UFC

Edson Barboza spektakularnym latającym kolanem nokautuje Beneila Dariusha

Edson Barboza nieprawdopodobnym kolanem na głowę znokautował Beneila Dariusha na gali UFC Fight Night 106.

Edson Barboza (19-4) dopisał do swojej kolekcji kolejne spektakularne skończenie, kolanem z piekieł nokautując Beneila Dariusha (14-3) podczas gali UFC Fight Night 106 w Fortalezie.




Obaj zawodnicy od początku walki wdali się w bardzo ostre wymiany, częstując się soczystymi kopnięciami oraz ciosami. Po jednej z wymian Barboza naruszył kombinacją bokserską w kontrze Dariusha, ale ten szybko odpowiedział własnymi ciosami, wywierając ostrą presję na Brazylijczyku. Barboza zaatakował kopnięciem na głowę, ale zostało ono częściowo zblokowane. Dariush zaczął ostro okopywać wykroczną nogę rywala, będąc zdecydowanie aktywniejszym. Brazylijczyk krążył przy siatce, ale z rzadka tylko odpalał jakiekolwiek ciosy, poszukując kontr. Nie miał za to problemu ze zrywaniem tajskiego klinczu Dariusha oraz bronieniem jego obaleń. Inkasował jednak sporo krosów oraz kopnięć na korpus. W końcu Brazylijczyk odpalił swojego firmowego lowkinga, ale potem znów to Dariush był aktywniejszy. Barboza zdołał jednak jeszcze przed końcem rundy trafić dwoma potężnymi middlekickami, ale sam zainkasował obrotowego backfista.

Początek drugiej rundy należał do Brazylijczyka, który trafił kolejnym atomowy okrężnym kopnięciem na korpus, potem dokładając mocne ciosy w kontrze. Dariush jednak niewiele sobie z tego robił, nadal wywierając presję. Urodzony w Iranie zawodnik poszukał obalenia, ale bez powodzenia. Trafił za to na głowę i na korpus Barbozy. Ten odpłacił mu lewym sierpowym, a potem lowkingiem. Dariush nadal jednak napierał, choć Barboza dobrze pracował na nogach, nie dając się zamknąć pod siatką. Amerykanin trafił soczystym kolanem na głowę, ale Brazylijczyk nawet się nie zachwiał. Chwilę potem Barboza ponownie zapisał się na kartach historii, notując kolejny nieprawdopodobny nokaut – szarżującego Dariusha ustrzelił spektakularnym latającym kolanem w kontrze! Gdy ten upadał, trafił go jeszcze krótkim młotem, potem odchodząc, zanim sędzia z impetem ruszył ledwie żywemu już Amerykaninowi na ratunek.

Barboza odniósł w ten sposób trzecie z rzędu zwycięstwo, po walce wyrażając gotowość do pojedynku o złoto.

*****

UFC Fight Night 106 – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button