UFC

„Pokazałem mu kciuka do góry” – Robbie Lawler o kontrowersyjnym przerwaniu walki z Benem Askrenem

Robbie Lawler opowiedział o kontrowersyjnym przerwaniu walki z Benem Askrenem podczas gali UFC 235 w Las Vegas.

Robbie Lawler nie będzie miło wspominał powrotu do oktagonu po ponad rocznej przerwie podczas gali UFC 235 w Las Vegas. Na początku pojedynku o mało co prawda nie skończył debiutującego pod sztandarem amerykańskiego giganta Bena Askrena, ale ostatecznie dał się złapać w bulldog choke – i sędzia Herb Dean przerwał pojedynek, zdaniem wielu – kontrowersyjnie.

Wyniki UFC 235: Ben Askren przetrwał piekło, udusił Robbiego Lawlera – VIDEO

W rozmowie z dziennikarzami po gali Ruthless, postawił sprawę jasno.

Czasami marnie wychodzi. Zdarzają się pomyłki.

– powiedział.

Herb (Dean) sprawdził mnie, a gdy to zrobił, pokazałem mu kciuka do góry. Z powodu duszenia nie mogłem usłyszeć, że coś mówi. Jego (Askrena) ciało było z jednej strony (mojej głowy), a ręka z drugiej, więc nie mogłem usłyszeć, że (Dean) coś mówi. Nie zamieram tam wymachiwać ręką, więc opuściłem ją, a gdy sprawdzał, pokazałem tylko kciuka. (Gdy przerwał), mówię mu, stary, kurwa, wszystko gra.

Takie rzeczy się po prostu zdarzają. To kawał świetnego sędziego.

To nie było duszenie, bo nawet przeszło mi przez głowę, że w zasadzie mogę go wynieść i cisnąć o deski. Ale ściskał tak cholernie mocno, że po prostu chodziło o to, żeby wypompował swoje ręce. Przynajmniej tak to czułem, bo nie wiem, jak to wyglądało w telewizji. Ale po prostu miałem wrażenie, że marnuje energię, ściskając mnie, podczas gdy nie było tam duszenia. Siedziałem tam więc, ale najwyraźniej powinienem był pokazać kciuka trochę wcześniej albo coś w ten sposób.

https://twitter.com/JoshYandle/status/1102210995567685634

Były mistrz zaprzeczył, jakoby planował złożyć protest na ręce Stanowej Komisji Sportowej w Nevadzie, choć przyznał jednocześnie, że tym obszarem po prostu się nie zajmuje.

Wiecie, że nie bawię się w wymówki.

– powiedział.

Idę przed siebie, próbuję dostrzegać pozytywy. Chciałbym powtórzyć tę walkę. Jest, jak jest. Po prostu nie lubię wymówek – nawet wtedy, gdy przytrafia się taka kupa. Trudno.

To nie w moim stylu, ale mam swoich ludzi, którzy zajmują się tego rodzaju gównem w moim imieniu. No po prostu bywa, ludzie popełniają błędy, a ja nie jestem z tych, którzy sapią i narzekają.




W pierwszych sekundach pojedynku Lawler rzucił Askrenem o deski, następnie zasypując go kanonadą uderzeń. Wydawało się nawet, że Funky po jednej z bomb na chwilę stracił przytomność.

Jak natomiast wyglądało to z perspektywy Robbiego?

Muszę to obejrzeć raz jeszcze.

– powiedział.

Rzuciłem nim dość mocno. Trafiłem mocnymi uderzeniami. Miałem wrażenie, że był dość mocno ranny. Wrócił – i w porządku. Bywa.

36-latek nie zamiera robić sobie teraz długiej przerwy. Planuje udać się na krótkie wakacje, a następnie powrócić na salę treningową. I chciałby stanąć w szranki z Askrenem raz jeszcze.

Nie wiem, co sądzi Dana czy Komisja, ale chciałbym to powtórzyć.

– powiedział Lawler.

Zrobić to raz jeszcze.

*****

Zarobki po UFC 235 – Jon Jones i Tyron Woodley z największymi gażami

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. ’Herb Dean przerwał pojedynek, zdaniem wielu – kontrowersyjnie.’ A są tacy, którzy twierdzą, że to była słuszna decyzja? To raczej nie podlega żadnej dyskusji, że Dean kolejny raz zawalił. Chyba, że pojawiają się głosy, że zdrowie zawodnika najważniejsze… „Bezpieczeństwo” zniszczyło już takie sporty jak m.in. f1, hokej, a teraz niszczy mma.

Dodaj komentarz

Back to top button