UFC

Ludzie, którzy przychodzą do jego domu „kończą martwi”? Jon Jones oskarżony o groźby pod adresem pracowników agencji antydopingowej!

Dzierżący pas wagi ciężkiej UFC Jon Jones znów wpakował się w problemy prawne – tym razem w następstwie wizyty pracowników agencji antydopingowej.

Jones to Jones! – w klatce i poza nią. Mistrz wagi ciężkiej Jon Jones został oskarżony o napaść i groźby śmierci, które miał skierować pod adresem pracowników Drug Free Sport International, firmy, która od 2024 roku pobiera próbki od zawodników w ramach programu antydopingowego UFC.

Wedle raportu Departamentu Policji w Albuquerque, przytoczonego między innymi przez MMAJunkie.com. oraz Sportsnet.ca, rankiem 5 kwietnia niejaka Crystal Martinez zadzwoniła na policję, opisując ekscesy, do jakich miało dojść, gdy wspólnie z Jerome Romero tydzień wcześniej zawitali do Jona Jonesa, celem pobrania próbki moczu.

Wedle narracji Martinez, początkowo nic nie zwiastowało dramatów. Gdy jednak pojawiły się problemy z oddaniem moczu, Jones miał się mocno zdenerwować. Nie pomogła propozycja, aby poddał się zamiast tego badaniu krwi. Mistrz UFC miał wtedy zapytać pracowników DFSI, czy mają pieniądze, bo zamierza ich pozwać. Miał też zabrać telefon Martinez, aby nagrać film z zapowiedzią, że ich pozwie.

Na czym polegać miała rzeczona groźna śmierci, którą Jones miał potraktować nieboraków? Otóż, wedle Martinez, Jones był wściekły z powodu tak wczesnej wizyty i miał powiedzieć, że ludzie, którzy przychodzą do jego domu, „kończą martwi”.

Kobieta twierdzi, że czuła od Jonesa zapach alkoholu. Bała się o swoje zdrowie i życie.

Ostatecznie parze pracowników DFSI udało się pobrać próbkę moczu od Jona Jonesa. Martinez po wszystkim złożyła w firmie wewnętrzny raport, zapowiadając zgłoszenie sprawy na policję, co też 5 kwietnia uczyniła.

W sobotę do tematu odniósł się Jones. Amerykanin opublikował w mediach społecznościowych krótkie nagranie, na którym widać opuszczających jego posesję Martinez i Romero – na pożegnanie oboje przybijają z mistrzem piątkę.

– Chcę odnieść się do doniesień o tym, że rzekomo groziłem śmiercią pracownikowi agencji antydopingowej i zabrałem jej telefon – napisał. – Chcę wyjaśnić, że istnieje nagranie wideo pokazujące obu pracowników opuszczających mój dom po sesji testowej, na którym przybliliśmy piątkę i uściskaliśmy się. Pomimo iż byłem sfrustrowany brakiem profesjonalizmu i z powodu frustracji użyłem wulgaryzmów, wszystko zakończyło się przyjaźnie i polubownie, bez żadnych gróźb.

– Tak naprawdę świętowałem urodziny przyjaciela w moim domu, a uważam, że świętowanie w zaciszu własnego domu jest całkowicie normalne.

– Muszę powiedzieć, że ten konkretny pracownik zachowywał się dość nieprofesjonalnie, a nawet naruszył standardowy protokół wraz z przepisami HIPAA. W ciągu moich 20 lat poddawania się testom antydopingowym nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim incydentem z udziałem pracownika DCO.

W zeszłym roku w debiucie w wadze ciężkiej Jon Jones szybko poddał Ciryla Gane, sięgając po pas mistrzowski. Do pierwszej jego obrony miał stanąć w listopadzie w Nowym Jorku, mierząc się ze Stipe Miociciem, ale poważna kontuzja pokrzyżowała te plany. Do oktagonu Bones powróci prawdopodobnie pod koniec tego roku. Interesuje go wyłącznie zestawienie ze Stipe Miociciem – przed tym z tymczasowym mistrzem Tomem Aspinallem broni się rękami i nogami.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button