UFC

„Wtedy odklepałem” – Mike Perry szczegółowo o kontuzji ręki w walce z Donaldem Cerrone oraz dalszych planach

Mike Perry udzielił pierwszego wywiadu po przegranej przez balachę w pierwszej rundzie walce z Donaldem Cerrone podczas gali UFC Fight Night 139.

Z wielkich zapowiedzi Mike’a Perry’ego przed galą UFC Fight Night 139 w Denver nic nie wyszło – Platynowy został z dziecinną łatwością rozmontowany w parterze przez Donalda Cerrone, odklepując balachę w pierwszej rundzie.

To jednak nie wszystko, bo jak pisał w mediach społecznościowych po walce Perry, Kowboj połamał mu rękę.

Cóż, czuję się gównianie. Przegrałem. Solidnie rozjebałem też rękę, ale widzę też wiele pozytywów.

– powiedział Mike w pierwszym wywiadzie po walce z TheMacLife.com.

Nie wydaje mi się, żeby to była kość. Nie byłem jeszcze u lekarza – idę tam dzisiaj albo jutro, żeby zrobić prześwietlenie kilku rzeczy.

Gdy mówię, że rozjebałem rękę, chodzi mi o to, że trzymał ją ciasno i gdy cisnąłem nim o deski – szkoda, że tego spróbowałem, chcąc go znokautować – ręka strzeliła raz. Było więc już rozwalone. A potem gdy obszedłem jego biodra i znalazłem się tak jakby w odwróconym dosiadzie… Na ogół z tego wychodzę, goście nie są w stanie (mnie poddać)… Nigdy nie biłem się z kimś, kto potrafiłby tak skręcić rękę. A on skręcił ją, zaciągnął i wszystkie ścięgna, wszystkie więzadła i mięśnie w mojej ręce był maksymalnie rozciągnięte – i wtedy pociągnął, wyprostował plecy i strzeliło mi w ręce jeszcze 4-5 razy. Wtedy odklepałem.

Perry przyznaje jednocześnie, że Cerrone pokazał mu największe dziury w jego oktagonowej grze, które zamierza teraz załatać – czyli brazylijskie jiu-jitsu.

Po walce krytycznie o swoim podopiecznym wypowiedział się skonfliktowany z Kowbojem trener Mike Winkeljohn, twierdząc, że Platynowy nie powinien był obalać. Dopytany, czy zamierza kontynuować treningi z Winkeljohnem w Albuquerque, Perry odpowiedział wymijająco.

Planuję trochę podróżować między Florydą i Kalifornią.

– stwierdził.

Planuję więcej trenować z Frankiem (Lesterem). On nadal jest w grze, ale muszę robić też więcej jiu-jitsu z Julienem Williamsem i Jacare Souzą na Florydzie. Chcę zdobyć czarny pas, skupić się co najmniej na zrównaniu poziomem z brązowymi pasami, trenować często w gi, atakować kończyny rywali, ich szyję. Byłem w tym kiedyś dobry.

*****

Papa Kowboj, meksykański wirtuoz i niepodrabialna Platyna – cztery wnioski po UFC Denver

Powiązane artykuły

Back to top button