UFC

Jorge Masvidal ostro o Kamaru Usmanie: „Nie dyskryminuję nikogo, kto chce wpie*dolu”

Jorge Masvidal odpowiedział na zarzuty Kamaru Usmana, jakoby w ostatnich tygodniach odrzucił propozycję pojedynku.

Zanim w końcu zestawiono go z Santiago Ponzinibbio, z którym pójdzie w oktagonowe tany w walce wieczoru zaplanowanej na 19 maja gali UFC Fight Nighgt 129 w Chile, Kamaru Usman zdążył narobić nie lara rabanu, oskarżając pół dywizji o odrzucenie propozycji pojedynku.

W grupie oskarżonych znalazł się też Jorge Masvidal – i nieszczególnie przypadło mu to do gustu.

Powiedziałem wcześniej UFC, że mogę walczyć w lipcu lub sierpniu. Będę gotowy na kogokolwiek mi wyszykują.

– powiedział w rozmowie BJPenn.com Masvidal.

Usman i jego menadżer (Ali Abdelaziz) mogą opowiadać, co zechcą, ale wszystko to sprowadza się do określania mnie mianem tchórza. Opowiadają, że nie chcę walczyć, podczas gdy to mój sposób na życie, mój biznes. Biłem się z pretendentem numer jeden w osobie Demiana Mai, a następnie z gościem z numerem dwa, (Stephenem) Thompsonem. Nawet po tych walkach mocno rozważałem starcie z Tillem, ale po prostu nie byłbym fizycznie w stanie bić się w maju.

Jorge Masvidal przegrał z oboma wspomnianymi rywalami – Demianem Maią i Stephenem Thompsonem. Do walki na koniec maja w Liverpoolu zapraszał go Darren Till, ale Gamebred zmuszony był odmówić, zapewniając jednak, że bardzo szanuje młodego Brytyjczyka i odpowiada mu dowolny termin od połowy czerwca.

Wygląda jednak na to, że do grona zawodników, z którymi chętnie powymieniałby się uprzejmościami – obok Darrena Tilla czy swojego ulubieńca Michaela Bispinga – dołączył właśnie wspomniany Kamaru Usman.

Nie lubię, gdy ludzie szargają moje nazwisko i próbują się na nim wybić.

– powiedział.

Gdybym był w formie do walki, zadzwonił do UFC, powiedział: „Chcę się bić”, oni odpowiedzieli mi: „Dobra, mamy dla ciebie Usmana”, a ja wtedy powiedziałbym: „Nie”, wtedy, owszem, to byłoby unikanie walki – ale nic takiego się nie stało! Nie dzwoniłem do UFC, prosząc o walkę, żeby potem odrzucać ich propozycję. To jest miganie się przed kim. Wtedy możesz pieprzyć o takim gościu bzdury, ale dopóki nie nastał taki dzień, nie wykorzystuj mojego nazwiska, żeby się wybić.

Zachowuj się. Nie wplątuj mojego nazwiska w swoje rozmowy w mediach społecznościowych. Mnie to całe gówno nie interesuje.

Jeśli Usman da radę pokonać Ponzinibbio w maju, a UFC będzie chciało zestawić tę walkę ze mną i Kamaru na lipiec… Cóż, nie dyskryminuję nikogo, kto chce dostać wpierdol.

*****

Ojciec Khabiba: „Patrząc Conorowi prosto w oczy, powie mu, że…”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button