UFC

Eddie Alvarez i Justin Gaethje zabrali głos po wojnie na UFC 218

Nie brakowało między nimi szacunku przed walką – i nie brakuje go po niej. Eddie Alvarez i Justin Gaethje zabrali głos w mediach społecznościowych po gali UFC 218.

Eddie Alvarez i Justin Gaethje dotrzymali słowa, podczas gali UFC 218 w Detroit prawdziwą oktagonową wojnę. Eddie rozrywał korpus Justina potężnymi hakami, a ten odwzajemniał mu się terrorem wykrocznej nogi. We wszystko to wplatali niezliczoną ilość ciosów na głowy, przeokrutnie je sobie rozbijając.

Ostatecznie jednak to Alvarez wyszedł z oktagonu z tarczą, na minutę przed końcem walki ubijając rywala soczystym kolanem na głowę.

Wyniki UFC 218: Eddie Alvarez zarżnął rzeźnika Justina Gaethje – video

Za wojnę, jaką dali w oktagonie, otrzymali $50-tysięczne bonusy.

Z powodu odniesionych w walce obrażen obu od razu przetransportowano do szpitala – i dlatego też ze świecą szukać jakichkolwiek z nimi wywiadów.

Obaj zabrali jednak głos w mediach społecznościowych.

Witajcie, taki jest ten sport. Dlatego to robię. Idziemy przed siebie. Eddie był lepszy – przez sekundę…

– powiedział Gaethje, będąc transportowanym do szpitala.

Gratulacje Eddie Alvarez, dziękuję za taniec. Było wesoło. Zwycięstwo czy porażka, to boli.

Jesteś najtwardszym skurwielem, z jakim kiedykolwiek walczyłem Justin Gaethje. Do tanga trzeba dwojga, bracie.. Wygraliśmy!!!




Na tę chwilę nie wiadomo, jakich dokładnie obrażeń doznali obaj zawodnicy.

Zapytany o ich potencjalne kolejne walki podczas konferencji prasowej po gali, sternik UFC Dana White stwierdził, że zdecydowanie za wcześnie na tego rodzaju rozmowy, bo obu czeka dłuższy rozbrat z oktagonem.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #2 – podsumowanie UFC 218 i polskich gal

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button