UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC FN: Edwards vs. Muhammad

Analizy najciekawszych walk sobotniej gali UFC Fight Night: Edwards vs. Muhammad oraz typowanie całej rozpiski.

Gala rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 23:00 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass oraz na eFortuna.pl. Transmisja z karty głównej od 2:00 na Polsat Sport oraz eFortuna.pl.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

185 lbs: Eryk Anders (13-5) vs. Darren Stewart (12-6)

Kursy bukmacherskie: Eryk Anders vs. Darren Stewart 2.60 – 1.50

Bartłomiej Stachura: żaden z zawodników nie jest szczególnie wyrafinowany w swoich poczynaniach. Walczący z odwrotnego ustawienia Anders nieco rozwinął swoją stójkową grę – prawa ręka teraz służy mu też czasami do zadawania ciosów, a i tu i ówdzie kopnie, nawet i w odrobinę niesygnalizowany sposób na koniec kombinacji – ale nadal wszystko kręci się jednak wokół polowania na lewicę.

Darren Stewart jest nieco bardziej zaawansowany technicznie na nogach pod kątem arsenału – poza ciężkimi pięściami dysponuje też mocnymi lowkingami, a i wydaje się, że od strony zapaśniczej może przeważać – ale i w jego przypadku o żadnych fajerwerkach mowy być nie może.




Moc w pięściach Brytyjczyka może stanowić też czynnik ograniczający ofensywę Amerykanina. Także jego lowkingi stanowić mogą cenny atut, bo Anders gigantem w ich blokowaniu zdecydowanie nie jest.

Innymi słowy, spodziewam się, że w każdym elemencie przewaga – niewielka ala jednak – należeć będzie do Dentysty, który może też zaprząc do działania zapasy, jeśli sytuacja będzie tego wymagała. Na pewno jednak nie skreślam Andersa, bo mając na uwadze niską aktywność obu, o zwycięstwie w tej walce przesądzić może dosłownie kilka dobrych ciosów.

Zwycięzca: Darren Stewart przez decyzję

125 lbs: Matheus Nicolau (15-2-1) vs. Manel Kape (15-5)

Kursy bukmacherskie: Matheus Nicolau vs. Manel Kape 2.15 – 1.70

Bartłomiej Stachura: Nie będę ukrywał, że swego czasu wiązałem spore nadzieje z Matheusem Nicolau, a jego rozstanie z UFC przed kilkoma laty uważałem za zdecydowanie przedwczesne. Brazylijczyk to bowiem sprawny uderzacz z ciągotkami do kontr, który dysponuje też potężnymi lowkingami. Gdy sytuacja tego wymaga, nie stroni od obaleń. Jego porażkę z Dustinem Ortizem w ostatnim występie uważam za wypadek przy pracy.

Warto natomiast odnotować, że dwie zwycięskie walki, jakie Brazylijczyk stoczył poza UFC, odbyły się w limicie 135 funtów – a ten pojedynek jest zakontraktowany w limicie wagi muszej.

Manel Kape to oczywiście przede wszystkim stójkowicz – niezwykle szybki, ale czający się często na kontry, co z kolei oznacza dramatycznie niską chwilami aktywność.




Mając na uwadze, że obaj zawodnicy dysponują ciężkimi uderzeniami, to pomimo 125-funtowego limitu skończenia tutaj wykluczyć nie sposób, ale… Za minimalnego faworyta uważam jednak powracającego pod sztandar amerykańskiego giganta Brazylijczyka. Jego zapasy okażą się kluczowy czynnikiem, ułatwiając mu też poczynania w stójce – w pewnym stopniu ograniczą bowiem niską i tak stójkową aktywność Portugalczyka.

Zwycięzca: Matheus Nicolau przez decyzję

135 lbs: Jonathan Martinez (13-3) vs. Davey Grant (10-4)

Kursy bukmacherskie: Jonathan Martinez vs. Davey Grant 1.27 – 3.77

Bartłomiej Stachura: Jonathan Martinez mocno rozwinął się w ostatnich latach, podczas gdy Daveya Granta uważam za overachievera – zawodnika, który zaszedł dalej, aniżeli mogłyby wskazywać umiejętności, jakie pokazuje w oktagonie.

