UFC

Czy wróci do wagi średniej na mistrzowski rewanż z Seanem Stricklandem? Alex Pereira stawia sprawę jasno!

Były mistrz wagi średniej Alex Pereira zabrał głos na temat potencjalnego powrotu do 185 funtów na mistrzowski rewanż z Seanem Stricklandem.

Mając doświadczenie z treningów i z walki z Seanem Stricklandem – znokautował go w lipcu ubiegłego roku – Alex Pereira był jednym z bardzo nielicznych zawodników, którzy nie skreślali Amerykanina przed jego mistrzowskim starciem z Israelem Adesanyą na UFC 293 w Sydney.

I rzeczywiście – kapitalnie usposobiony Tarzan zdominował faworyzowanego Nigeryjczyka, odbierając mu tron mistrzowski kategorii średniej. Po jednostronnym pojedynku wygrał jednogłośną decyzją sędziowską.

W najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił w magazynie The MMA Hour, Poatan nie wyraził zdziwienia takim spraw obrotem w amerykańsko-nigeryjskiej konfrontacji.

– Od czasu gdy zestawiono ten pojedynek, ludzie pytali mnie, co o nim sądzę, kto wygra – powiedział Alex. – Zawsze powtarzałem, że spośród wszystkich gości w wadze średniej największe szanse na pokonanie Israela Adesanyi ma Sean Strickland. Chodzi o to, jak wszystko składa w całość, jak walczy. To mocny zawodnik.

– Podczas naszej wspólnej walki z Seanem widziałem pewne rzeczy u Seana, które działały. Nie będę zdradzał szczegółów, żeby nie pomagać Adesanyi w rewanżu, ale nie byłem zaskoczony. Sean wykonał kawał dobrej roboty i tego się właśnie spodziewałem.

Niewykluczone, że Israel Adesanya otrzyma natychmiastowy rewanż z Seanem Stricklandem – a przynajmniej takim scenariuszem żywnie zainteresowany jest sternik UFC Dana White. Jak widziałby drugie starcie świetnie znający obu zawodników Brazylijczyk?

– Adesanya to mocny gość, ale style tworzą walki – powiedział. – Czasami po prostu twój styl nie działa. Jeśli Adesanya będzie walczył tak samo, to walka będzie wyglądała jak kontynuacja tamtej – od rundy piątej do dziesiątej.

Opuściwszy wagę średnią wraz z porażką z Israelem Adesanyą w kwietniu tego roku, Poatan zadebiutował w lipcu w kategorii półciężkiej, pokonując niejednogłośną decyzją sędziowską Jana Błachowicza. Brazylijczyk nie ukrywał natomiast, że nie traci z pola widzenia 185 funtów, snując wizję tamże powrotu na trylogię z Nigeryjczykiem.

Czy natomiast wobec zmiany na tronie zejście do wagi średniej nadal go interesuje?

– Nie, nie mam takich planów – odparł Alex. – Miałem plany na wypadek scenariusza, gdyby nadal mistrzem był tam Israel Adesanya. Chciałem zdobyć pas wagi półciężkiej i potem zejść do niego. Ale teraz już nie. Sean to mój przyjaciel.

– Ponadto ścinanie wagi nie jest łatwe, choć zawsze mieszczę się w limicie. Nigdy nie przestrzeliłem wagi, ale to ciężkie ścinanie. Nie interesuje mnie to teraz.

Do akcji Alex Pereira powróci 11 listopada podczas gali UFC 295 w nowojorski Madison Square Garden. W pojedynku o tytuł mistrzowski kategorii półciężkiej skrzyżuje rękawice z byłym czempionem Jirim Prochazką.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button