UFC

„Wszystko zależy od najbliższych walk, ale jedno jest pewne…” – Demian Maia o planach sportowych

W drodze do walki z Anthonym Rocco Martinem zaprawiony w bojach Demian Maia opowiedział o swoich dalszych planach sportowych.

Dziś do oktagonu powróci jeden z najbardziej doświadczonych zawodników UFC Demian Maia. Wyborny brazylijski specjalista od parteru skrzyżuje rękawice z Anthonym Rocco Martinem podczas gali UFC on ESPN 3 w Minneapolis.

Zobacz także: Martin Lewandowski nie był zdziwiony drugą porażką Ariane Lipski w UFC

41-letni już zawodnik nigdy nie ukrywał, że jego celem jest sięgnięcie po pas mistrzowski – i taką okazję miał przed dwoma laty, ale zmuszony był uznać wówczas wyższość ówczesnego mistrza Tyrona Woodleya.

Dwie kolejne porażki z zapaśnikami w osobach Colbye’go Covingtona i zasiadającego obecnie na tronie 170 funtów Kamaru Usmana wyrzuciły Brazylijczyka daleko poza rozgrywkę o najwyższe cele.

Na początku tego roku uczynił jednak mały krok w kierunku powrotu do ścisłej czołówki, poddając Lymana Gooda i tym samym przerywając czarną serię trzech porażek.

Jak natomiast wyglądają jego dalsze plany? O to zapytano go w rozmowie z MMAFighting.com.

Wszystko zależy tak naprawdę od kilku najbliższych walk, ale jedna rzecz jest pewna: po przyszłym roku nie zamierzam więcej walczyć.

– powiedział Maia.

W kontrakcie została mi ta walka i jeszcze jedna – i jeśli dobrze mi w nich pójdzie, może pojawi się ochota na dwie kolejne, ale to zależy od masy czynników. Zależy od negocjacji. Teraz nie potrafię o tym myśleć.

Może zakończę karierę w 2019 roku, a może w przyszłym. Nie wiem. Jeśli wyjdę tam teraz i wygram przez poddanie, a potem zrobię to jeszcze raz i jeszcze raz, może wtedy powiedzą, że walczę o pas. Nie jestem jednak w stanie przewidzieć przyszłości. Zobaczymy, co się wydarzy.

Nawet jeśli będę miał dobrą serię zwycięstw, nie znaczy to, że ponownie dadzą mi walkę o pas. Jeśli wygram kilka pojedynków – o czym jednak trudno rozmawiać, bo mam tylko jedno zwycięstwo teraz – i pojawi się szansa walki o pas, wtedy to zupełnie inna historia.

Nie wiem jednak, czy doszłoby do tego nawet, gdy będę wygrywał. Chcę najpierw pokonać najbliższego gościa. To naprawdę mocny zawodnik, wygrał cztery walki z rzędu, jest mu wróżona duża przyszłość w UFC.

Sklasyfikowany na 12. miejscu w rankingu 170 funtów Demian Maia bardzo ceni sobie umiejętności Rocco Martina, podkreślając, że także w parterze Amerykanin jest naprawdę mocny.

Podobnie jak w każdym innym starciu, tak i w tym celuje jednak w zwycięstwo przez poddanie.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button