UFC

„Wychodzę i odbieram mu pas” – Glover Teixeira wierzy, że jego „brazylijska siła” nie jest gorsza od polskiej

Glover Teixeira opowiedział o wrześniowym starciu z Janem Błachowiczem o pas mistrzowski wagi półciężkiej UFC.

Glover Teixeira wojuje w kategorii półciężkiej UFC od 2012 roku, a Jan Błachowicz od 2014, ale pomimo iż dywizja ta nigdy do najliczniejszych nie należała, ich drogi jeszcze się nie skrzyżowały. Zmieni się to we wrześniu, gdy w ramach gali UFC 266 polsko-brazylijski duet stanie do walki o złoto 205 funtów.




Okazuje się natomiast, że Brazylijczyk od kilku dobrych lat spodziewał się, że prędzej czy później stanie w oktagonie naprzeciwko Jana Błachowicza, o czym opowiedział w najnowszym wywiadzie udzielonym Patrykowi Prokulskiemu z TVP Sport.

– Cieszę się, że dostałem tę walkę z Janem – powiedział Glover. – Widziałem Jana na gali, na której walczyłem chyba z Ovincem St. Preuxem (z Mishą Cirkunovem – dop. red.). On wtedy walczył na karcie wstępnej (z Jaredem Cannonierem). Trenowaliśmy wtedy w tym samym pomieszczeniu w tygodniu poprzedzającym galę.




– Widziałem, jak trenuje i powiedziałem wtedy trenerom: „Myślę, że któregoś dnia się zmierzymy. Gość wygląda na czołowego zawodnika”. Potem został mistrzem. To świetny gość. Świetny mistrz i świetny zawodnik.

– Mocno się poprawił. Wyciągnął wnioski z porażek, jakich doznał w przeszłości. Walczy spokojniej, wykonał świetną pracę. Jestem podekscytowany tą walką. Przygotowuję się najlepiej, jak potrafię, aby tam wyjść i wygrać.

Brazylijczyk jest przekonany, że renesans formy zawdzięcza pełnej koncentracji na MMA. Skupia się od kilku lat wyłącznie na walkach, sport uczynił swoim priorytetem.

We wrześniu minie co prawda prawie rok od jego ostatniego występu – w listopadzie ubiegłego roku poddał Thiago Santosa – ale Glover Teixeira nie rozdziera z tego powodu szat. Zwrócił uwagę, że odbył też obóz przygotowawczy do marcowej walki Jana Błachowicza z Israelem Adesanyą, pełniąc tam rolę rezerwowego.



– Nie ulega wątpliwości, że koleś bije mocno – powiedział o stylu walki Polaka. – W kategorii półciężkiej ja też uderzam mocno. On też to wie. Ja to wiem. Obaj wyjdziemy do walki, wiedząc, że obaj mamy czym przyłożyć. Nokautujące uderzenia. Jeden cios wystarczy.

– To powinno uczynić tę walkę emocjonującą dla fanów. Będą umiejętności, będzie mobilność. Uważajcie. Po prostu szanujcie moc w naszych uderzeniach. Ja muszę szanować moc tego gościa. Polską siłę. A on musi szanować brazylijską siłę, bo… Nadchodzi. Nadchodzi. Obaj mamy nokauty z obu rąk. Nokauty jednym ciosem. Dowolnym. Trafię go dobrym ciosem, pójdzie na deski. On trafi mnie mocnym, ja pójdę na deski.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

– Pytanie, jak rozegramy tę partię szachów. Kto trafi pierwszy, kto popełni błąd.

Wśród swoich najważniejszych sparingpartnerów Glover Teixeira wymienił Caio Magalhaesa, Rodolfo Vieirę, Ronaldo Souzę, a także – w aspektach stójkowych – kickboksera Alexa Pereirę oraz boksera Fernely’ego Juniora.

– Nie mam nic do gościa – powiedział o Janie Glover. – Lubię go. Widziałem go, zanim został mistrzem. Rozmawialiśmy. Jak wspominałem, walczył na karcie wstępnej gali ze mną. To porządny, miły gość. A teraz mistrz świata. Miły gość, jak ja.




– Będziemy się bić. Miał swoją szansę, został mistrzem świata. Gratulacje. Bardzo się cieszę, że tego dokonał, bardzo się cieszę, że pokonał Adesanyę. Jednak teraz moja kolej. To czas Glovera Teixeir. Wychodzę tam i odbieram mu pas. Wystarczy. Zdobył pas, cieszyłem się jego szczęściem, ale teraz zabieram mu pas.

Cały wywiad poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Czeski artysta chaosu – jak daleko zajdzie Jiri Prochazka?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button