UFC

Joe Rogan odpowiada na groźby ze strony Colby’ego Covingtona

Komentator UFC, Joe Rogan, odpowiedział na groźby ze strony Colby’ego Covingtona, który zapowiedział, że podczas gali UFC 225 może „dać mu w pysk”.

Gdy kilka dni temu komentator Joe Rogan stwierdził, że Colby Covington powinien zastanowić się dwa razy, zanim zacznie obrażać Jona Jonesa, bo któregoś dnia może go spotkać, reakcja sposobiącego się do walki z Rafaelem dos Anjosem zawodnika była szybka i zdecydowana. Zapowiedział, że za tego typu wypowiedzi ze strony Rogana sam może dać mu w pysk, jeśli spotkają się oko w oko podczas czerwcowej gali UFC 225 w Chicago.

Do tych właśnie słów Covingtona nawiązał w najnowszej odsłonie swojego podcastu Rogan.

Nie uderzaj mnie, Colby Covington. Nie uderzaj mnie.

– powiedział komentator UFC.

Lubię Colby’ego. Lubię to, co robi. Pieprzy dużo głupot. Mówię tylko, żeby uważał, do kogo dymi. Dymy do Jona Jonesa? To jeden z największych skurwieli w historii.

Na tym jednak Rogan nie poprzestał. Swoim bowiem zwyczajem postanowił pociągnąć temat i w rezultacie Bóg jeden raczy wiedzieć, czy nie rozsierdzi Covingtona jeszcze bardziej.

Gadka daje mu wiele pieniędzy. Jest sprytny. Walczy w Chicago z Rafaelem dos Anjosem nie tylko dlatego, że pokonał dobrych gości – a pokonał Demiana Maię – ale przede wszystkim dlatego, że ludzie przyjdą go oglądać.

– ocenił Rogan.

Będę teraz szczery – tak nie wygląda CV kogoś, kto w dzisiejszych czasach otrzymuje walkę o pas mistrzowski. Uważam, że dostał walkę o pas nie tylko za pokonanie mocnych gości – Demian Maia to naprawdę kawał twardziela – ale dlatego, że jest kontrowersyjną i popularną postacią. Bo dymi do każdego. Dymi do całej Brazylii.

Odpowiedź zawodnika w drodze…

*****

Alexander Gustafsson i Luke Rockhold na kursie kolizyjnym – „To kwestia terminu”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button