UFC

Chris Weidman zabrał głos po klęsce z Jacare Souzą

Chris Weidman zabrał głos po porażce przez nokaut z Ronaldo Jacare Souzą w co-main evencie nowojorskiej gali UFC 230.

Swojej drugiej w karierze walki w nowojorskiej Madison Square Garden były mistrz wagi średniej Chris Weidman nie będzie wspominał miło.

Podobnie jak przed dwoma laty podczas nowojorskiej gali UFC 205, gdy jego oprawcą okazał się Yoel Romero, ciężko nokautując go w trzeciej rundzie, tak i w sobotę podczas gali UFC 230 Amerykanin skończył brutalnie znokautowany w ostatniej odsłonie. Tym razem jego katem okazał się Ronaldo Jacare Souza.

Wyniki UFC 230: Jacare po epickim boju ubija Weidmana – video

Weidman prowadził na kartach sędziowskich po dwóch rundach, dobrze pracując boksersko i rozbijając Brazylijczyka, ale ten nie poddawał się, nieustannie nacierając i poszukując ostrych spięć. W końcu dopiął swego, srogim prawym ubijając Amerykanina.

Po walce Chris nie spotkał się z dziennikarzami, bo przewieziono go do szpitala. W mediach społecznościowych opublikował jednak krótką wiadomość.

Niestety, zeszły wieczór nie ułożył się po mojej myśli. Gratulacje dla Jacare, jego rodziny i jego drużyny za niesamowite zwycięstwo. To prawdziwy wojownik i zaszczytem było dzielić z nim oktagon. Podziękowania dla wszystkich za wsparcie, miłość i modlitwy. Wszystko bardzo doceniam. Powrócę silniejszy!

Głos zabrała też żona zawodnika.

https://twitter.com/ShesTheFighter/status/1059090646022152192

Cóż, ostatnia noc nie była udana. Wyszło naprawdę źle, bo wiem, jak ciężko mój mąż pracuje. Znam jego duszę i serce. Wiem, jakich dokonuje poświęceń i jakie kontuzje codziennie przezwycięża. To najlepszy mężczyzna, z jakim mogę dzielić życie i chcę, żeby osiągnął czegokolwiek zechce, na co tak ciężko pracuje.

Naturą tego sportu jest jednak to, że ktoś wygrywa i ktoś przegrywa. Dzisiejszy dzień jest więc marny. Jutro będzie jednak odrobinę mniej marny – i tak dalej.

Dwoje starszych dzieci na początku płakało, w części „obwiniając” za to siebie, co złamało mi serce. I mówię o tym tylko dlatego, że gdyby to nie nasza rodzina była smutna, byłoby tak z rodziną rywala Chrisa – a nie życzę smutku nikomu. Teraz możemy sobie z tym poradzić. Jesteśmy silniejszy niż to, co wydarzyło się jednego wieczoru.

Kilka minut później dzieci spojrzały na mnie i powiedziały: „Cóż, nie został ranny i nie potrzebuje operacji, co jest świetne!”. Serca i umysły dzieci…

Dla 34-letniego zawodnika jest to już czwarta porażka w ostatnich pięciu występach – każdej z nich doznał przez nokaut.

Jacare jest też pierwszym Brazylijczykiem, który zdołał pokonać Weidmana. Wcześniej Amerykanin wygrał wszystkie sześć pojedynków, jakie stoczył z rywalami z Kraju Kawy.

Nie wiadomo, jakie są dalsze plany byłego mistrze. Spekuluje się – bo sam o tym wspominał – że może przejść do kategorii półciężkiej, bo tam droga do złota może być dla niego krótsza.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button