Polskie MMAUFC

Joanna Jędrzejczyk: „Jeśli będzie chciała zabawić się w parterze, zabawimy się – i ją uduszę”

Joanna Jędrzejczyk odpowiada na tezy, wedle których Rose Namajunas może zagrozić jej w parterze, gdy obie spotkają się w walce o złoto podczas gali UFC 217.

Huśtawki nastrojów Rose Namajunas nie są niczym nowym. Sama wspominała o nich wielokrotnie, nie raz, nie dwa niemal płacząc przed kamerami, gdy akurat znajdowała się w przysłowiowym dołku. Jednak przed sobotnią konfrontacją o złoto kategorii słomkowej z Joanną Jędrzejczyk, do której dojdzie podczas gali UFC 217 w Nowym Jorku, Amerykanka podchodzi w doskonałym i bojowym nastroju, o czym opowiedziała przy okazji telekonferencji.

Mistrzyni nie ukrywa, że „w to jej graj”.

Bardzo się cieszę. Na to czekam: na wojnę, Rose.

– zwróciła się do pretendentki Jędrzejczyk.

Spodziewam się naprawdę dobrej walki i prawdziwej wojny – ale chcę ci powiedzieć, że nigdy przenigdy nie mierzyłaś się z kimś takim jak ja – nieprzypadkowo jestem największą mistrzynią. I udowodnię ci to 4 listopada, dziecino. Raz jeszcze zapisze się na kartach historii w (Madison Square) Garden.

Fani i eksperci więksi oraz mniejsi nie mają większych wątpliwości, że swoich szans Amerykanka będzie musiała poszukać w parterze, bo tam polska zawodniczka jest jeszcze relatywnie niesprawdzona – podczas gdy w stójce obie, przynajmniej na papierze, dzieli prawdziwa przepaść.

Jędrzejczyk podchodzi jednak do takich głosów – sugerujących, że Namajunas może zagrozić jej w parterze – z dużym dystansem.

Wiecie, kto trenuje w ATT? Mistrzowie świata BJJ.

– powiedziała polska zawodniczka.

Jest we mnie coś nieznanego. Możemy rozmawiać o tej walce – jak będzie wyglądała, czy (Rose) wyjdzie do walki, czy ja wyjdę do walki – ale przywiązuje wielka wagę do tego, jak będę wyglądała 4 listopada. I wiem, że ja jestem gotowa – ale one nie są gotowe na mnie. Nigdy nie zrozumiecie mojego poświęcenia, mojej kariery, mojego mistrzostwa. I rzecz w tym, że nie widzicie mnie w parterze, ale czuję się całkiem pewnie na dole.

Wszystko jest w punkt. Wiem, że jest sprytna, przebiegła i jej parter jest bardzo dobry. Wiem, że szuka poddań. Duszenia zza pleców to jej konik. Ale po pierwsze, jeśli chce mnie przewrócić czy poddać, najpierw musi przejść przez ciosy i kopnięcia. Ale jeśli będzie chciała zabawić się w parterze, zabawimy się i ją uduszę. W tym rzecz.

*****

Colby Show i Smok bez ognia – czyli pięć wniosków z UFC Fight Night 119

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button