Nie ukrywam wobec tego, że sporego faworyta tego pojedynku widzę w osobie Amerykanina. Walcząc z odwrotnej pozycji, Martinez pracuje aktywnie przednią ręką, ma smykałkę do kontr, kopie na wszystkich wysokościach, świetnie korzysta z kolan i jest odpowiedzialny w defensywie. Jeśli dodać do tego solidną defensywę zapaśniczą, twardą szczękę i mocny charakter, to tworzy nam się obraz naprawdę solidnego koguciego.

Pytanie oczywiście, jak poradzi sobie ze ścinaniem wagi, bo ostatnio wojował w 145 funtach, podczas gdy przy okazji ostatniej wizyty w wadze koguciej okrutnie przestrzelił dopuszczalny limit.

Tak czy inaczej, spodziewam się, że Martinez będzie miał przewagę w obszarze kickbokserskim, tam długimi fragmentami utrzymując pojedynek. W ten sposób pewnie wypunktuje Brytyjczyka albo skończy go uderzeniami. Mając na uwadze ciągotki Granta do ostrych wymian i przewagę szybkościową oraz techniczną, jakie po swojej stronie powinien mieć Amerykanin, stawiam na tę drugą opcję.

Zwycięzca: Jonathan Martinez przez (T)KO

145 lbs: Dan Ige (14-3) vs. Gavin Tucker (13-1)

Kursy bukmacherskie: Dan Ige vs. Gavin Tucker 1.60 – 2.34

Bartłomiej Stachura: bardzo trudny do wytypowania pojedynek, bo obaj zawodnicy walczą w odrobinę podobny sposób, szermierkę w stójce przeplatając z nierzadkimi obaleniami i pracą z góry.

Od razu rzuca się w oczy kilka elementów. Otóż, Ige jest zawodnikiem o pojemniejszym baku z paliwem. Będzie też miał po swojej stronie sporą przewagę warunków fizycznych, w tym zasięgu ramion. Za sprawniejszego technicznie i szybszego stójkowicza uważam natomiast Tuckera, który być może – bo za to już głowy nie dam – będzie też minimalnie przeważał zapaśniczo. Z drugiej strony, wydaje się, że Amerykanin jest w stanie przyjąć więcej.

Mając powyższe na uwadze, spodziewam się, że pierwsza runda padnie łupem Tuckera, a ostatnia – Ige. Pytanie, kto zgarnie drugą? Bez najmniejszego przekonania postawię na Kanadyjczyka. Urwie pierwsze minuty drugiej odsłony, a tym samym wygra cały pojedynek.

Zwycięzca: Gavin Tucker przez decyzję

205 lbs: Misha Cirkunov (15-5) vs. Ryan Spann (18-6)

Kursy bukmacherskie: Misha Cirkunov vs. Ryan Spann 1.65 – 2.24

Bartłomiej Stachura: Swego czasu pokładałem spore nadzieje w Ryanie Spannie, ale ostatnimi pojedynkami z Johnnym Walkerem i Samem Alveyem Superman wylał na moją głowę kubeł zimnej wody. Bezsensowne dążenia do zapasów, notoryczne nabieranie się na te same akcje Alveya, podejrzany bak z paliwem. Wyglądało to naprawdę niedobrze.

Misha Cirkunov to prawdopodobnie lepszy grappler, więc jeśli Amerykanin i tutaj poszuka klinczu i zapasów – a nie zdziwię się, jeśli tak będzie – niewykluczone, że sam wykopie sobie grób. Ba! Pomimo podejrzanej szczęki kanadyjskiego Łotysza nie skreślałbym go też w obszarze kickbokserskim. Gigantem tam oczywiście nie jest, ale potrafi wyprowadzić niezłe proste czy kombinacje 1-2, podczas gdy Spann chwilami kompletnie na nogach panikuje.



