Typy UFCUFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC 287: Pereira vs. Adesanya 2

Analizy najciekawszych walk i typowanie całej gali UFC 287: Pereira vs. Adesanya 2, która odbędzie się w Miami.

Dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy 3X ZAKŁAD BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ. Szczegóły – tutaj.




Gala UFC 287: Pereira vs. Adesana 2 rozpocznie się o godzinie 00:00 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass oraz na eFortuna.pl. Transmisja z karty głównej od 4:00 na Polsat Sport oraz eFortuna.pl.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

135 lb: Raul Rosas Jr. (7-0) vs. Christian Rodriguez (8-1)

Kursy bukmacherskie: Raul Rosas Jr. vs. Christian Rodriguez 1.36 – 2.94


Bartłomiej Stachura: pojedynek ten zapowiada się na klasyczną konfrontację grapplera z uderzaczem. Jako jednak że ten ostatni – w osobie Christiana Rodrigueza – zdecydowanie nie zachwyca pod kątem defensywy zapaśniczej, to trudno nie faworyzować tu Raula Rosasa Juniora. Owszem, Rodriguez nieźle odnajduje się w walce na chwyty – nie jest go tam łatwo skończyć – ale nie sądzę, aby znalazł odpowiedzi na grappling młodziana.

Jest to jednak pewna niewiadoma, bo obaj zawodnicy są bardzo młodzi. Rosas Jr. ma 18 lat, a Rodriguez – 25. Obaj mogą zatem z każdym pojedynkiem mocno poszerzyć swoje umiejętności. Kto wie, czy Rodriguez nie podrasował swojej defensywy przed obaleniami na tyle, aby dłuższymi fragmentami utrzymać walkę w stójce? Rosas Jr. może mieć wtedy problemy! Z drugiej zaś strony, przecież także Raul gruszek w popiele w ostatnich miesiącach nie zasypiał – może poprawił swoją stójkę?

Mając jednak na uwadze ostatnie walki obu, trzeba tutaj faworyzować Rosasa Jr. Będzie w stanie finalizować obalenia, choć czy zdoła skończyć Rodrigueza w parterze, nie jestem pewien.

Zwycięzca: Raul Rosas Jr. przez decyzję

170 lb: Kevin Holland (23-9) vs. Santiago Ponzinibbio (29-6)

Kursy bukmacherskie: Kevin Holland vs. Santiago Ponzinibbio 1.38 – 3.05


Bartłomiej Stachura: Kevin Holland to zawodnik chimeryczny – potrafi błysnąć w oktagonie fantastyczną akcją, by następnie z uwagi na swoją nonszalancję popełnić fatalny błąd. W swoich poczynaniach metodyczny na pewno nie jest.

Inaczej wygląda to w przypadku Santiago Ponzinibbio. W jego przypadku wiemy, co dostajemy. To agresywny puncher, który chętnie skraca dystans z kombinacjami, polując też na korpus. Dysponuje ponadto piekielnie ciężkimi lowkingami. Będzie zatem nacierał, będzie starał się przedzierać przez długie ręce Amerykanina, aby zdzielić go ciosami, okopać, może okolicznościowo zagrozić mu obaleniem.




W ogólnym rozrachunku spodziewam się zatem konfrontacji argentyńskiego byka z amerykańskim matadorem. Byk ma już swoje lata, ciosu najlepiej nie trzyma, będzie wolniejszy, ale… Ale! Ale nie brakuje mu charakteru. Matador posiada znacznie lepsze gabaryty, fantastycznie operuje ciosami prostymi, ma smykałkę do kontr, jest młodszy, ale… Jest też nieprzewidywalny. Jego motywację do walki można poddać w wątpliwość – wszak już raz ogłaszał zakończenie kariery. Wreszcie – cofa się w linii na ogrodzenie i nie jest gigantem pod kątem defensywy przed lowkingami.

Absolutnie zatem nie skreślam tutaj Santiago Ponzinibbio. Nawet mi brew nie drgnie, jeśli agresją, presją, aktywnością, charakterem i kondycją zajedzie nonszalanckiego Hollanda. Minimalnie więcej szans na wiktorię daję jednak Amerykaninowi. Szybkość, gabaryty i ciosy proste Hollanda przeważą, zwłaszcza że Argentyńczyk ostatnimi czasy nie zachwyca.

