UFC

„Jest lepszym zawodnikiem od Jamahala, ale nie jest lepszy ode mnie” – Jan Błachowicz wziął pod lupę wiktorię Alexa Pereiry na UFC 300

Jan Błachowicz wziął pod lupę starcia Alexa Pereiry z Jamahalem Hillem i Jiriego Prochazki z Aleksandarem Rakiciem na UFC 300.

Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz oglądał jubileuszową galę UFC 300 z wielkim zainteresowaniem – także z powodu dwóch kluczowych walk w 205 funtach, jakie odbyły się w Las Vegas.

W pojedynku wieńczącym kartę wstępną, nieformalnie określanym mianem eliminatora, Jiri Prochazka w pierwszej rundzie przyjął na ciało wszystko, co miał do zaoferowania Aleksandar Rakić, w drugiej rundzie austriackiego Serba nokautując.

Goszcząc na kanale Fanatics View, Cieszyński Książę przyznał, że nie był szczególnym fanem gadulstwa Rakiety w drodze do walki z Denisą. Serb szydził z Czecha, nawiązując do jego samurajskich korzeni.

– Nie wiem, dlaczego miał takie podejście – powiedział Polak o Rakiciu. – Taką drogę wybrał. Może chciał go złamać mentalnie? Nie sądzę jednak, żeby dało się złamać mentalnie Jiriego. To szalony zawodnik. Szalony w pozytywnym kontekście.

– Rakić wybrał więc taki trashtalk, jaki wybrał i dostał to, na co zasłużył.

– To był bardzo dobry występ Jiriego. Myślę, że Rakić próbował za bardzo, za bardzo chciał. W pierwszą rundę włożył wszystko i widzieliśmy, że w drugiej był już trochę zmęczony. I Jiri to wykorzystał. Pierwsza runda była jednak bardzo, bardzo dobra i twarda dla obu.

– Jak jednak powtarzam, Jiri ma szalony styl, ale wie, jak z niego korzystać. Wykorzystał to w drugiej rundzie. Rakić był trochę zmęczony. Skończył go w swoim stylu.

– Wydaje mi się, że w pierwszej rundzie Rakić aż za bardzo chciał skończyć tę walkę. Włożył w tę pierwszą rundę wszystko, co miał. To był błąd.

Z kolei w walce wieczoru UFC 300 mistrz i stary znajomy Jana Błachowicza Alex Pereira szybko uporał się z Jamahalem Hillem, nokautując Amerykanina srogim lewym szpadlem w nieco ponad trzy minuty. Polak zaskoczony nie był.

– Stawiałem na Alexa, ale nie spodziewałem się, że skończy go tak szybko – powiedział. – Było bardzo ciekawe, jak szybko tego dokonał. I bardzo imponujące.

– Czułem, że wygra w ten sposób, ale raczej spodziewałem się, że może w drugiej rundzie, a nie w pierwszej.

– Walka była bardzo krótka, ale kontrolował ją w całości. Półtorej minuty? Dwie? Nie wiem, ile ta walka trwała? Dwie albo trzy minuty, nie więcej. Kontrolował wszystko.

Błachowicz i Pereira zmierzyli się w lipcu zeszłego roku, gdy Brazylijczyk debiutował w limicie wagi półciężkiej. Po niezwykle wyrównanej walce wiktoria padła wtedy łupem Poatana.

Pereira pokonał Błachowicza niejednogłośną decyzją sędziowską. Polak do dziś jest przekonany, że sędziowie podjęli błędną decyzję.

– Skończył w swoim stylu – kontynuował Jan, opowiadając o zwycięstwie Alexa na UFC 300. – Był lepszy. Jest lepszym zawodnikiem od Jamahala. Nie jest natomiast lepszym zawodnikiem ode mnie. Wierzę, że zasługuję na rewanż. Udowodniłem to w naszej walce. Nadal wierzę, że wygrałem tę walkę, chociaż sędziowie widzieli to inaczej. Wierzę jednak, że to ja wygrałem i zasługuję na rewanż.

– Znokautował wszystkich – ale nie mnie. Wierzę więc, że gdy wrócę, mogę walczyć z nim raz jeszcze.

Reprezentant WCA rehabilituje obecnie zoperowane barki. Do akcji planuje wrócić w okolicach listopada lub grudnia, choć podkreśla, że wiele zależeć będzie od postępów w rehabilitacji.

Alex Pereira zapowiedział już, że w drugiej obronie tronu najprawdopodobniej stanie do rewanżu z Jirim Prochazką. Jan Błachowicz wolałby jednak zobaczyć go naprzeciwko innego rywala…

– Chcę obejrzeć walkę Pereiry z Ankalaevem – powiedział. – To dla niego najtrudniejszy rywal w tej chwili, bo póki co mnie tutaj nie będzie jeszcze przez kilka miesięcy. To więc najcięższy rywal dla niego. Chciałbym zobaczyć tę walkę.

– Potem może iść do wagi ciężkiej, ale gdy wrócę do walk, musi dać mi rewanż.

Zapytany, dlaczego Magomed Ankalaev, który z jedenastu ostatnich walk wygrał dziesięć, jedną remisując – właśnie z Polakiem – nie otrzymał jeszcze titleshota, cieszynianin rozłożył ręce.

– Może chodzi o to, że nie mówi po angielsku, nie gada bzdur, tylko jest zawodnikiem starej szkoły? – ocenił. – Robi swoją robotę i tyle.

Alex Pereira vs. Jan Błachowicz 2 - kto wygrałby rewanż?

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button