FENPolskie MMA

Paweł Żelazowski: „Będą grzmoty”

Paweł Żelazowski zapowiada ostrą walkę z Albertem Odzimkowskim na gali FEN 11: Warsaw Time.

W sobotę kowadłoręki Paweł Żelazowski stoczy swoją drugą walkę pod banderą organizacji FEN, na gali FEN 11: Warsaw Time mierząc się z Albertem Odzimkowskim.

W swoim pierwszym występie dla FEN były mistrz kategorii półśredniej PLMMA znokautował Artura Piotrowskiego, co miało miejsce w lipcu zeszłego roku. Żelazowski nie ukrywa, że planował powrócić do walki wcześniej.

Są dwie strony medalu.

– wyjaśnia w rozmowie z Polsat Sport.

Chciałem walczyć wcześniej, były takie plany, ale coś tam z zawodnikami wychodziło po prostu, wypadali zawodnicy, coś tam się nie zgadzali. Miałem mieć też nagraną później walkę w Niemczech i też mi zawodnik wypadł. Także nastawiłem się już na marzec, żeby na ten marzec się przygotować.

Również jednak Albert Odzimkowski widziany był ostatnio w klatkoringu w lipcu. Miał powrócić w listopadzie na gali FEN 9, ale z powodu kontuzji wypadł jego rywal Kerim Abzailov. Później natomiast zawodnik z Krakowa miał wypadek samochodowy.

Albert jest także ambitnym zawodnikiem. Myślę, że ten chwilowy pech na pewno go trochę zmotywował, także myślę, że będzie dobrze nastawiony do walki, dobrze przygotowany, ale o to w tym sporcie chodzi. Cieszę się z tego powodu i mam nadzieję, że damy dobrą walkę.

Starcie Żelazowskiego z Odzimkowskim stanowić będzie eliminator do walki o pas mistrzowski, którą na gali FEN 12: Feel the Force we Wrocławiu stoczy Michał Michalski z rywalem, którego nazwisko zostanie ogłoszone jutro.

Na pewno ci, którzy oglądali moje, jak i Alberta walki, wiedzą, z czym mogą się spotkać w tej walce.

– zakończył Żelazowski.

Na pewno będą grzmoty, to jest gwarantowane.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button