Polskie MMAUFC

„Wszystkie wymienione nazwiska przewróciłem raz na rundę i utrzymałem w parterze” – Mateusz Gamrot uchylił rąbka tajemnicy nt. sparingów w ATT

Mateusz Gamrot opowiedział o przygotowaniach w ATT do walki ze Scottem Holtzmanem oraz sparingach tamże ze światową czołówką.

Mateusz Gamrot znajduje się na ostatnie prostej przed powrotem do oktagonu UFC. Już 10 kwietnia w ramach gali UFC Fight Night w Las Vegas polski lekki stoczy drugi bój pod sztandarem amerykańskiego giganta.

Przygotowania do walki Gamer spędził w American Top Team w Coconut Creek, gdzie przebywa od stycznia.

– Jeśli mam być szczery, to czuję się wręcz wyśmienicie – powiedział polski zawodnik w magazynie Koloseum. – Spędziłem trzy miesiące na Florydzie, trenując naprawdę bardzo ciężko, ale też bardzo mądrze. Dodałem nowe rzeczy, przeszlifowałem nowe rzeczy, miałem też czas, żeby to wdrożyć na sparingach i zobaczyć, jak to funkcjonuje.

– Naprawdę czuję się więc świetnie. Moja waga też jest niska, bo dzisiaj miałem 77 kg, więc zostało mi do limitu tylko 6 kg.

– Jak wiemy, na wynik walki w oktagonie wpływa dużo więcej czynników, ale ze swojej strony mogę zapewnić, że jest wszystko top. Jestem nawet w stanie gryźć w oktagonie przeciwnika, byle wygrać.

Najcięższy etap przygotowań kudowianin ma już za sobą. Jak stwierdził, teraz „łapie świeżość, luzuje treningi i szlifuje taktykę”.

Rywalem naszego zawodnika będzie doświadczony Scott Holtzman. Amerykanin walczy pod sztandarem UFC od prawie sześciu lat, mogąc pochwalić się oktagonowym bilansem 7-4.

37-latek był ostatnio widziany w akcji w sierpniu ubiegłego roku, przegrywając przez nokaut z rozpędzonym obecnie serią aż sześciu zwycięstw i sposobiącym się do wali z Tonym Fergusonem Beneilem Dariushem. Wcześniej natomiast Hot Sauce pokonywał Jima Millera i Dong Hyun Ma.

– Jestem bardzo zadowolony z tego zestawienia – powiedział o Holtzmanie Gamrot. – Jest to drugi zawodnik, z którym mam walczyć. Pierwszy nie podpisał kontraktu. Drugim jest właśnie Scott Holtzman. Patrząc po rankingu, jest dużo wyżej, więc świetnie.

– Doświadczony zawodnik, dość długo walczy. Przegrywał tylko z mocnymi nazwiskami w UFC, więc dla mnie świetnie.

Na matach American Top Team były podwójny mistrz KSW miał okazję szlifować formę z elitą światowego MMA – choćby Jorge Masvidalem czy Dustinem Poirierem. Najwięcej czasu na macie spędził jednak z innym zawodnikiem.

– Jestem bardzo zadowolony z tego obozu przygotowawczego, bo mogę powiedzieć, że regularnie trenowałem z Edsonem Barbozą – powiedział Mateusz. – Bywały takie tygodnie, że robiliśmy nawet 2-3 razy w tygodniu. Regularnie trenowałem stójkę z jego trenerem Andersonem (Francą), który stanie też w moim narożniku.

– Mogę też powiedzieć, że regularnie trenowałem z Jorge Masvidalem. Na ostatnie trzy tygodnie do walki to tylko z nim robiłem sparingi, a wcześniej przeplataliśmy grappling i drille MMA.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

– Miałem też okazję złapać się z Dustinem Poirierem na dwie jednostki treningowe, czyli na grappling i na drille MMA.

– Jest tutaj bardzo duża ekipa z Brazylii, jak Renato Moicano, Thiago Moises. Jest zawsze bardzo mocna ekipa z Rosji.

– Wydaje mi się, że moja mentalność i moja pewność siebie bardzo mocno wzrosły z uwagi na to, że nie odstawałem bardzo mocno od wymienionych nazwisk.

Zapytany przez Łukasza Jurkowskiego i Justynę Kostyrę o przebieg sparingów z czołowymi zawodnikami UFC, kudowianin szczególnie wylewny oczywiście nie był, ale rąbka tajemnicy jednak uchylił…

– Nie ma żadnych kompleksów – zapewnił. – Po raz kolejny uświadomiłem sobie i udowodniłem, że nie ma żadnego przeskoku między światową czołówką i nami trenującymi w Europie. To jest bardzo mobilizujące.

– Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że ze wszystkich tych nazwisk, które wymieniłem, to zawsze ich przewróciłem na rundę i utrzymałem w parterze, więc dla mnie to jest też mocno mobilizujące.

Co zaś tyczy się potyczki ze Scottem Holtzmanem, pomny doświadczeń Mateusz Gamrot nie nastawia się na szybkie czy efektowne skończenie, bo takie podejście bywa zwodnicze, ale zrobi, co w jego mocy, aby wygrać przed czasem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Dyrygent oktagonu

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button