UFC

Darren Till: „Jeśli dojdzie do tej walki, to dojdzie”

Darren Till opowiada o różnicach pomiędzy swoim podejściem do walk i podejściem do walk Conora McGregora, wskazując też największą walkę, jaką ma obecnie do stoczenia.

Porównania pomiędzy Darrenem Tillem i Conorem McGregorem pojawiają się już od dłuższego czasu. Obaj tryskający pewnością siebie, obaj walczący z odwrotnej pozycji i obaj dysponujący kowadłem w lewicy. Jeden ma za sobą Irlandię, drugi – póki co – Liverpool, a w perspektywie całą Anglię. Obaj marzą o walce na stadionie – jeden w Dublinie, drugi w Liverpoolu.

Swego czasu obaj podchodzili też podobnie do wojny mentalnej przed walkami – tj. opowiadali przede wszystkim o sobie i swoich mocnych stronach. O ile jednak Brytyjczyk nadal skupia się na sobie, to Irlandczyk już dawno temu przeniósł środek ciężkości na ruganie przeciwników – na wszelkie możliwe sposoby.

Nie muszę ich sprowadzać na ziemię przed walką. Sama moja energia do tego doprowadza.

– powiedział Till w rozmowie z TSN.ca, zapytany o porównania z McGregorem.

Moja prezencja, przekonanie, jakie widzą w moich oczach, sprowadza ich na ziemię. Jeśli gość chce gadać, będę gadał. Po prostu mam swoje podejście do tych rzeczy. Moja pewność siebie nie może równać się z niczym innym. Nie ma na świecie człowieka, który miałby więcej pewności siebie ode mnie – i taka jest prawda.

McGregor przez wiele lat rywalizował w kategorii piórkowej, ale w swojej karierze ma już dwa występy w limicie 170 funtów. Ba, swego czasu spekulowano nawet o jego potencjalnej konfrontacji z zasiadającym na tronie 170 funtów Tyronem Woodleyem.

Obaj zawodnicy – Brytyjczyk i Irlandczyk – mają teraz przed sobą zupełnie inne zadania, bo ten pierwszy już w sobotę stanie do walki o pas ze wspomnianym T-Woodem, natomiast ten drugi miesiąc później powalczy o odzyskanie tytułu 155 funtów w konfrontacji z Khabibem Nurmagomedovem, ale… W medialnym świecie już od dłuższego czasu pojawiają się spekulacje na temat ich potencjalnej potyczki, która byłaby bez wątpienia największą w historii europejskiej sceny MMA.

Może do tego dojść, ale Conor jest na innej drodze.

– odniósł się do tematu Till.

Nie jestem szczególnie zainteresowany Conorem. Nie jestem jak reszta z tych gości, którzy garną się do kasowej walki, wyzywając Conora. Jeśli do tego dojdzie, to dojdzie, ale teraz Conor ma przed sobą poważne wyzwanie. Wierzę, że wygra. Jeśli dojdzie do naszej walki w ciągu dwóch lat, no to dojdzie. Na tę chwilę Conor to jednak lekki. Ja natomiast jestem średnim i nie chodzi mi to w ogóle po głowie.

25-letni Brytyjczyk, który już dwukrotnie nie zmieścił się w limicie wagowym kategorii półśredniej, od dłuższego czasu nie ukrywa, że w niedalekiej przyszłości przeniesie się do 185 funtów. Twierdzi, że w obecnej dywizji stoczy jeszcze dwie, może trzy walki. Wspominał, że gdy pokona Tyrona Woodleya, będzie bronił jeszcze tytułu w konfrontacjach z Colbym Covingtonem i Kamaru Usmanem.

Teraz robienie wagi to dla mnie walka. Sama walka to przyjemność, zabawa.

– powiedział liverpoolczyk przed starciem w Woodleyem.

Moja wielka walka toczy się z wagą. Sprawdzamy ją każdego dnia, rozmawiamy o wadze, rozmawiamy o odpowiedniej diecie i tak dalej. Ciężko trenuję, dobrze jem i czeka mnie duże cięcie – i to jest moja walka. Nawet teraz nie myślę o starciu z Tyronem. Wszyscy o to pytają, ale prawdziwą walkę toczę z moją wagą.

*****

Dana White nie wyklucza 3 mln PPV na UFC 229

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button