UFC

UFC 318: Holloway vs. Poirier 3 – wyniki i relacja na żywo z biało-czerwonej gali od 00:00

Wyniki i relacja na żywo z gali UFC 318: Holloway vs. Poirier 3 z występami Łukasza Brzeskiego i Marcina Prachnio.

W trylogii wieńczącej galę Max Holloway (27-8) pokonał na pełnym dystansie toczącego pożegnalną walkę Dustina Poiriera (30-10). Pełna relacja z walki – tutaj.


W co-main evencie agresywnie ponownie usposobiony Paulo Costa (15-4) rozbił na pełnym dystansie Romana Kopylova (14-4). Relacja z pojedynku – tutaj.


Daniel Rodriguez (20-5) po szalonym starciu pokonał faworyzowanego Kevina Hollanda (28-14). Pełna relacja z walki – tutaj.


Patricio Freire (37-8) odniósł pierwsze zwycięstwo w UFC, pokonując faworyzowanego Dana Ige (19-10). Pełna relacja z walki – tutaj.


W pierwszej rundzie pojedynku otwierającego kartę główną szybkoręki Michael Johnson (23-19) skupiał się na krótkich bokserskich atakach, dosięgając kilka razy głowy i tułowia Daniela Zellhubera (15-2), podczas gdy Meksykanin masakrował ręce odwrotnie ustawionego Amerykanina, nieustannie bombardując go middlekickami i kopnięciami na głowę.

W drugiej odsłonie kopnięcia Zellhubera zaczynały sprawiać coraz więcej problemów Johnsonowi. Meksykanin nieustannie okupował jego uwagę rzeczonymi kopnięciami. Jednak w płaszczyźnie pięściarskiej – gdy przedzierał się do półdystansu – to Johnson rozdawał karty. Ba! W pewnym momencie amerykański weteran posłał nawet Zellhubera na deski soczystym lewym. Meksykanin przetrwał jednak trudne chwile, a w stójce nadal kontynuował nożną kanonadę.

Zellhuber podkręcił nieco tempo w rundzie trzeciej, kopiąc jeszcze częściej. Johnson nigdzie się jednak nie wybierał, nadal notując sukcesy w obszarze pięściarskim – szczególnie jeśli chodzi o ciosy na korpus.

Sędziowie wątpliwości nie mieli, wskazując jednogłośnie w stosunku 3 x 29-28 na Michaela Johnsona. Dla 39-latka była to trzecia wygrana z rzędu, a takiej serii w UFC nie miał od dekady.

Daniel Zellhuber doznał drugiej z rzędu porażki.


Pierwsza runda wyróżnionej walki karty wstępnej pomiędzy Kylerem Phillipsem (12-4) i Viniciusem Oliveirą (23-3) była chaotyczna. Potężny jak na wagę kogucią Brazylijczyk nieustannie nacierał, próbując szalonych uderzeń i kopnięć, którymi co i rusz wytrącał się z równowagi. Amerykanin hasał z kolei do boków jak zły, tu i ówdzie kąsając nacierającego Oliveirę. Nie był jednak w stanie spowolnić jego huraganowych ataków.

Druga odsłona należała zdecydowanie do Brazylijczyka, który nic nie robiąc sobie z uderzeń Amerykanina, nacierał jak zły, rozpuszczając cepy. W pewnym momencie posłał nawet Phillipsa na deski, szukając skończenia – ale Amerykanin przetrwał. W stójce Oliveira – nieszczególnie może szybki i w swoich poczynaniach karykaturalnie wręcz kwadratowy – nie oddawał w ogóle pola. Atakując z rękami na wysokości bioder, szukał cepów bitych z kolan, rąbał lowkingami, polował na kopnięcia na głowę, czasami na zakończenie kombinacji. Brazylijczyk zaliczył też dwa obalenia, z góry traktując Phillipsa uderzeniami.

Trzecie runda wyglądała podobnie. Owszem, Phillips zanotował kilka dobrych ciosów i kopnięć, ale Oliveira miał wszystkie te uderzenia w głębokim poważaniu, nieustannie nacierając. Mieszał ustawienie, z gardy nie korzystał, szukał cepów, lowkingów. Amerykanin nie potrafił postawić mu się przeciwstawić, zdecydowanie ustępując Brazylijczykowi pod kątem potencjału ogniowego.

Sędziowie orzekli jednogłośnie o zwycięstwie Viniciusa Oliveiry w stosunku 3 x 29-28. Brazylijczyk wyśrubował w ten sposób swój bilans w oktagonie UFC do 4-0.


W starciu zaprawionych w bojach weteranów wagi średniej Brendan Allen (25-7) rozbił na pełnym dystansie twardego Marvina Vettoriego (19-9-1). Pełna relacja z walki – tutaj.


