UFC

Dana White: „Byłem gotowy zrobić wszystko dla Andersona”

Dana White wyjaśnia, dlaczego w pojedynku Daniela Cormiera z Andersonem Silvą na gali UFC 200 na szali nie znalazł się pas mistrzowski.

Pojedynek mistrza kategorii półciężkiej Daniela Cormiera z Andersonem Silvą na gali UFC 200 ma charakter super-walki, która jednak może mocno skomplikować sytuację w dywizji do 205 funtów. Jeśli bowiem Brazylijczyk znalazłby sposób na Amerykanina, formalnie w hierarchii kategorii półciężkiej nic i tak się nie zmieni – pas nadal należeć będzie do Cormiera.

Zapytany o ewentualne zwycięstwo Pająka szef organizacji Dana White w rozmowie z dziennikarzami stwierdził:

Jeśli sądzicie, że nie przedstawiłem tej sytuacji Andersonowi, uwierzcie – przedstawiłem. Filozofia Andersona w tym temacie jest taka: jeśli wyjdę tam i pokonam go w trzy rundy, ludzie będą wiedzieli, że jestem mistrzem. Ale nie będzie. Nie będzie miał pasa. Zgadzam się więc, ale mam to w dupie. Byłem gotowy zrobić, czegokolwiek chciał Anderson.

Rozmowy z Anderdonem najlepiej określić jak obcowanie z artystą. Zawsze jest to interesujące i unikalne. Tego chciał i nie zamierzałem się kłócić.

Jak wieść gminna niesie, Spider nie zaakceptował walki na dystansie mistrzowskim z powodu braku przygotowań.

Sytuacja z Danielem Cormierem wyglądała zupełni inaczej, bo Amerykaninowi chodziło przede wszystkim o wystąpienie na gali – tylko w ten sposób bowiem otrzymałby swoje wynagrodzenie, w skład którego wchodzi też procent ze sprzedaży PPV.

Daniel był gotowy na wszystko.

– zapewnił White.

Gegard Mousasi bardzo chciał tej walki, ale… nie zrobiłbym tego Santosowi. To nie byłoby w porządku. Miałem dwie inne opcje – z Hendersonem i Andersonem – i z Andersonem się udało.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button