Statystyki MMATechnika MMAUFC

Sierpem #22 – Hallmann vs Trinaldo, czym dysponuje Massaranduba?

Trinaldo vs Rio

Przebieg walki

W swojej czwartej i jak dotychczas ostatniej walce w UFC Francisco Trinaldo zmierzył się z amerykańskim zapaśnikiem Mike’m Rio, który wcześniej przez poddanie pokonał słabego Johna Cofera.

Po początkowych wymianach w stójce Rio w swojej pierwszej próbie obalił Trinaldo, przez jakiś czas stabilizując pozycję, by potem spróbować stojącej gilotyny. Brazylijczyk zdołał jednak rozerwać uchwyt, a walka przeniosła się na jakiś czas do klinczu, gdzie Trinaldo korzystał ze swoich destrukcyjnych kolan. Późniejsza chaotyczna wymiana pozwoliła Massarandubie obalić Rio, gdzie błyskawicznie zapiął trójkątne duszenie rękami – ponownie z półgardy – odklepując Amerykanina.

Statystyki

W stójce Trinaldo preferował swój lewy sierp – obie próby okazały się celne. Sam natomiast zainkasował dwa lewe sierpy od Mike’a Rio. W klinczu, tradycyjnie, najchętniej korzystał z lewego kolana na korpus, raz tylko rzucając celny prawy. W parterze nie wyprowadził żadnego ciosu, ale też przez większość czasu znajdował się na plecach, a gdy tylko znalazł się na górze, od razu zapiął trójkąt rękami.

Massaranduba wybronił 3 z 4 prób obaleń solidnego zapaśnika, jakim jest Mike Rio, samemu skutecznie raz go obalając. Klasycznie ustawiony Amerykanin próbował też 4 razy atakować lewy sierpem – 2 razy jego ciosy doszły szczęki Brazylijczyka.

Czego dowiedzieliśmy się o Trinaldo

  • Brazylijczyk nieźle poradził sobie, będąc na plecach – nie dał się skontrolować i wybronił próbę poddania, choć więcej tam było siły i dynamiki aniżeli techniki.
  • Trinaldo automatycznie po udanym obaleniu szuka poddania trójkątem rękami – można nawet rzec, że łapiąc uchwyt, by sprowadzić rywala do parteru, czyni to tak, by wylądować w pozycji umożliwiającej zapięcie jego ulubionej techniki parterowej.
  • Francisco nie radzi sobie szczególnie dobrze z lewym sierpem walczącego z klasycznej pozycji rywala.

Ważniejsze fragmenty

GIF 1, GIF 2, GIF 3
Trinaldo vs Rio Trinaldo vs Heleno Trinaldo vs Heleno
Na GIFie 1 Trinaldo kontroluje swoją prawą ręką lewą rywala, by potem wystrzelić z prawym – wyjątkowo ciasnym jak na niego – sierpem, który jest niemalże prostym – a takowych lewą ręką Brazylijczyk nie zwykł wyprowadzać. Warto zwrócić uwagę na timing Brazylijczyka – najpierw Rio minimalnie odskakuje, potem doskakuje i właśnie w tym momencie nadziewa się na lewą Massaranduby. Na GIFie 2 doskonałą pracę wykonał Mike Rio, który krótkim sierpem ustrzelił nie spodziewającego się niczego Brazylijczyka, dodatkowo nadeptując mu na jego prawą stopę, co znacznie ograniczyło mobilność Trinaldo. Na GIFie 3 Amerykanin nurkuje do nóg Brazylijczyka, a ten próbuje kontrować lewym podbródkowym. Ostatecznie Rio skutecznie przenosi walkę do parteru.

