UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC FI: Figueiredo vs. Benavidez II

Analizy i typowanie najciekawszych walk gali UFC Fight Island: Figueiredo vs. Benavidez II, która odbędzie się dzisiaj w Abu Zabi.

Gala rozpocznie się dziś o godzinie 23:00 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass. Transmisja z karty głównej od 2:00 na Polsat Sport.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

125 lbs: Alexandre Pantoja (22-4) vs. Askar Askarov (11-0-1)

Bartłomiej Stachura: Swoich szans na zwycięstwo w tej walce Askar Askarov będzie musiał prawdopodobnie szukać w obszarze zapaśniczo-parterowym. Kapitalnie odnajduje się we wszelkiego rodzaju kotłach, więc nie sposób wykluczyć, że w ten właśnie sposób zapewni sobie dominującą pozycję w parterze, kontrolując i być może obijając Alexandre Pantoję. Innymi słowy, Dagestańczyk musi pójść śladami Dustina Ortiza, który presją zapaśniczą zamęczył swego czasu Brazylijczyka.

Mam jednak poważne wątpliwości, czy Askarov będzie w stanie zdominować zapaśniczo Pantoję. Defensywa przed obaleniami Brazylijczyka poszła mocno w górę, a i w parterze jest on bardzo groźny.

W stójce Pantoja powinien natomiast rozdawać karty. Askarov nie jest oczywiście żadnym kickbokserskim lebiegą, ale w swoich poczynaniach bywa powtarzalny. Brazylijczyk jest sprawniejszy boksersko i uderza znacznie mocniej. Lubi wywierać presję. Dagestańczyk tymczasem w dwóch pierwszych starciach pod sztandarem UFC kondycją nie zachwycił.

Pantoja będzie precyzyjniejszy w stójce, zmuszając rywala do coraz bardziej desperackich prób przeniesienia walki do parteru. Być może utknie od czasu do czasu w klinczu, ale jego przewaga w dystansie zagwarantuje mu zwycięstwo.

Zwycięzca: Alexandre Pantoja przez decyzję

155 lbs: Marc Diakiese (14-3) vs. Rafael Fiziev (7-1)

Bartłomiej Stachura: Rafael Fiziev to sprawniejszy technicznie uderzacz, co jednak może nie mieć żadnego znaczenia. Marc Diakiese może bowiem spokojnie ją zniwelować swoimi gabarytami, lowkingami na wysokości łydki oraz zagrożeniem zapaśniczym.

Tym niemniej, Fiziev jak najbardziej może notować pewne sukcesy na nogach, ale mam poważne wątpliwości, czy będzie w stanie wygrać tę walkę na punkty. Musi liczyć na nokaut. Bardziej doświadczony w formule MMA i mający na koncie cenniejsze zwycięstwa Diakiese nigdy jednak nie przegrał przez nokaut.




Zawodnik z Kirgistanu wziął walkę z Markiem Diakiese w zastępstwie za Alana Patricka, ale miał na przygotowania ponad miesiąc, więc nie powinno odbić się to na jego formie.

Faworyta widzę jednak w osobie Marca Diakiese – zawodniku bardziej wszechstronnym, który potrafi odwołać się do zapasów, gdy pojawia się taka potrzeba.

Zwycięzca: Marc Diakiese przez decyzję

185 lbs: Jack Hermansson (20-5) vs. Kelvin Gastelum (16-5)

Bartłomiej Stachura: Trudny do wytypowania pojedynek, co dobrze obrazują kursy bukmacherskie. W stójce Gastelum uderza oczywiście znacznie mocniej i będzie też miał prawdopodobnie po swojej stronie przewagę szybkościową, ale ogromna przewaga zasięgu ramion Szweda wespół z jego mobilnością i umiłowaniem do prostych stanowić mogą dużą przeszkodę dla Amerykanina.

