KSW

„Borys z kategorii lekkiej mógłby napie*dolić Borysa z półśredniej” – Borys Mańkowski przed KSW 53

Były mistrz kategorii półśredniej Borys Mańkowski zapowiada wyborną formę na sobotni bój z Marcinem Wrzoskiem.

W sobotę Borys Mańkowski po raz pierwszy od prawie dziesięciu lat zejdzie do limitu kategorii lekkiej, w co-main evencie gali KSW 53 krzyżując pięści z Marcinem Wrzoskiem.

O tym, jak czuje się w nowej wadze, opowiedział w najnowszym odcinku magazynu Oktagon Live.

– Powiem szczerze, że jeśli chodzi o moje zejście do kategorii lekkiej, to dzięki temu, że połączyłem to z odpowiednim przygotowaniem motorycznym, o czym mówiłem już wcześniej – a pracujemy nad tym dość długo, a wcześniej nie miałem tego na takim profesjonalnym poziomie – to jeśli chodzi o siłę, nie czuję różnicy.

– Czuję się wręcz lepiej, bo mam mniej mięcha do taszczenia, mniej mięcha, żeby je dotlenić. Dzięki temu mam też lepszy tlen. Jestem bardziej mobilny, bo nie mam tych zbędnych kilogramów, które mi przeszkadzały, jakbym miał jakiś plecak na sobie.

– Siła jest ta sama. Nie poszła w górę, ale jest ta sama. Natomiast dynamika i szybkość zdecydowanie poszły w górę.

– Czuję się tak, jakby Borys Mańkowski z kategorii lekkiej mógł napierdolić Borysa Mańkowskiego z kategorii półśredniej. Tak ja to widzę.

Borysa Mańkowskiego zapytano też, jak w nowych, lżejszych realiach radzi sobie teraz w sparingach ze swoim klubowym kolegą Mateuszem Gamrotem, który w sobotę stanie do trylogii z Normanem Parkiem.

– Robiąc z Gamerem, czuję się o tyle dobrze, że jestem w stanie napsuć mu więcej krwi w tej kategorii niż w poprzedniej – powiedział Borys. – Ale patrząc na to, jak on się rozwinął, dzięki czemu ja też się rozwinąłem przy nim, to Gamer to jest zupełnie inny Gamer niż ten sprzed ostatniej walki z Parkiem.

Diabeł Tasmański podkreślił niebywałą etykę pracy kudowianina, który przebywając na treningach w American Top Team, bez reszty się im poświęcał. Nie ma wątpliwości, że zaprocentuje to w sobotę.

Jak zatem widzi starcie swojego kompana z Irlandczykiem z Północy?

– Na pewno nie będzie to bardzo trudna walka – ocenił. – Jeżeli będzie trwała pięć rund, to będzie go przez te pięć rund gwałcił. Całe pięć rund. A jeżeli będzie to przed czasem, to go uszkodzi. Tyle.

Cały wywiad poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

„Chciałem podać rękę, powiedział mi: spie*dalaj” – Okniński porównał zachowanie po walce Pudzianowskiego i Janikowskiego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button