UFC

„Ten Magoomba to zły sku*wiel jest” – video

Komik Joey Diaz w charakterystyczny dla siebie sposób podsumował szaloną galę UFC 218, która odbyła się w sobotę w Detroit.

Znany w środowisku MMA przede wszystkim z kultowych już w pewnych kręgach Stiopica i Khalabeeba – bo tak właśnie nazwał swego czasu Stipego Miocica i Khabiba Nurmagomedova – komik Joe Diaz w charakterystycznym dla siebie tonie zabrał głos na temat sobotniej gali UFC 218 w Detroit – z naciskiem na pojedynki Eddiego Alvareza z Justinem Gaethje i Francisa Ngannou z Alistairem Overeemem.

Walki były niesamowite ostatniej nocy. Chcę tylko pozdrowić mojego, kurwa, człowieka – pana (Eddiego) Alvareza.

– rozpoczął Diaz.

Nie sądziłem, że to zrobi, a on to, kurwa, zrobił. Ten koleś Jason Strahan (Gaethje) jest, kurwa – jak on się nazywa? Jason Gadahoop? Jeden pies. Jest, kurwa, rzeźnikiem i ma kawał serca.

Overeem i ten, kurwa, Magoomba, czy jakie tam ma nazwisko. Ngaio? Powiem wam tak – nie chciałbym, żeby nawet zdmuchiwał świeczki ma mojej imprezie urodzinowej. Wolałby nie mieć tortu rozjebanego po całym pokoju. Rozumiecie?

Ten Ngaio, Magoomba, czy chuj wie, jak tam się nazywa, to zły skurwiel jest. Rozumiecie? Stiopic, lepiej zacznij objadać się kanapkami z wołowiną i kiełbasą w środku. Lepiej dopakuj, rób pompki, jedź do Meksyku. Bo to twardy skurwiel.

Ale słuchajcie, ta imigrancka mentalność jest cały czas na miejscu. Rozumiecie? Wychodzisz tam i masz wyjebane. Jednego dnia dostajesz wpierdol, ale na drugi przychodzisz już z kanapką zasmażaną wołowiną.

Poniżej nagranie (od 2:13).




Natomiast poniżej przypomnienie występu Joeygo Diaza u Joego Rogana i narodzin Stiopica i Khalabeeba.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #2 – podsumowanie UFC 218 i polskich gal

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button