UFC

(VIDEO) Ilia Topuria mistrzem! W walce wieczoru UFC 298 znokautował Alexandra Volkanovskiego!

Zmiana na szczycie kategorii piórkowej – Ilia Topuria pokonał Alexandra Volkanovskiego w pojedynku wieńczącym galę UFC 298 w Anaheim.

W pojedynku wieńczącym galę UFC 298 w Anaheim kapitalnie dysponowany Ilia Topuria (15-0) zakończył panowanie w kategorii piórkowej Alexandra Volkanovskiego (26-4).

Volkanovski rozpoczął od serii różnorodnych kopnięć na wszystkich poziomach – te niskie i na korpus doszły celu. Topuria schowany za gardą, nacierał. Australijczyk hasał sprawnie do boków, okopując ręce pretendenta. Topuria odpalił niskie kopnięcia – doszły mocno. Zaatakował w krótkich szarżach. Jeden z prawych wstrząsnął Volkanovskim. Kolejny mocny lowking Gruzina. I następny prawy. Australijczyk mieszał ustawienie klasyczne z odwrotnym. Potraktował rywala kopnięciami – niskimi i na korpus.

W wymianie Ilia zdzielił Alexa ładnymi ciosami. Jego ręce były szybsze. Volkanovski okopywał nadal jego korpus, tj. ręce. Mistrz był aktywniejszy, choć oddawał pole. Kilka kolejnych kopnięć wuylądowało na nodze i korpusie Topurii. Volkanovski popisał się ładną kontrującą lewicą. W końcówce trafił jeszcze serią uderzeń, unikając szarży pretendenta.

Także rundę drugą Vollkanovski rozpoczął od kopnięć. Topuria skarcił go jednak dwoma dobrymi ciosami prawą ręką. Gruzin cały czas starał się wywierać presję, ale Australijczyk dobrze pracował na nogach. W końcu jednak Ilia grzmotnął rywala ładnie na głowę. Volkanovski z czasem odpowiedział jednak władnymi uderzeniami – kontrującym sierpem i lewym po przekroku. Gruzin miał problemy z ruchliwością Australijczyka. Minęły dwie minuty rundy drugiej.

Śliczny kros Topurii w kontrze na lowking. Poprawił lowkingiem. Volkanovski odpowiedział łądnymi prostymi. Nadal ochoczo pracował też kopnięciami. Mistrz był aktywniejszy, skuteczniejszy. El Matador nie zwalniał jednak, cały czas miarowo nacierając, aby przedrzeć się w półdystans.

Gruzin przepuścił lewy prosty Australijczyka, kontrujący ślicznym prawym. Volkanovski cofnął się, szukając kolejnego jaba – tym razem Topuria odpowiedział swoją firmową kombinacją prawego na korpus z lewym i prawym na głowę! Trafił! Mistrz na siatce spróbował lewego, ale Gruzin ściął go z nóg potężnym prawym!

Nagrania z nokautu poniżej.

Ilia Topuria rozsiadł się tym samym na tronie wagi piórkowej, szlifując swój bilans w oktagonie UFC do 7-0.

Dla Alexandra Volkanovskiego była to druga z rzędu porażka przez nokaut i trzecia w ostatnich czterech występach. Dwie z nich zadał mu mistrz wagi lekkiej Islam Makhachev.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 11

  1. Smutna wiadomość, liczyłem na Volka że spokojnie wypunktuje i nie da się złapać. Moc jednak w tej kombinacji Topurii jest piekielna. Natomiast czy będzie wielką gwiazdą? Z punktu Dany mam olbrzymie wątpliwości, rynek gruzińsko-hiszpański nie jest zbyt dochodowy dla UFC, kluczenie White’a w jego kontekście też jest wymowne. Ciekawe jak Topuria poradzi sobie z żelaznoszczękim Hollowayem, jeśli tego nie ukłoni się pod jego bombami. Na wagę lekką Gruzin jest zwyczajnie za mały. Należy pamiętać, że taki kelner jak pozarankingowy Herbert miał go dwa razy na deskach.

  2. Trochę szkoda Volka. W porządku gość no i podobała mi się ta jego kreacja medialna.
    Pierwszą rundę, mym zdaniem wygrał, ale co z tego… „prawdziwa siła techniki się nie boi”.
    Ciekawi mnie tylko, jak długo Topuria będzie królował, przy tak jednowymiarowym stylu walki.

      1. Być może się mylę, bo przyznaję nie śledziłem uważnie kariery nowego mistrza.

        Jak na razie z tego co widziałem i czytałem/słyszałem (głównie na Lowkingu), to Topuria bazuje głównie na boksie i ciężkich pięściach. Zazwyczaj wywiera presje. Raz na jakiś czas kopnie lowkicka.
        Nie widzę w jego grze wielu zmian płaszczyzn, zróżnicowanie gry stójkowej, czy choćby pracy na wstecznym.

        1. To czarny pas judo, karierę zaczynał wyłącznie jako grappler, jego debiut w UFC z Zalalem to też wyłącznie kulanka (walka była wzięta w tygodniu gali). Co prawda jego bjj nie jest tak mocne by ryzykować parter z takimi zawodnikami jak Hall czy np. Bronx, ale grapplersko i zapaśniczo jest na tyle mocny, by z takiego Mitchella zrobić podłogową szmatę. Jednak faktycznie w ostatnich kilkunastu miesiącach jego styl ewoluował, idąc w kierunku Marlona Very, czyli bazowanie na stójkowej cierpliwości i albo skończenie rywala albo porażka na kartach punktowych.

          Przed Ilią jest sporo wyzwań w piórkowej. Max klasa sama w sobie, szkoda że ma walkę z Justinem, bo boję się że w tej walce zostanie skruszony jak Volk z Islamem. Ponadto na zapleczu czai się dwóch ciężkich stylistycznie dla Gruzina zawodników: wyjątkowo twardy stójkowo Arnold Allen i niezmordowany zapaśniczo Jewłojew.

          1. Teraz naszła mnie myśl czy Topuria nie jest pierwszym mistrzem w historii UFC, który zdobył pas dostając się do organizacji przez zastępstwo i to kilka dni przed samą walką (zmiana za kontuzjowanego Seung Woo Choia do walki z Marokańczykiem Zalalem, który skądinąd zdążył dawno z amerykańskiego giganta wylecieć).

        2. Odwiń sobie choćby wspomniane przez czungumangu starcie z Mitchellem – rozbijał go w stójce aż miło, następnie przestawiał po kątach zapaśniczo, po czym po prostu skończył poddaniem.

          Trudno oceniać, jak to będzie wyglądało w kolejnych starciach, ale byłbym ostrożny z sugerowaniem, że „od teraz to będzie się bił tylko w jeden sposób”. Dwie ostatnie walki po prostu układały się idealnie pod jego grę bokserską, ale to nie znaczy, że nie zaprzęgnie do pracy parteru, kiedy sytuacja będzie tego wymagała w przyszłości.

Dodaj komentarz

Back to top button