UFC

Yoel Romero: „Dzisiaj jestem czarnym Rockym – nie Żołnierzem Boga”

Yoel Romero zabrał głos po przegranej niejednogłośną decyzją walce wieczoru gali UFC 225 w Chicago z Robertem Whittakerem.

W walce wieczoru gali UFC 225 w Chicago Yoel Romero kilka razy okrutnie naruszył Roberta Whittakera, ale ostatecznie przegrał niejednogłośną decyzją sędziowską. W krótkim wywiadzie w oktagonie stwierdził, że nie zgadza się z werdyktem i czuje się zwycięzcą.

Z powodu obrażeń doznanych w walce podobnie jak Nowozelandczyk, tak i Kubańczyk nie pojawił się na konferencji prasowej po gali, będąc przetransportowanym do szpitala. Tam jednak znalazł chwilę na transmisję w mediach społecznościowych.

Witajcie, koledzy. Kocham was wszystkich. Kocham was, do zobaczenia wkrótce.

– powiedział Żołnierz Boga.

Nie czuję, że dzisiaj przegrałem. Jestem mistrzem. Jak w filmie, jak Rocky Marciano. Dzisiaj jestem czarnym Rockym, nie Żołnierzem Boga. Jestem czarnym Rockym, mistrzem ludu.

Robert Whittaker powiedział, że ludzie zobaczyli, że mam 41 lat. Ale co wy o tym sądzicie? Dzisiaj Bóg był ze mną cały czas. Kocham was. Do zobaczenia wkrótce.




We wspomnianym wywiadzie w oktagonie po walce a także jeszcze przed nią Romero nie ukrywał, że bardzo nie spodobała mu się decyzja jednego z komisarzy z Ilinois, który przerwał jego ścinanie wagi na 15 minut przed upływem regulaminowego czasu. Kubańczyk w rezultacie przestrzelił wagę o 0,2 funty.

Koledzy, on został obrabowany w Chicago dwa razy.

– powiedział menadżer Yoela Romero, Abraham Kawa.

Komisja go okradła, sędziowie go okradli. Ale powiem wam, że jako fan, jako człowiek, który ogląda ten sport od dawien dawna, to mogła być najlepsza walka, jaką widziałem w życiu. I wiem, że wielu innych widzi to podobnie.

Brawa dla tego człowieka. Biorąc pod uwagę okoliczności, dokonał czegoś niemożliwego. Miał plan, wykonał plan i wygrał walkę.

Póki co nie wiadomo, kiedy, z kim i w jakiej kategorii wagowej Kubańczyk stoczy kolejną walkę. Dana White i Daniel Cormier widzieliby go w eliminatorze do pasa naprzeciwko Alexandra Gustafssona, ale Żołnierz Boga nalega na kontynuowanie kariery w 185 funtach.

*****

Tyron Woodley: „Dopie*dolę mu tak bardzo, że nigdy więcej nie pozwolą mi walczyć w UFC – takie są fakty”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button