KSWPolskie MMA

(VIDEO) Potężny lowking! Tym kopnięciem Radosław Paczuski… złamał nogę Jasonowi Radcliffe’owi!

Pojedynek z Radosławem Paczuskim Jason Radcliffe skończył nie tylko z porażką na koncie, ale także ze złamaną kością strzałkową.




Nie będzie miło wspominał sobotniego wieczoru w Warszawie doświadczony Jason Radcliffe. Podczas gali KSW 73 na Torwarze Brytyjczyk zmierzył się z Radosławem Paczuskim, wytrzymując z Polakiem w klatce niespełna trzy minuty.




Od początku walki reprezentant Uniq Fight Club pozostawał dla Brytyjczyka nieuchwytnym celem, hasając wzdłuż ogrodzenia. Jednocześnie traktował Radcliffe’a atomowymi lowkingami na wysokości łydki, często poprzedzanymi różnorodnymi kiwkami. Przygotowawszy tak Jasona, Radosław znokautował go soczystym podbródkiem.

Jak się jednak okazało po walce, jedno z niskich kopnięć autorstwa kowadłonogiego Polaka Brytyjczyk przypłacił… złamaniem! Pękła kość strzałkowa. Radcliffe poinformował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych, publikując też zdjęcie złamania.

– Ten sport jest pełen wzlotów i upadków – napisał. – Nigdy wcześniej nie czułem się tak dobrze mentalnie i fizycznie, jak przed tą walką, więc nie mam żadnych wymówek.



– Drugie niskie kopnięcie, jakim trafił mnie mój rywal w pierwszej rundzie, złamało mi nogę. Poczułem to od razu, nie będąc w stanie się poruszać. Obaj rzuciliśmy ciosy w tym samym momencie, ale jego trafił czysto. Gratulacje, Radku Paczuski.

Poniżej wspomniane zdjęcie z prześwietlenia, na którym widać pęknięcie.

Jeśli rzeczywiście to drugim celnym lowkingiem Paczuski pogruchotał nogę Radcliffe’owi, to chodzi o przedstawione niżej kopnięcia. Widać na nim Polaka kapitalnie przygotowującego sobie lowkinga serią przyruchów, po których trafia czysto na wysokości łydki.




Bilans 36-letniego Brytyjczyka pod sztandarem KSW wynosi 2-3.

Radosław Paczuski pozostaje niepokonany w zawodowej karierze z bilansem 5-0. Dwie ostatnie wiktorie odniósł, walcząc dla polskiego giganta.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button