykluczając powrotu nad Wisłę, jeśli w najbliższym czasie nie otrzyma walki. Wszystko wskazuje teraz na to, że jednak dopnie swego i pozostanie na Florydzie aż do drugiego występu.

W swoim debiutanckim boju w UFC kudowianin przegrał w zeszłym roku niejednogłośną decyzją ze wspomnianym Guramem Kutateladze.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button