UFC

„Nie lubię gadulstwa Seana, ale…” – była najbliżej! Żona Gilberta Burnsa ujawnia, dlaczego Seanem Stricklandem rzucił się na Dricusa Du Plessisa!

Bruna Burns – żona Gilberta Burnsa – znalazła się w środku amerykańsko-afrykanerskiego kotła na trybunach UFC 296. Teraz wyjaśnia, dlaczego Strickland zaatakował Du Plessisa.

Szerokim echem w świecie MMA odbiła się sobotnia scysja Seana Stricklanda z Dricusem Du Plessisem podczas gali UFC 296 w Las Vegas. Usadzeni na trybunach w niedalekim sąsiedztwie, Amerykanin i Afrykaner w pewnym momencie wzięli się za łby, tocząc krótką ale intensywną batalię.

Głos w temacie zabrał szybko sternik UFC Dana White, który orzekł, że zawodnicy pozostają bez winy, pełną odpowiedzialność za incydent biorąc na siebie. Przyznał, że posadził ich na trybunach zdecydowanie zbyt blisko siebie.

Szeroko o drace wypowiadał się Stillknocks, który wątek ten poruszał w każdym niemal wywiadzie, nagrywając też na swoich kanałach społecznościowych krótkie filmy w temacie. Zasypał też Instagram różnorodnymi memami ukazującymi go w pozytywnym świetle i szydzącymi ze Stricklanda.

– Teraz rozumiem, dlaczego kończysz tylko 33% walk – obwieścił na X Afrykaner. – Uderzasz jak panienka. 20 stycznia ochrona już nie uratuje ci życia, gdy znajdę się na górze.

– Mam 5-0 w T-Mobile Arenie, a dzisiaj oficjalnie mam już 6-0, więc bardzo się z tego cieszę – powiedział z kolei w rozmowie z Megan Olivi, obwieszczając swoją wiktorię nad Amerykaninem. – Pracuję na swoją wypłatę! Tak, pewnie nie był to najlepszy przykład, ale jest, jak jest. Stało się. Nikt nie został ranny, więc wszystko gra.

– Powiedział coś w stylu: co teraz zrobisz – zrelacjonował z kolei na swoim kanale. – Albo jakoś tak. Nie jestem pewien. Coś tam w każdym razie powiedział. Usunęliśmy dzieci z naszej drogi. Wydawało się, że do niczego nie dojdzie, ale nagle skoczył na krzesła i uderzył mnie. Reszta jest historią.

Niepokonany w UFC Afrykaner na każdym kroku podkreślał, że atak Amerykanina jest koronnym dowodem na to, że wszedł mu głęboko do głowy i mistrz nie wytrzymuje już presji.

Okazuje się tymczasem, że atakując Du Plessisa na trybunach, Strickland prawdopodobnie wyszedł po prostu naprzeciw… prośbie Afrykanera! Takie przynajmniej wieści przekazała żona Gilberta Burnsa Bruna. Siedziała ona wraz z mężem oraz dziećmi między zwaśnionymi stronami.

– Nie lubię gadulstwa Seana, ale DDP wyzwał go tam na miejscu do walki – napisała na platformie X. – Sean uprzejmie poprosił nas, abyśmy się przesunęli, zanim się na niego rzucił.

Wpis ten kobiety podał dalej w mediach społecznościowych Sean Strickland. Amerykanin nie komentował szerzej zdarzenia – pomijając jeden wpis…

– Drobne przypomnienie, dlaczego nie wychodzę ze swojego domu – napisał obok nagrania z draki.

Tarzan nigdy nie ukrywał, że – pomny doświadczeń z młodości – od wielu, wielu lat stroni od jakiegokolwiek wychodzenia na miasto. Jego życie towarzyskie jest bardzo okrojone. Nie chodzi na imprezy, koncerty, nigdzie. Jak zawsze podkreśla, ma zbyt krótki lont, aby zbyt często obcować z ludźmi, wobec czego woli nie ryzykować.

Sean Strickland i Dricus Du Plessis zmierzą się 20 stycznia w Toronto w walce wieczoru gali UFC 297.

Ten sondaż jest zakończony (od 3 miesiące).

Sean Strickland vs. Dricus Du Plessis - komu kibicujesz?

Dricus Du Plessis
61.00%
Sean Strickland
39.00%

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button