Podsumowując, Amerykanin jak najbardziej może skończyć tutaj z tarczą – przede wszystkim w obszarze kickbokserskim, gdzie powinien wyraźnie przeważać szybkościowo – ale jednak za bardziej realny scenariusz uważam ten, w którym Cirkunov prędzej czy później przeniesie walkę do parteru – może jakimś rzutem z Judo? – tam rozmontowując Amerykanina.

Zwycięzca: Misha Cirkunov przez (T)KO

170 lbs: Leon Edwards (18-3) vs. Belal Muhammad (18-3)

Kursy bukmacherskie: Leon Edwards vs. Belal Muhammad 1.33 – 3.32

Bartłomiej Stachura: Dla Leona Edwardsa będzie to powrót do akcji po prawie 2-letniej przerwie, ale czy rzeczywiście jest to gorsze aniżeli powrót Belala Muhammada po ledwie miesiącu i mimo wszystko niełatwej walki z Dhiego Limą, którą skończył z okrutnie porozbijaną nogą? Mam poważne wątpliwości!

Za największe atuty Belala Muhammada uważam jego presję, agresję, odporność i charakter. Czy jednak elementy te wystarczą na Leona Edwardsa?

W każdym w zasadzie obszarze spodziewam się natomiast przewagi technicznej po stronie Jamajczyka – od stójki przez klincz po zapasy. Edwards będzie miał też po swojej stronie sporą przewagę zasięgu oraz prawdopodobnie szybkościową. Problemy Muhammadowi sprawić mogą szybkie i długie proste Edwardsa, kopnięcia na wysokości łydki – okopana ostatnio noga! – czy łokcie w klinczu, w których wyspecjalizował się Jamajczyk.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Rocky ma też za sobą kilka 5-rundowych walk, podczas gdy dla palestyńskiego Amerykanina będzie to pierwsza walka wieczoru. A to oczywiście – wespół z szybkim powrotem – każe postawić pytanie na temat zarządzanie przezeń tempem, jakie spróbuje narzucić. Belal bywał już bowiem zmęczony w trzecich rundach.

Szansą dla Muhammada mogą natomiast okazać się pierwsze rundy. Spodziewam się bowiem, że Amerykanin zaatakuje ostro od pierwszych sekund, starając się zaskoczyć okrytego być może delikatną rdzą rywala. Rzecz jednak w tym, że pomimo iż Edwards tytanu w szczęce nie ma – lądował już na deskach w UFC – to na jego szczęście Muhammad nie posiada też kowadeł w pięściach.




Kursy bukmacherskie tako mocno faworyzujące Rocky’ego wydają się odrobinę przesadzone, ale trudno jednak nie widzieć go tutaj w roli faworyta. Spodziewam się, że ostudzi ofensywne zapędy Muhammada długimi prostymi i lowkingami, nie stroniąc też od klinczu, jeśli sytuacja będzie tego wymagać. Innymi słowy, nie sądzę, aby Muhammadowi wystarczyło paliwa w baku na wygranie trzech z pięciu rund, a i skończenie w jego wykonaniu nie wydaje się prawdopodobne.

Zwycięzca: Leon Edwards przez decyzję

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Edwards -Muhammad
1.33 - 3.32

Edwards
Spann - Cirkunov
2.24 - 1.65

Cirkunov
Nicolau - Kape
2.15 - 1.70

Nicolau
Ige - Tucker
1.60 - 2.34

Tucker
Martinez - Grant
1.27 - 3.77

Martinez
Anders - Stewart
2.60 - 1.50

Stewart
Hill - Yoder
1.27 - 3.77

Hill
Yu - de Paula
2.59 - 1.50

de Paula
Witt - Semelsberger
2.01 - 1.80

Semelsberger
Haqparast - Garcia
1.22 - 4.29

Haqparast
Yahya - Rodriguez
1.30 - 3.53

Yahya
Jourdain - Rojo
1.30 - 3.53

Jourdain
Casey - Aldrich
2.24 - 1.65

Aldrich
Ostatnia gala8-7
Łącznie2026-1127
Poprawne64,25 %

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Adesanya ograny – czyli jak profesor Błachowicz zaszokował świat?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button