KSWPolskie MMA

„Słabo się zachował jako mistrz i jako taki dobry człowiek, jakiego udaje” – Paweł Pawlak o „żałosnym” zachowaniu Piotra Kuberskiego na KSW 109

Paweł Pawlak przyznał, że „ubodły” go słowa, jakie Piotr Kuberski wykrzyczał po efektownym nokaucie na Radosławie Paczuskim na KSW 109.

Na nic zdały się wyjaśnienia Piotra Kuberskiego! Paweł Pawlak i tak poczuł się dotknięty jego słowami na KSW 109.

W walce wieczoru warszawskiej gali Qbear efektownie znokautował Radosława Paczuskiego, broniąc po raz pierwszy tymczasowy pas mistrzowski. Celebrując wiktorię, pełen emocji wykrzyczał słowa: „Tak się, k***a, broni pasa!”. Odbiły się one szerokim echem na nadwiślańskiej scenie MMA, bo zinterpretowano je jako przytyk pod adresem niesłynącego z kończenia swoich rywali Pawła Pawlaka.

W rezultacie kilka dni po gali reprezentant Ankosu MMA wydał krótkie oświadczenie w temacie.

– Sprostowanie: moja radość, duma podczas wygranej z Radkiem w tak efektowny sposób wyszła poza skalę – napisał na platformie X Piotr. – Słowa które padły zaraz po high-kicku, to eksplozja moich emocji. Nic personalnego do Pawła. Prawdę mówiąc, nawet nie widziałem, że jest on na trybunach…

Qbear odniósł się później do licznych komentarzy ze strony fanów, którzy zwrócili mu uwagę, że nie powiedział niczego obraźliwego po zwycięstwie, wobec czego nie musi nikogo za nic przepraszać.

– Nie przepraszam – doprecyzował w odpowiedzi Kuberski. – Informuję. Niektórzy nie potrafią zrozumieć, że człowiek w klatce jest zupełnie innym człowiekiem, niż poza nią. Tam muszę być zwyrolem.

Plastinho jednak przekonać się nie dał. Nie pozostawił co do tego najmniejszych wątpliwości w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Jaru Świątkowi na kanale MyMMA.pl.

– Cała czas też myślę (o tej walce), tym bardziej po tych słowach Piotrka, które mnie trochę ubodły w serduszko – powiedział Paweł. – Wiesz, „tak się walczy, a nie jakieś decyzje” i tak dalej. Też mnie to mocno… Zdenerwowało, tak powiem grzecznie, bo, wiesz, każdy walczy tak, jak umie, jakie ma swoje predyspozycje.

– Piotrek też, wydaje mi się, słabo się zachował jako mistrz i jako, powiedzmy, taki dobry człowiek, jakiego udaje – a, wiesz, wyśmiewa się z innych zawodników, jak walczą. To jest dla mnie bardzo słabe. Bo ja w życiu nikogo nie osądzam, nie śmieję się z nich, po prostu robię swoje i każdy ma swoje inne gameplany. Wiesz, wyśmiewać się z zawodników, że walczą na decyzje, to jest żałosne.

– To mnie bardzo ubodło i też moich trenerów. No i chcemy tej walki też bardzo, żeby pokazać, gdzie jego miejsce tak naprawdę.

– To, że ważysz 100 kilo, to nie ma znaczenia, że tyle sobie robisz wagi i tym też w większości wygrywasz – tylko chcemy pokazać całą wszechstronność MMA i że nie miał jeszcze takiego zawodnika na rozkładzie, tylko tak naprawdę miał samych gości, którzy bili się z nim w stójce, czyli w tym, co robi najlepiej. Dlatego chcemy pokazać mu cały warsztat MMA, bo jak będę chciał sprowadzić, to będę sprowadzał, a jak będę chciał bić się z nim w stójce, to będę bił się z nim w stójce. Tak to będzie wyglądało – a nie, że on narzuci presję i ja się dostosuję do niego.

– Już trochę przeżyłem w tym MMA wojen, dużo walk i tak dalej. Już 15 lat się biję zawodowo, więc ja też wiem, co mam robić z takimi typami. Biłem się już z takimi typami dużymi, więc muszę być inteligentny w takiej grze.

Paweł dał w nieszczególnie zawoalowany sposób do zrozumienia, że do walki z Piotrem dojdzie w grudniu. Podkreślił, że jego długi rozbrat z klatką – nie był w niej widziany od ponad roku – wynikał wyłącznie z problemów zdrowotnych a nie jakiegokolwiek migania się od walki z Qbearem.

– Wolę być przygotowany w 100%, bo tu jest coś ważniejszego niż pieniądze generalnie – powiedział. – Trzeba utrzeć nosa Piotrkowi, wszystkim tym antyfanom i hejterom generalnie. I to jest dla mnie najważniejsze – żeby zapamiętać ten dzień jako zwycięzca, a nie jako gościu, który przegrał.

Cały wywiad jest dostępny tutaj.

Paweł Pawlak vs. Piotr Kuberski - kto wygrałby?

Poniżej podsumowanie UFC 319 w formie 5 najważniejszych wniosków z gali.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button