Tym niemniej, mając na uwadze, że Kelvin Gastelum był w zeszłym roku w stanie przedrzeć się kilka razy przez zasieki obronne dysponującego jeszcze lepszym zasięgiem Israela Adesanyi, nie wykluczam absolutnie, że i w konfrontacji z Jackiem Hermanssonem odnotuje sukcesy na tym polu – a, jak powtarzam, uderza bardzo mocno.

Wspomniana mobilność Jokera wespół z jego aktywnością mogą jedna okazać się problematyczne dla Gasteluma – szczególnie że jeśli ktoś to będzie obalał, to raczej Hermansson. Skontrolował i porozbijał z góry Jacare, więc walki na chwyty z Gastelumem lękał się nie będzie. Ba, nie spadłbym z krzesła, gdyby poddał Amerykanina, na przykład swoją firmową gilotyną.



Na dystansie pięciu rund prawdopodobnie minimalnie faworyzowałbym Amerykanina z uwagi na zasobniejszy bak z paliwem, ale w 15-minutowym pojedynku odrobinę więcej szans na zwycięstwo daję Szwedowi. Hasając żwawo po oktagonie, opędzając się od rywala prostymi i okolicznościowo poszukując obaleń czy też zwalniając tempo akcji w klinczu, Jack wygra co najmniej dwie z trzech rund.

Zwycięzca: Jack Hermansson przez decyzję

125 lbs: Deiveson Figueiredo (18-1) vs. Joseph Benavidez (28-6)

Bartłomiej Stachura: Regularnie zmieniający ustawienie Deiveson Figueiredo uderza znacznie mocniej, potrafi przyjąć znacznie więcej i będzie miał po swojej stronie dużą przewagę zasięgu. Jest też piekielnie silny i trudny do obalenia – a i z pleców potrafi zagrozić.

Nie będę jednak ukrywał, że miałem delikatne wrażenie, że w pierwszej walce to jego bak z paliwem opróżnia się odrobinę szybciej niż ten Josepha Benavideza. Ciekawi mnie, jak walka wyglądałaby w trzeciej rundzie? Na zmęczeniu Brazylijczyk miewa bowiem tendencje do rozpuszczania potężnych cepów, zapominając o technice.




Tym niemniej, uważam, że twarda szczęka walczącego z nisko opuszczonymi rękami – pomaga przy bronieniu obaleń – Figueiredo oraz jego ciężkie pięści okażą się tutaj ponownie decydujące. Może i w pierwszej walce zainkasował sporo czystych uderzeń, ale nie zrobiły one na nim żadnego wrażenia – ofensywne akcje Amerykanina dawały natomiast Brazylijczykowi okazje na kontry, na które zresztą nieustannie się czaił.

Innymi słowy, leciwy już Benavidez, który powraca na domiar złego po ciężkim nokaucie, będzie tutaj igrał z ogniem w każdej niemal wymianie. Ponownie spłonie.

Zwycięzca: Deiveson Figueiredo przez (T)KO

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Figueiredo - Benavidez
1.42 - 2.65

Figueiredo
Hermansson - Gastelum
1.83 - 1.86

Hermansson
Diakiese - Fiziev
1.58 - 2.25

Diakiese
Lipski - Carolina
1.80 - 1.95

Lipski
Pantoja - Askarov
1.46 - 2.55

Pantoja
Ibragimov - Dolidze
2.40 - 1.52

Dolidze
Dawson - Narimani
1.42 - 2.70

Dawson
Alvarez - Duffy
3.80 - 1.23

Duffy
Johns - Jackson
2.60 - 1.44

Jackson
Gordon - Albazi
2.35 - 1.54

Albazi
Ramos - Tsarukyan
2.60 - 1.44

Tsarukyan
Spivak - Felipe
1.52 - 2.35

Spivak
Ostatnia gala7-4
Łącznie1810-1006
Poprawne64,27 %

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

„Pie*doliłem trzy po trzy” – Marcin Wrzosek kaja się za swoje słowa, przeprasza Borysa Mańkowskiego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button