GIF 4, GIF 5, GIF 6
Trinaldo vs Rio Trinaldo vs Heleno Trinaldo vs Heleno
GIF 4 to ulubiona pozycja Brazylijczyka w klinczu – przypiera do siatki Mike’a Rio, kontrolując jego prawą rękę, co daje mu miejsce na wyprowadzenie potężnych kolan na korpus rywala. Amerykanin próbuje się odgryzać tym samym, ale przyciśnięty do siatki nie jest w stanie wygenerować siły w swoich uderzeniach. Na GIFie 5 Brazylijczyk próbuje atakować bezpośrednim lewym na korpus (rzadkość), walka przenosi się do zwarcia, gdzie Trinaldo powstrzymuje próbę rzutu Rio, samemu zapinając klamrę, efektownie wynosząc i obalając rywala. Od razu znajduje się w pozycji do zapięcia trójkąta rękami, co też czyni, poddając Rio – po raz kolejny po tym, jak zrobił to samo z CJ Keithem – z półgardy.

Poprzednia strona 1 2 3 4 5 6Następna strona

Powiązane artykuły

Komentarze: 37

  1. Neiver – na ile procent oceniasz szansę Hallmanna na zwycięstwo?

    Bo ja, już nawet przed tą analizą, oceniam na wysokie – wszystko sprowadzi się do obrony sprowadzeń Brazylijczyka. Jeśli tę lekcje Płetwal odrobi, to wygra tę walkę.

    1. Zgadza się, jeśli chodzi o obronę sprowadzeń. W tym wypadku oznacza to, że Płetwal musi unikać klinczu, bo właśnie stamtąd Trinaldo obala najczęściej.

      W stójce trzeba tylko uważać na lewego cepa – cała reszta w wykonaniu Brazylijczyka to tylko „przeszkadzajki”.

      Podsumowując, daję Piotrowi coś koło 60% szans na zwycięstwo – dałbym więcej, ale wiadomo, Brazylia, pierwszy raz w UFC, brazylijscy kibice itd.

      1. Wow, naprawdę uważasz Hallmanna za delikatnego faworyta?

        Nawet jeśli walka nie toczyłaby się w Brazylii, co może mieć wpływ na tą walkę i tak widziałbym w Brazylijczyku faworyta.

        Massaranduba wydaje mi się być niewygodnym przeciwnikiem dla Piotrka – jest bardzo silny fizycznie i potrafi zamęczyć rywala. W swoich zwycięskich walkach to zazwyczaj Hallmann miewał przewagę fizyczną nad rywalami, dominował ich zapaśniczo i nie pozwalał kontrolować się zajmując górną pozycję w parterze.
        Tutaj będzie musiał uważać na parter, bo to Massaranduba jest lepszym i mocniejszym grapplerem, więc jakakolwiek próba obalenia może zostać skontrowana lub doprowadzić do chaotycznego scramble, gdzie to Brazylijczyk znajdzie się u góry.

        Niestety nie wiadomo także jak będzie wyglądała walka w stójce. Pomimo mądrze przewalczonej walce w tej płaszczyźnie z solidnym Finem ciężko nazwać Hallmanna dobrym uderzaczem – ciągle potrafi się odsłaniać i ma widoczne braki techniczne nawet punktowanie dość mocno bijącego Massaranduby może przyjść mu ciężko – nie zgadzam się z tym, że Brazylijczyk nie ma mocnego ciosu – po prostu bije bardzo ulicznie i niecelnie, nie trafia w szczękę. W parterze widać już moc jego ręki. W dodatku walki w których Hallmann rzeczywiście wyniszczył lub wygrał z rywalem w stójce polegały raczej na otwartych wymianach i dużej ilości mocnych ciosów w klinczu – czyli na tym, co Trinaldo robi najlepiej.

        W dodatku to debiut UFC Piotrka – nerwy, gorąca atmosfera na hali w kraju kawy… Tomek Drwal wspominał kiedyś jak bardzo wyszedł spięty do walki z Thiago Silvą i dlatego strasznie spompował się w pierwszej rundzie. Tutaj niestety może być to samo.

        Massaranduba jest faworytem i to dość mocnym, więc ewentualna wygrana Polaka tym bardziej będzie mnie cieszyć. Na pewno będę trzymać kciuki :)

        1. Miedziak,

          w zasadzie z niemal wszystkim, co napisałeś, się zgadzam, ale trochę inaczej rozkładam akcenty, tj. tam, gdzie uważasz, że Piotrek może mieć wielki problem, ja uważam, że może mieć mały problem.

