UFC

Dustin Poirier podpisał „mistrzowski” kontrakt przed walką z Justinem Gaethje

Przygotowujący się do szlagierowo zapowiadającej się batalii z Justinem Gaethje na UFC on FOX 29 Dustin Poirier opowiada o swojej aktualnej sytuacji kontraktowej i dalszych planach.

Po odejściu od katorżniczego ścinania wagi i przejściu do kategorii lekkiej Dustin Poirier wygrał sześć z ośmiu walk, przegrywając tylko jedną – z Michaelem Johnsonem – i jedną kończąc wynikiem no-contest – z Eddiem Alvarezem. Ostatnio natomiast odniósł piekielnie cenne, efektowne i krwawe zwycięstwo z byłym mistrzem Anthonym Pettise i jak się okazało, utorował sobie tym samym drogę do nowego kontraktu z amerykańskim gigantem.

Właśnie odświeżyłem starą umową po ostatniej walce i mam teraz nowy kontrakt.

– powiedział Poirier w rozmowie z MMAJunkie.com.

Jestem bliski swojego celu. Nadal uważam, że jestem wart więcej pieniędzy, ale cieszymy się tym, co na tę chwilę mamy. Jesteśmy z UFC w dobrych relacjach i chciałbym resztę kariery spędzić w UFC. Chcę walczyć do 35. roku życia. Chciałbym bić się dla UFC jeszcze przez sześć lat, ale na tę chwilę jestem zadowolony i mam nadzieję, że oni też są.

Nie wiem, ile już kontraktów podpisywałem z UFC, ale to jest pierwszy, w którym jest język mistrzowski. Mamy już cały plan na moje zdobycie pasa i jest on uwzględniony w moim kontrakcie. To dla mnie pierwszy tego rodzaju kontrakt – a miałem ich już wiele. Jeszcze nigdy nie byłem tak bliski mistrzostwa i wszystko układa się jak w zegarku.




Luizjańczyk ma nadzieję, że kwietniowe starcie Tony’ego Fergusona z Khabibem Nurmagomedovem – w którym faworyzuje tego ostatniego – pozwoli ustabilizować sytuację w dywizji gnębionej od dłuższego czasu przez przetrzymującego złoto siłą Conora McGregora.

Coś mi mówi, że szykuje się coś z Conorem.

– powiedział Poirier.

Nie wiem, czy wróci i zrobi catchweight z Georgesem Saint-Pierrem, czy może jakąś super walkę gdzieś indziej, ale czuję, że powoli wraca do gry.

Do gry o złoto może z przytupem włączyć się też sklasyfikowany obecnie na 5. miejscu w rankingu Diamond, jeśli w walce wieczoru zaplanowanej na 14 kwietnia w Glendale gali UFC on FOX 29 rozprawi się z Justinem Gaethje. I wierzy, że jeśli Irlandczyk nie zdecyduje się na starcie ze zwycięzcą pojedynku Fergusona z Nurmagomedovem, to on powinien bić się o pas.

Mam nadzieję, że wygram, dam świetne widowisko, pokażę swoje umiejętności i dostanę walkę o pas.

– stwierdził.

To jednak szalony sport i widzieliśmy tu już szalone rzeczy.

*****

Menadżer przed UFC 223: „Ferguson będzie miał pieniądze z PPV, ale Khabib…”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button