Doping w MMAUFC

Paulo Costa wskazał winnego opublikowania nagrania, na którym przyjmuje kroplówkę

Paulo Costa nie ma wątpliwości, że to jego były już trener jest odpowiedzialny za opublikowanie nagrania, które zapoczątkowało jego problemy z USADA.

Nagranie, na którym Paulo Costa przyjmuje zabronioną kroplówkę w pokoju hotelowym, wyciekło do opinii publicznej rok temu, ale dopiero w ostatnich miesiącach pojawiły się konsekwencje.

Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) nałożyła na brazylijskiego rębajłę karę 6-miesięcznego zawieszenia – dawno już zakończonego – za skorzystanie przezeń z kroplówek przed walkami z Oluwale Bamgbose i Johnnym Hendricksem. Jak ustalono, substancja, jaką przyjął reprezentant Kraju Kawy, nie była jednak zabroniona – chodziło bowiem o leki na ból brzucha. Tylko półroczne zawieszenie było wynikiem współpracy, na jaką z USADA poszedł Paulo Costa.

Zobacz także: Khabib wyjaśnia, dlaczego zwycięstwa nie cieszą go już tak bardzo jak kiedyś

Jak natomiast właśnie się okazało – przynajmniej wedle narracji zawodnika – odpowiedzialnym za opublikowanie wspomnianego nagrania, które najprawdopodobniej zapoczątkowało jego antydopingowe problemy, jest jego były trener.

Zidentyfikowaliśmy go i usunęliśmy z drużyny.

– powiedział Costa w rozmowie z AGFight.com.br (za MMAFighting.com).

Ta osoba próbowała rozesłać to innym. Tragikomiczna sytuacja. Sam sobie narobił problemów, bo został wyrzucony z drużyny. Był jej częścią, ale zdradził, tracąc zaufanie nie tylko moje ale każdego innego zawodnika, jak sądzę. Nie wiem, czy zawodnik albo właściciel klubu może zaufać teraz trenerowi, który zrobił to jednemu ze swoich zawodników. Zrobi to też innemu. Trzeba usunąć gościa ze sportu.

Próbował mnie zniszczyć i szantażować tym nagraniem. Powiedział: „Jeśli nie dasz mi odpowiednich pieniędzy, to…”. Kompletnie stracił w ten sposób moje zaufanie i oczywiście nawet nie próbowałem z nim negocjować, bo wiedziałem, jak to się skończy.

Paulo Costa nie zdradził jednak nazwiska trenera.

Miałem go w narożniku przy jednej walce w UFC, a zrobił to przy drugiej.

– kontynuował Brazylijczyk.

Myślał pewnie tak: „Jest w UFC, zarabia kupę forsy, zaszantażuję go”. Pracowałem z nim przez 4-5 lat przed dołączeniem do UFC, ale żadnego szantażu nie było, bo marnie zarabiałem.

Sklasyfikowany na 8. miejscu w rankingu wagi średniej Paulo Costa wygrał już cztery walki pod sztandarem amerykańskiego giganta, wszystkie przez nokauty. Do akcji powróci 17 sierpnia, mierząc się podczas gali UFC 241 w Anaheim z Yoelem Romero.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button