UFC

Borys Mańkowski nie zgadza się z tezą, że aspekty siłowe przesądziły o porażce Mateusza Gamrota: „Nie wiem, skąd takie teorie”

Przyjaciel i sparingpartner Mateusza Gamrota Borys Mańkowski podsumował nieudany występ kudowianina w Abu Zabi.

Po sobotniej porażce Mateusza Gamrota z Beneilem Dariushem w ramach gali UFC 280 w Abu Zabi, na nadwiślańskiej scenie pojawiło się mnóstwo głosów, wedle których jedną z głównych przyczyn porażki Polaka były deficyty siłowe, niepozwalające mu na przewracanie Amerykanina i utrzymywanie go w parterze. Taką tezę przedstawił też chociażby były mistrz UFC Jan Błachowicz.

Jednak w rozmowie z Michałem Tuszyńskim z MMARocks Borys Mańkowski, który towarzyszył Gamerowi w Abu Zabi, stojąc też w jego narożniku, stwierdził, że pod taką narracją o deficytach siłowych kudowianina by się nie podpisał.

– Mamy tam ogólnie przegadane już, co było złe – powiedział Boyrs. – W pierwszej rundzie było na przykład to, że Gamer go wypuszczał spod ściany, kiedy miał go za plecami. Tak naprawdę to było bez sensu, bo mógł go tam trzymać. Trzymać presję przy siatce, gdzie każda sekunda walki byłaby na jego korzyść, gdzieś tam obijać kolanami, kopać po łydkach i gdzieś tam przy okazji oczywiście obalić. To był pierwszy błąd.

– Kolejny był taki, że te wejścia w nogi Gamer ma fenomenalne… Jak dla mnie, to potrafi zapasy wykorzystywać lepiej niż ktokolwiek inny w UFC. Po prostu robi takie czyste zapasy. Nie robi, nie wiem, jednego ciosu i wejście na dwie nogi i to wszystko – tylko on pracuje zapaśniczo typowo, jak w walce zapaśniczej, takiej 100-procentowej.

– Tyle że Beneil bardzo dobrze wybraniał to pierwsze tempo i potem trzeba było się pokotłować – więc to nie było tak, że on był silniejszy, tylko Gamer nie potrafił znaleźć odpowiedniego momentu do tego, aby wystrzelić w ten nogi. Nie potrafił go odpowiednio oszukać na tyle, aby wbić się w odpowiednie tempo.

– Tutaj o sile można byłoby rozmawiać, gdyby, wiesz, siłowali się gdzieś przy ścianie, Beneil by to z łatwością rozrywał. Można byłoby powiedzieć o sile w momencie, kiedy byliby w parterze, powiedzmy, a Beneil na siłę by sobie wstał. Ale nie – Beneil ładnie się kotłował. To były w ogóle jedne z lepszy rolek, jakie w ogóle widziałem w życiu, w szczególności w tej pierwszej rundzie. Tak że to były typowo techniczne rolki, typowo techniczna praca, jeśli chodzi o parter, jeśli chodzi o połączenie tego momentu zejścia do parteru.

– Tam nie było momentu, kiedy można byłoby stwierdzić, że Beneil był zdecydowanie silniejszy. Nie wiem, skąd taka teoria.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Diabeł Tasmański ocenił, że pod kątem kondycyjnym Mateusz Gamrot wyglądał dobrze. Zwrócił uwagę, że czasami także na treningach Gamer sprawia wrażenie zmęczonego, ale jest to iluzja, bo potrafi w dowolnym momencie mocno przyspieszyć.

– Bardziej zdziwiło mnie to, że Beneil nie był zmęczony – przyznał poznaniak. – Faktycznie nie był. Możliwe, że dlatego, że zmienił ogólną taktykę, którą z reguły stosuje, bo wyczekiwał Mateusza, a zawsze to on przed do przodu, idzie na takie zdecydowane wojny. Tutaj wiedział, że Gamer może w tempo dojść do nogi i go wywrócić – i zawalczył bardzo mądrze.

Diabeł Tasmański przyznał, że gdy w 2020 roku przebywał w Kings MMA, Beneil Dariush walczył znacznie bardziej chaotycznie aniżeli w sobotę oraz w poprzednich występach.

Borys Mańkowski nie ma natomiast wątpliwości, że Mateusz Gamrot wyciągnie wnioski z porażki i powróci z nowymi siłami.

– Przegrał z jednym z najlepszych zawodników na świecie w najlepszej organizacji na świecie, więc nadal trzeba się cieszyć, że to wydarzyło się tutaj, a nie gdzieś indziej – powiedział.

Gamer nie udzielał jeszcze żadnych wywiadów po walce, ale opublikował oświadczenie, w którym zapowiedział, że broni w walce o najwyższe laury składać nie zamierza.

Cały wywiad z Borysem Mańkowskim poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Cenię bardzo gamera za jego umiejętności, ale przyznał bym rację Borysowi gdyby to się zdarzyło w jednej walce , że Mateusz nie potrafi ustabilizować innego zawodnika na dole. A tak to w mojej ocenie Mati odbiega wyraźnie siłowo od innych zawodników z czołówki. Z takim islamem to go w ogóle nie widzę .

Dodaj komentarz

Back to top button