          Podstawowym celem dla Polaka będzie, oczywiście, unikanie klinczu, bo nie ma sensu mocować się z Brazylijczykiem – poza tym ma on tam to swoje lewe kolano na korpus, którym zawsze częstuje rywali przy siatce. To wiemy, więc jeśli będzie klincz, to trzeba próbować szybko go zerwać, a najlepiej po prostu nie dać się zagonić pod siatkę.

          Co zaś się tyczy zapasów – Trinaldo był regularnie obalany przez Tibau, choć ten akurat ofensywne zapasy ma na dobrym poziomie. Powalił go jednak nawet Mike Rio – niby zapaśnik, ale nie na poziomie UFC. To, że nie dał rady Heleno w pierwszym starciu – normalna sprawa – próbował robić to z klinczu, a tam jest to cholernie trudne. Na Massarandubę działają dynamiczne wejścia w nogi, a Hallmann to potrafi.

          Jeśli natomiast chodzi o ofensywne zapasy Trinaldo, to w zasadzie równają się one klinczowi – obala niemal wyłącznie z klinczu, więc jest to jeszcze jeden powód, by klinczu z nim unikać.

          Co do parteru – z dołu przez długi czas kontrolował i obijał go Tibau, ale ok, to Tibau, on jest z tego znany. Był też jednak w stanie zrobić to Rio, a walka przeniosła się do stójki tylko dlatego, że Amerykanin spróbował gilotyny. W walce z CJ Keithem natomiast Trinaldo stracił dosiad w dość nieporadny sposób – a Keith to żaden parterowiec. Jak masz okazję, to rzuć okiem jeszcze raz na ten fragment, gdy Massaranduba jest na plecach – nie do końca wie, co i jak chce zrobić. Stoję na stanowisku, że jeśli nadarzy się okazja, warto przenieść walkę do parteru i położyć Brazylijczyka na plecach, bo z tej pozycji nie jest szczególnie groźny, a Piotrek dobrze potrafi kontrolować i obijać z góry.

          Jeśli chodzi o stójkę – jak pisałem, arsenał Brazylijczyka jest cholernie ubogi. On w ogóle nie kopie! To nawet dos Santos czasem coś odpali. Te lewe cepy są na ogół sygnalizowane, co najwyżej poprzedzane jakimś prawym prostym. Piotrek naprawdę dobrze boksersko zaprezentował się z Vainikainenem i z tym, co pokazał wtedy, może spokojnie stawić czoła Brazylijczykowi.

          Podsumowując, tak, uważam Piotrka za delikatnego faworyta, choć ta brazylijska ziemia nie daje mi spokoju… No i, wiadomo, jeśli Brazylijczyk znajdzie się w którymś momencie na górze, Płetwał będzie miał problemy.

          1. Ok, w miarę wszystko wyjaśnione – punktuj Piotrek i walcz taktycznie, to wygrasz ;) Za radę możesz oddalić jakiś % honorarium

            Drobne zastrzeżenie do Mike’a Rio – to solidny zapaśnik i na pewno pod tym względem jest na co najmniej przeciętnym poziomie UFC. To jednowymiarowy zawodnik, ale za to znający swoje rzemiosło grappler. Nie ma takich osiągnięć zapaśniczych jak czołówka UFC, ale swoje na matach uniwersyteckich osiągnął – wydaje mi się, że akurat w tej niszy (obalanie z dystansu i kontrola pozycji z góry 0 bez klinczu, g&p) to i tak lepszy zawodnik od Hallmanna.

  2. Znakomita większość Twoich czytelników to nasi rodacy, także uważam, że lepszym rozwiązaniem byłyby jednak plansze po polsku. Pzyciągnąłbyś na stałe zagranicznych czytelników tylko w momencie, gdy nie tylko grafiki, ale i (przede wszystkim) tekst również byłby po angielsku.
    Analiza przednia oczywiście :)

  3. Swietne grafiki i analiza. Ogrom pracy w to wlozyles. Naprawde, praca wart uznania.
    Nie bede powtarzal po Tobie i Miedziaku, bo chyba juz wszystko na temat tych dwoch zawodnikow powiedzieliscie. Powtorze, tylko, ze mam nadzieje iz Piotrek nie wda sie w glupi klincz i silowanie sie z mocniejszym Brazylijczykiem. To naprawde, bardzo zgubna sprawa, i mnostwo zawodnikow na tym poleglo. Gdy dodamy do tego, pelna hale przeciwko tobie i ogromny stres zwiazany z pierwszym takim wystepem, to to wszystko sie poteguje po wielokroc.