Francisco Prado (12-4) szybko przewrócił Nikolaya Veretennikova (13-6), w parterze szukając trójkąta nogami czy też balachy. Jednak Kazach świetnie się wybronił, balachę neutralizując potężnym slamem.

W stójce Veretennikov masakrował tułów Argentyńczyka kolanami, ciosami, polował też na kopnięcia. Czynił świetny użytek z przewagi gabarytów oraz siły. Do narożnika Prado schodził po pierwszej rundzie mocno porozbijany.

W drugiej odsłonie Argentyńczyk zaprezentował się nieco lepiej niż w pierwszej, spędzając kilkadziesiąt sekund w parterze na górze i trafiając kombinacjami w stójce. Nadal jednak Veretennikov notował sporo sukcesów na nogach, gdzie rąbał prostymi i kolanami.

Trzecia odsłona należała do Prado z uwagi na ujemne bitewne IQ Veretennikova, który regularnie oddawał plecy, szukając bezsensownych obrotówek. Wciągnął też w pewnym momencie Argentyńczyka na siebie, próbując nieudolnie gilotyny.

Sędziowie orzekli niejednogłośnie o zwycięstwie Nikolaya Veretennikova w stosunku 2 x 29-28, 28-29. Była to pierwsza wygrana Kazacha w oktagonie UFC, gdzie jego bilans wynosi teraz 1-2.


Ateba Gautier (8-1) zdemolował Roberta Valentina (10-6) w 70 sekund w starciu otwierającym kartę wstępną. Pełna relacja z walki i nagranie nokautu – tutaj.


Debiutujący w UFC Islam Dulatov (12-1) w starciu wieńczącym kartę przedwstępną efektownie znokautował Adama Fugitta (10-5). Relacja z pojedynku i nagranie nokautu – tutaj.


Marcin Prachnio (17-9) przegrał przez poddanie w pierwszej rundzie z Jimmym Crutem (13-4-2). Pełna relacja z walki i nagranie poddania – tutaj.


Ryan Spann (23-11) potrzebował pół rundy, aby poddać Łukasza Brzeskiego (9-7-1). Pełna relacja z walki i nagranie poddania – tutaj.


Nie dał Brunno Ferreira (14-2) żadnych szans debiutującemu w oktagonie Jacksonowi McVeyowi (6-1). W stójce Brazylijczyk hasał do boków, czając się na krótkie ostre akcje. Uszkodził przednią nogę rywala srogim wewnętrznym lowkingiem. McVey spróbował przenieść walkę do parteru, ale Ferreira zrzucił go z siebie, trafiając do pozycji bocznej. Przedarł się do dosiadu, tam ciasną balachą zmuszając Amerykanina do poddania walki.

Brazylijczyk wygrał w ten sposób drugą walkę z rzędu i czwartą w ostatnich pięciu występach.


Wyniki UFC 318: Holloway vs. Poirier 3

Walka wieczoru

155 lb: Max Holloway (27-8) pok. Dustina Poiriera (30-10) jednogłośną decyzją (2 x 49-46, 48-47)

Co-main event

185 lb: Paulo Costa (15-4) pok. Romana Kopylova (14-4) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)

Karta główna

170 lb: Daniel Rodriguez (20-5) pok. Kevina Hollanda (28-14) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
145 lb: Patricio Freire (37-8) pok. Dana Ige (19-10) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
155 lb: Michael Johnson (24-19) pok. Daniela Zellhubera (15-3) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)

Karta wstępna

135 lb: Vinicius Oliveira (23-3) pok. Kylera Phillipsa (12-4) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
185 lb: Brendan Allen (25-7) pok. Marvina Vettoriego (19-9-1) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
170 lb: Nikolay Veretennikov (13-6) pok. Francisco Prado (12-4) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)
185 lb: Ateba Gautier (8-1) pok. Roberta Valentina (10-6) przez TKO (ciosy), R1, 1:10

Karta Fight Pass

170 lb: Islam Dulatov (12-1) pok. Adama Fugitta (10-5) przez KO (lewy sierp), R1, 4:06
205 lb: Jimmy Crute (13-4-2) pok. Marcin Prachnio (17-9) przez poddanie (balacha), R1, 4:32
265 lb: Ryan Spann (23-11) pok. Łukasza Brzeskiego (9-7-1) przez poddanie (gilotyna), R1, 2:37
185 lb: Brunno Ferreira (14-2) pok. Jacksona McVeya (6-1) przez poddanie (balacha), R1, 3:55
125 lb: Carli Judice (5-2) pok. Nicolle Caliari (8-4) przez TKO (kolano na tułów), R3, 1:30

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button