UFC

(VIDEO) Marcin Tybura znokautowany w Londynie przez Toma Aspinalla w walce wieczoru gali UFC Fight Night!

Marcin Tybura wraca z Londynu na tarczy – w pojedynku wieńczącym galę UFC Fight Night Polak ekspresowo przegrał z Tomem Aspinallem.

Niespodzianki nie było. W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Londynie Marcin Tybura (24-8) uległ Tomowi Aspinallowi (13-3) przez nokaut w pierwszej rundzie.

Obaj zawodnicy ruchliwi od początku. Aspinall zaatakował kopnięciem na głowę, wytrącając Polaka z równowagi. Nasz zawodnik odpowiedział jednak ładną kontrą prawym sierpem, studząc ofensywne zapędy Brytyjczyka. Aspinall hasał sprężyście na nogach wokół Tybury. Uniknął jego bezpośredniego lewego sierpa.

Marcin mieszał ustawienie, Tom utrzymywał dystans, strasząc naszego zawodnika kiwkami. Dobra kombinacja Brytyjczyka – Polak odpowiedział, ale zainkasował dwa mocne ciosy.

Uniejowianin spróbował swojej firmowej kombinacji prawego z lewym, ale Aspinall świetnie odszedł do boku, unikając uderzeń. Brytyjczyk zaatakował frontalem na korpus. Polak ponownie ruszył agresywnie z kombinacją sierpowych, ale znów Aspinall spokojnie go wymanewrował. Prawy prosty wylądował na korpusie Brytyjczyka, lewy przeszył powietrze.

Aspinall doskoczył z łokciem, częściowo zblokowanym. Podczas gdy Polak próbował wrócić do pozycji walki, szybki jak błyskawica Brytyjczyk rozpuścił ręce – zaatakował sierpem, ponawiając swoją firmową kombinacją 1-2 – i trafił czysto między ręce Tybury, ścinając naszego zawodnika z nóg. Brytyjczyk doskoczył do naruszonego Polaka, dopełniając dzieła zniszczenia uderzeniami z góry. Na wszystko Aspinall potrzebował minutę i 13 sekund.

Nieukrywający mistrzowskich aspiracji 30-letni Brytyjczyk powrócił tym samym na zwycięskie tory po zeszłorocznej niefortunnej porażce z Curtiem Blaydesem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Szkoda, że tak szybko. Liczyłem, że Marcin dotrwa do drugiej rundy, życzeniowo do trzeciej. Wydawało się, że Tomka może zgubić pewność siebie i rozluźnienie w połączeniu z oktagonową rdzą, ale nic z tych rzeczy.

Dodaj komentarz

Back to top button