    Co do rozpropagowania tekstu, wiem, ze niektorym to sie nie spodoba, ale czas najwyzszy po prostu pojsc z duchem czasu, i zyskiwac fanow na facebooku, poprzez konkursy. Bilety, koszulki pitbulla, to przyciaga mnostwo osob. Nie musza byc to kosztowne rzeczy, a innej metody chyba nie ma(oczywiscie by moc wystartowc w konkursie, trzeba polubic fanpage).
    Twoj blog naprawde zasluguje na jak najszersza publike.

    1. Dzięki, Visu!

      Masz rację odnośnie promocji bloga, choć powiem szczerze, że coraz mniej zajmuję się pisaniem tekstów, a coraz więcej całą „obsługą” bloga, co jednak średnio mi odpowiada. Tak czy inaczej, nad czymś trzeba będzie pomyśleć w kwestii promocji.

    2. Zgadzam się, że ten blog zasługuje na jak najszersze zainteresowanie. Wg mnie najlepsza obecnie strona o MMA jeśli chodzi o analizy i tego typu sprawy. Jeśli chodzi o informacje o MMA w języku polskim, to polecam sportowefakty, które bardzo rozwinęły dział o MMA.

  4. Mega szacunek. Widzę, że każdy portal próbuje coś oryginalnego wrzucić przed walką Piotra, ale to przebija wszystko inne – i na dodatek może się do czegoś naprawdę przydać. Czy on to widział?

  5. Moim zdaniem granica między fanowskimi analizami, a narzędziem, które realnie może i powinno zostać wykorzystane w przygotowaniach Piotrka, została przekroczona. Oczywiście z pozycji fana świetnie jest czytać to co stworzył naiver, ale z drugiej strony, niezwykle szkoda byłoby gdyby tak dogłębna i szczegółowa analiza nie została wykorzystana przez obóz Piotrka.

    Miałeś jakieś propozycje w tym kontekście, naiver? Naprawdę, ciężko mi sobie wyobrazić, że osoby odpowiedzialne za rozpracowanie rywala, mogłyby wycisnąć z tego tematu jeszcze więcej.

    1. PAN EM, kiedyś miałem okazję „użyczyć opinii” (tak to nazwijmy) przy jednej z walk Polaka za granicą, choć nie była to jakaś rozbudowana analiza jak w Sierpem.

      Czy dotarło to do Piotrka? Strzelam, że tak, bo podsyłałem mu linka i widziałem, że na FB też ktoś wrzucił, chociaż nie jestem pewien, czy to on samodzielnie obsługuje swojego fanpejdża, więc licho wie.

  6. Głównie dzięki Gonzadze zarobiłem 40% wkładu. Cholernie mi szkoda Juniora, w 3 rundzie sędzia powinien był to przerwać.

    Za Combate.com:

    According to his staff, Junior did not remember much of the fight to get to the medical center and thought to have been knocked out in the second round, while in reality the TKO came in the fifth round. Dos Santos also did not remember having talked with Joe Rogan after the fight and would have done much of the fighting in what is called the „automatic pilot”.

    Junior dos Santos Cigano: I’m feeling good. I came to the hospital to give some points on the court that I suffered. The pain is only in the heart, for failing to have a good performance in the Octagon. Now the business is back to the gym and train harder, dedicate myself to come back stronger than ever and perhaps one day return to fight for the belt and, God willing, be able to honor the support of all who believe in me.

    Kurwa, dla mnie to jest straszne. Szczególnie dlatego, że uwielbiam Juniora.

Dodaj komentarz

Back to top button