UFC

Dana White: „Jeśli Conor nie będzie walczył, UFC da sobie radę”

Dana White konsekwentnie trzyma się swojej narracji medialnej, wedle której Conor McGregor może już więcej do oktagonu UFC nie zawitać.

Wygląda na to, że targi między Conorem McGregorem i UFC trwają w najlepsze, a obie strony chętnie przenoszą je na grunt medialny.

Komentując zwycięstwo Khabiba Nurmagomedova z Edsonem Barbozą na UFC 219, Irlandczyk dał jasno do zrozumienia, że swój powrót uzależnia od odpowiedniej oferty. Zapłaćcie, ile mi się należy i król powrócinapisał Notorious.

Tymczasem Dana White od dłuższego już czasu prezentuje zupełnie inną narracją, dając jasno do zrozumienia, że liczy się z tym, iż McGregor może już nigdy więcej nie wejść do oktagonu UFC.

Zawsze powtarzam: „Jeśli Conor McGregor będzie walczył w tym roku – fantastycznie. Jeśli Conor McGregor nie będzie walczył, UFC da sobie radę”.

– powiedział White w programie Undisputed na FOX Sports.

Słyszę to od 2003 roku. „Co zrobisz, jak Chuck Liddell odejdzie? Co zrobisz, jak Georges Saint-Pierre odejdzie? Będziecie mieć kłopoty, jak Anderson Silva odejdzie. I można tak wymieniać. To samo z Rondą Rousey.

Miniony rok był najlepszym w historii firmy. Będziemy więc nadal znajdować nowe talenty i zestawiać najlepsze walki na świecie. Będziemy to kontynuować. Z kimkolwiek i bez kogokolwiek.

Irlandczyk w wywiadach nie ukrywa, że liczy na udziały w UFC lub rolę współpromotora, którą otrzymał na okoliczność kasowego starcia z Floydem Mayweatherem Jr.. White takie scenariusze jednak wyklucza – przynajmniej w mediach.

Jednocześnie jednak sternik amerykańskiego giganta bierze swojego mistrza kategorii lekkiej w obronę, przekonując, że wyłącznie nienawistnicy Irlandczyka mogą domagać się pozbawienia go pasa mistrzowskiego.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #6 – podsumowanie UFC 219

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button