KSWPolskie MMA

Kamil Szkaradek po ciężkim boju pokonał Kenji Bortoluzziego na KSW 107

Kamil Szkaradek powrócił na zwycięskie tory, pokonując Kenji Bortoluzziego podczas trójmiejskiej gali KSW 107: De Fries vs.W Wrzosek.

Powracający do akcji po 15 miesiącach przerwy Kamil Szkaradek (6-1) po trudnym boju pokonał Kenji Bortoluzziego (11-7-1) w starciu wieńczącym kartę wstępną gali KSW 107 w Gdańsku.

Szkaradek od początku walki wywarł presję, ciosami w końcu torując sobie drogę w klincz. Polak pracował tam nad obaleniem Szwajcara, ale ten dobrze się bronił. Szkaradek zmiękczał przeciwnika krótkimi uderzeniami. W końcu Bortoluzzi zerwał klincz i walka wróciła na środek klatki.

Bortoluzzi dobrze popracował ciosami w kontrach, polując też na łokieć, ale Szkaradek zszedł mu do bioder, przenosząc walkę do parteru. Szwajcar natychmiast zerwał się jednak na nogi, choć z wbijającym go w ogrodzenie Polakiem. Nasz zawodnik poszukał krótkich uderzeń. Rozerwanie klinczu.

W dystansie obaj zawodnicy otworzyli się, szukając mocnych uderzeń. Bortoluzzi polował na kopnięcia i sierpy, Szkaradek doskakiwał z prostymi i krótkimi kombinacjami. Walkę na moment przerwano z uwagi na kopnięcie w krocze autorstwa Szwajcara.

Po wznowieniu Szkaradek ruszył do ostrych ataków, ciosami zamykając rywala na ogrodzeniu. Nie był jednak w stanie przenosić walki do parteru. W dystansie Bortoluzzi świetnie popracował ciosami, kilka czysto lokując na głowie Szkaradka. Polak w końcówce rundy zdołał wreszcie na środku klatki przenieść walkę do parteru, choć Szwajcar wił się jak zły, by wrócić na nogi. Kamil nie zdążył wyprowadzić większej ofensywy. Runda pierwsza dobiegła końca.


PEŁNE WYNIKI KSW 107 – TUTAJ


Presja ze strony Szkaradka od pierwszych sekund drugiej rundy. Polak spróbował prostych na głowę i korpus. Bortoluzzi odpowiedział mocnymi middlekickami. Nasz zawodnik zdołał na moment przewrócić Szwajcara na środku klatki, ale ten kapitalnie i szybko wrócił na nogi, przyszpilony do siatki przez Szkaradka. Bortoluzzi zerwał klincz.

W dystansie zdzielił naszego zawodnika mocnymi ciosami, ale z czasem Szkaradek odpowiedział srogim krosem. Poczuł Polak krew, ale Szwajcar skarcił go soczystymi sierpami, później dokładając też potężne kopnięcia. Świetny moment Bortoluzziego.

Jednak po dwóch minutach rundy drugiej Szkaradek skontrował kopnięcie ze strony rywala, przenosząc pojedynek na matę. Tym razem zdołał ustabilizować pozycję, trzymając przeciwnika na plecach. Szwajcar był jednak aktywny z pleców, chętnie atakując łokciami. Aktywność Polaka była niska. Szwajcar w końcu świetnie przetoczył naszego reprezentanta, wracając na nogi. Tam ruszył do ataków, ale Szkaradek wykorzystał jego agresję, kontrując obaleniem. Nadal jednak Kamil nie nie był szczególnie aktywny pod kątem ofensywy z góry. Minuta do końca rundy drugiej.

Srogi prawy Szkaradka, ale Bortoluzzi zerwał się na nogi. Spróbował z klinczu obalić Polaka, ale ten kapitalnie skontrował, trafiając do dosiadu. Gdy Szwajcar się odepchnął nogami od siatki, przetaczając Szkaradka, ten wybrał jego rękę, atakując balachą. Nie starczyło jednak naszemu zawodnikowi czasu na sfinalizowanie poddania i runda druga dobiegła końca.

Dobry początek trzeciej odsłony w wykonaniu Bortoluzziego, który potraktował Szkaradka kopnięciami na korpus, mocnym krosem. Polak obalił na moment rywala, ale ten natychmiast zerwał się na nogi. Walka trafiła w klincz, gdzie Szwajcar w wbijał Polaka w ogrodzenie, pracując krótkimi uderzeniami, kolanami. W końcu Szkaradek się wydostał, następnie trafiają dobrym krosem. Z czasem jednak Szwajcar odpowiedział mocnymi krzyżowymi z mańkuta. Czaił się też na kopnięcia na głowę i kontrujące kolana. Powstrzymał zapaśniczą próbę naszego zawodnika.

Szala zwycięstwa zaczynała przechylać się na stronę Bortoluzziego, jakby świeższego. Potężne kolana na korpus w wykonaniu Szwajcara! Odczuł je Szkaradek, który uruchomił tryb zapaśniczy. Bortoluzzi sprawnie jednak się wydostał, nacierając w dystansie. Ciosy na głowę doszły głowy Szkaradka, ale ten odpowiedział srogim sierpem, następnie ponawiając kolejnym! Bortoluzzi wylądował na deskach, ale szybko zerwał się na nogi, tam znów podkręcając tempo. Polak inteligentnie skontrował obaleniem, ale nie był w stanie na dole zbyt długo utrzymać rywala. Szwajcar zerwał się na nogi, ale z uwieszonym u swoich bioder Szkaradkiem.

W klinczu Bortoluzzi zaatakował gilotyną, szukając skończenia. Szkaradek skręcił się na plecy, unikając duszenia, ale Szwajcar zasypał go gradem uderzeń. Walka dobiegła końca.

Sędziowie wskazali jednogłośnie w stosunku 3 x 29-28 na Kamila Szkaradka, który śrubuje swój bilans w KSW do 4-1.

Kenji Bortoluzzi pozostaje bez zwycięstwa nad Wisłą. Jego bilans tamże wynosi 0-2.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button