KSWPolskie MMA

Damian Janikowski celuje w pas kategorii średniej KSW

Mający za sobą bardzo udany zawodowy debiut Damian Janikowski nie ukrywa, że jego celem jest wejście na sam szczyt kategorii średniej KSW.

Półroczne przygotowania Damian Janikowski zwieńczył w niespełna półtorej minuty, bo tyle właśnie czasu potrzebował, aby w swoim debiutanckim występie rozbić Julio Gallegosa podczas gali KSW 39 – Colosseum na Stadionie Narodowym.

Zakładaliśmy długi, ciężki bój.

– przyznał wrocławianin z rozmowie z PolskaTimes.pl.

Julio Gallegos to naprawdę dobry zawodnik. Musiałem wywrzeć na nim presję. Plan był taki, żeby kopać na głowę. Zauważyliśmy, że Julio często opuszcza ręce, chciałem to wykorzystać. W klinczu też wiedziałem, co robić, pracowały łokcie i kolana. Starałem się je wykorzystywać i udało się, wziąłem to, co mogłem. Ale sam byłem zaskoczony, że poszło tak szybko.

Były utytułowany zapaśnik stylu klasycznego po jednej z pierwszych wymian złapał podchwyt z prawej strony, kontrolując później Gallegosa, obijając i ostatecznie kończąc efektownym kolanem na głowę.

Historia jednego podchwytu – analiza walki Damiana Janikowskiego z Julio Gallegosem

W swojej karierze zapaśniczej Janikowski zawsze stawiał sobie najwyższe cele – i tak samo jest w MMA, gdzie brązowy medalista olimpijski z Londynu nie przyszedł po to, aby być jednym z wielu. Jego pierwszy cel jest jasny – mistrzostwo kategorii średniej KSW.

Z walki na walkę muszę poprawiać swoje umiejętności i eliminować błędy. Będę łapał doświadczenie.

– powiedział.

Kolejne pojedynki powinny wyglądać coraz lepiej. W sobotę trudno mi było wyczuć dystans w stójce. Trochę bałem się tego, że wpadnę w Gallegosa, a on mnie skontruje. Dopiero kiedy weszliśmy w klincz, zacząłem się bawić. Wtedy już wiedziałem, że mu nie odpuszczę. Myślę, że z każdą kolejną walką będę zbliżał się do pojedynku o pas kategorii do 84 kg. I zostania następcą Mameda w roli jej mistrza.

Teraz Janikowski planuje zrobić sobie przerwę po walce, ale wierzy, że niebawem ustali szczegóły na temat kolejnego występu.

Trudno powiedzieć, z kim chciałbym się zmierzyć.

– powiedział 28-letni zawodnik.

Przygotuję się pod tego, kogo wyznaczą mi włodarze KSW. Kogokolwiek wybiorą, z tym będę walczył. I zrobię wszystko, żeby dopisać sobie do rekordu drugie zwycięstwo.

*****

Analiza trzeciej rundy walki Khalidov vs. Mańkowski – czy werdykt był słuszny?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button