UFC

Jorge Masvidal vs. Leon Edwards na grudniowej gali UFC 269

Po latach podchodów i medialnych wojen Jorge Masvidal i Leon Edwards wreszcie skrzyżują rękawice w oktagonie UFC.

Wyczekiwany od lat pojedynek pomiędzy Jorge Masvidalem (35-15) i Leonem Edwardsem (19-3) jest o włos od finalizacji na okoliczność gali UFC 269, która odbędzie się 11 grudnia w Las Vegas.

O zestawieniu doniósł dziennikarz Ariel Helwani. Odbędzie się ono na dystansie trzech rund. W rezultacie mistrzowska trylogia w wadze muszej pomiędzy Brandonem Moreno i Deivesonem Figueiredo najprawdopodobniej zostanie przesunięta na styczniową galę UFC 270.

Drogi Jorge Masvidala i Leona Edwards po raz pierwszy skrzyżowały się w marcu 2019 roku w Londynie – ale nie w oktagonie, a na korytarzach 02 Arena. Zdemolowawszy Darrena Tilla w walce wieczoru Ulicznik z Miami udzielał wywiadu, który przerwał Leon Edwards, pohukując coś do Amerykanina. Wiele się nie zastanawiając, Gamebred ruszył w jego kierunku, wyprowadzając serię uderzeń.

Niespełna 37-letni Amerykanin dwie ostatnie walki stoczył w mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem, ale wspominał ich miło nie będzie. W zeszłym roku we wziętym w ostatniej chwili starciu – zastąpił Gilberta Burnsa – przegrał z Nigeryjskim Koszmarem jednogłośną decyzją, a podczas kwietniowej gali UFC 261 został przez mistrza ciężko znokautowany.

W glorii zwycięzcy Jorge Masvidal nie był widziany od prawie dwóch lat, gdy w listopadzie 2019 roku pokonał przez techniczny nokaut Nate’a Diaza, kończąc odnosząc wówczas trzecie z rzędu zwycięstwo – po nokautach na wspomnianym Darrenie Tillu oraz Benie Askrenie.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Rocky może pochwalić się serią dziewięciu zwycięstw z rzędu, pozostając niepokonanym od 2015 roku, gdy przegrał z Kamaru Usmanem. Ostatnio był widziany w akcji w czerwcu, w ramach gali UFC 263 pokonując na punkty Nate’a Diaza – pomimo dramatów w ostatnich sekundach. Wcześniej w pokonanym polu zostawiał między innymi Rafaela dos Anjosa czy Gunnara Nelsona.

Trudno wskazać tutaj wyraźnego faworyta, ale wydaje się, że wyrachowanie Leona Edwardsa, jego przewaga gabarytów oraz prawdopodobnie siły, a także solidne zapasy mogą stanowić dla powracającego po ciężkim nokaucie Jorge Masvidala niełatwą do sforsowania przeszkodę. Z drugiej zaś strony, Amerykanin uderza znacznie mocniej, a w szermierce na pięści i kopnięcia również potrafi być niebywale przebiegły.

Przewidywane kursy bukmacherskie:

Jorge Masvidal – 2.45
Leon Edwards – 1.55

Wstępny typ:

Leon Edwards

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Rozpiska UFC 269

Walka wieczoru

155 lb: Charles Oliveira (31-8) vs. Dustin Poirier (28-6) – o pas mistrzowski

Pozostałe

170 lb: Jorge Masvidal (35-15) vs. Leon Edwards (19-3)
135 lb: Amanda Nunes (21-4) vs. Julianna Pena (10-4) – o pas mistrzowski
135 lb: Dominick Cruz (23-3) vs. Pedro Munhoz (19-6)
125 lb: Kai Kara-France (22-9) vs. Cody Garbrandt (12-4)
135 lb: Sean O’Malley (14-1) vs. Raulian Paiva (21-3)
125 lb: Priscila Cachoeira (10-3) vs. Gillian Robertson (9-6)
125 lb: Maycee Barber (9-2) vs. Montana de la Rosa (12-6-1)
135 lb: Randy Costa (6-2) vs. Tony Kelley (7-2)
185 lb: Dricus Du Plessis (16-2) vs. Andre Muniz (21-4)
125 lb: Alex Perez (24-6) vs. Matt Schnell (15-6)
145 lb: Ryan Hall (8-2) vs. Darrick Minner (26-12)

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 4

  1. Patrząc na ich ostatnie walki z Diazem, to trochę powątpiewam w przewagę siłowo-zapaśniczą Edwardsa. Leon kalkulował i nie bardzo mógł sobie poradzić z Diazem, nie wypadł dobrze na jego tle, nawet w klinczu nie dominował o ile pamiętam.
    Za to Nate odbił się od Masvidala jak od ściany i zbierał tęgie manto przez większość walki.
    Do tego Masvidal pod kątem defensywy zapaśniczej nie wyglądał źle z Usmanem.

    Wnioski..Nie sądzę, że Edwards zdominuje siłowo-zapaśniczo Masvidala. Co najwyżej może wyciuła jakąś bliską decyzję.
    Stawiam tu dość wyraźnie na Masvidala.

  2. Będzie z 1,50 na Edwardsa. Z Diazem wypadł naprawdę beznadziejnie. Z drugiej strony Masvidal jest przereklamowany i do poziomu topu nigdy nie doskoczył, potrafi od czasu do czasu tylko przechytrzyć swoich rywali. Edwards natomiast jest w tym wszystkim bardzo nijaki. Niby dość kompletny, ale w niczym bardzo dobry, a najsłabszy element to może być jego głowa, a do niej umie wejść Jorge. Edwards się w walce z Diazem ewidentnie spalił, mając zbyt duży respekt do bjj Nate’a i jego oktagonowej pewności, której i Masvidalowi nie brakuje. Osobiście obstawiam tu decyzję bardzo bliską raczej dla murzynka, ale ogólnie… walka bukmacherski nie do gry.

Dodaj komentarz

Back to top button