UFC

Czy Conor rozważa emeryturę po walce z Khabibem? Trener zabiera głos!

Trener stójki Conora McGregora, Owen Roddy wypowiedział się na temat potencjalnych planów emerytalnych swojego podopiecznego po październikowej walce z Khabibem Nurmagomedovem podczas gali UFC 229.

Po kasowym spektaklu odegranym na scenie otoczonej linami z Floydem Mayweatherem Juniorem, na którym zarobił krocie – grubo ponad $50 milionów – wielu wróżyło Conorowi McGregorowi sportową emeryturę. Szczególnie że Irlandczyk zawsze doskonale zdawał sobie sprawę z zagrożeń, jakie dla zdrowia niosą sporty walki, co wielokrotnie zresztą podkreślał.

Okazało się jednak, że Notorious nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w MMA. 6 października w walce wieczoru gali UFC 229 w Las Vegas skrzyżuje bowiem rękawice z zasiadającym na tronie kategorii lekkiej Khabibem Nurmagomedovem.

Jednak i przy okazji tej konfrontacji nie milkną echa medialnych spekulacji o rychłej emeryturze Irlandczyka. Taki scenariusz poddał jednak w wątpliwość wieloletni trener stójki Conora McGregora Owen Roddy.

Nie wiem. Nie wydaje mi się, żeby przeszedł na emeryturę.

– powiedział Roddy w podcaście Eurobash (za MMAFighting.com).

Nie przewiduję przyszłości. Mentalność Conora nie uległa żadnej zmianie.

Zawsze powtarzam, że w jego przypadku zależy to od dostępnych walk. Jeśli pojawi się jakaś kolejna wielka walka, mam przeczucie, że Conorowi by się to spodobało i zrobiłby to. Jeśli chcieliby tego fani i tak dalej, myślę, że Conor by ją wziął.

Wydaje się, że poza wspomnianym Khabibem Nurmagomedovem największą i najbardziej kasową dla Irlandczyka walką może być konfrontacja z legendarnym Georgesem Saint-Pierrem. Kanadyjczyk od dłuższego już czasu wyraża na nią pełną gotowość, choć najpierw Notorious musi pokonać w październiku Dagestańskiego Orła. Ten ostatni również bowiem garnie się do walki z Rushem.

Teraz skupiamy się na tym, co mamy do zrobienia.

– powiedział Roddy.

To może być największa walka w historii. Wyjdziemy tam, zrobimy to, a potem prawdopodobnie Conor ruszy w kierunku kolejnej największej walki w historii.

*****

Trener: „Rose nadal nie wychodzi z domu”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button