Zwycięzca: Kevin Holland przez decyzję

135 lb: Rob Font (19-6) vs. Adrian Yanez (16-3)

Kursy bukmacherskie: Rob Font vs. Adrian Yanez 2.45 – 1.50


Bartłomiej Stachura: Rob Font ma po swojej stronie doświadczenie, kapitalne ciosy proste, z jabem na czele, świetne warunki fizyczne, wszechstronność. Randy Costa swego czasu w pierwszej rundzie mocno porozbijał Adriana Yaneza właśnie ciosami prostymi.

Na tym nie koniec. Pomimo iż Rob Font przegrał z Marlonem Verą oraz Jose Aldo, to miał w obu tych pojedynkach naprawdę dobre – chwilami wręcz doskonałe – fragmenty. Dosięgał rywali ślicznymi ciosami, także w kombinacjach. Rzecz jednak w tym, że obaj – Vera i Aldo – mieli dominujące momenty, w których okrutnie wstrząsali Amerykaninem.

Adrian Yanez to świetny stójkowicz – kapitalny kontruderzacz, który rewelacyjnie kamufluje kopnięcia. Zjadł zęby na kontrowaniu jabów. Jest młodszy o siedem lat od prawie 36-letniego już Roba Fonta. Będzie miał też po swojej stronie przewagę szybkości oraz przewagę mocy w pięściach.



To jednak nie wszystko. Jest jeszcze jeden czynnik, absolutnie kluczowy. Otóż, Yanez to bitnik, który na robocie nie wymięka. Potrafi dużo przyjąć i zachować ducha walki. Zupełnie inaczej rzecz ma się z Robem Fontem – nie tylko jego szczęka jest podejrzana, ale także gotowość bojowa. Czasami jeden zainkasowany cios kompletnie zmienia oblicze i poczynania Fonta – vide chociażby jego starcie z Munhozem. Zawodnik ten nienawidzi przyjmować uderzeń!

Jeśli dodać do tego, że nie był widziany w akcji od roku, a ostatnio dostał srogie lanie od Marlona Very, które przypłacił urazami twarzy, to… Jak odbije się to na jego zdolności do absorpcji ciosów? Jak wpłynie na ducha walki?

Innymi słowy, może i Font będzie w pierwszej rundzie miał swoje momenty, dosięgając Yaneza prostymi – może nawet sfinalizuje jakieś obalenie? – ale gdy trzeba będzie zagryźć zęby, nie podoła.

Zwycięzca: Adrian Yanez przez (T)KO

170 lb: Gilbert Burns (21-5) vs. Jorge Masvidal (35-16)

Kursy bukmacherskie: Gilbert Burns vs. Jorge Masvidal 1.20 – 4.56


Bartłomiej Stachura: wbrew temu, co pokazał w ostatniej walce z Colbym Covingtonem – zapaśnikiem na swój sposób unikalnym – Jorge Masvidal to sprawny w defensywie wrestler. Udowadniał to wielokrotnie, nawet w starciach z Kamaru Usmanem. Gilbert Burns nie jest natomiast nawet w połowie tak mocnym zapaśnikiem jak Chaos.

Stójka? Owszem, Burns jest dynamiczny, ma swój lewy sierp i prawy cep, a i potrafi grzmotnąć atomowym lowkingiem, ale Amerykanin to znacznie bardziej obity w szermierce na pięści i kopnięcia zawodnik, który w stójce widział już absolutnie wszystko. Po jabach rywali raczej desek nie zalicza. Ma smykałkę do kontr, jest trudny do czystego trafienia, dobrze pracuje przednią nogą. Generalnie w obszarze stójkowym Brazylijczyk jest typem niebezpiecznego, ale jednak nerwowego panikarza, podczas gdy Amerykanin to szyderczo nonszalancki – czasami do przesady – rzeźnik o doskonałych szlifach technicznych.

A zatem? Skoro Ulicznika z Miami trudno obalić, a w stójce powinien rozdawać karty, dlaczego jednak jest tutaj gremialnie skreślany?

Powód jest prozaiczny. Chodzi mianowicie o bitewny przebieg Amerykanina. W rewanżu z Usmanem został brutalnie znokautowany, a w pojedynku z Covingtonem był cieniem samego siebie – pod kątem szybkości, dynamiki, kondycji. Na karku ma już 38 lat. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jest na ostatniej prostej swojej sportowej kariery.

Z drugiej zaś strony, czy tak mocne faworyzowanie Durinho ma uzasadnienie? Nie! Brazylijczykowi za trzy miesiące stuknie 37 lat! Najlepsze lata kariery także ma już prawdopodobnie za sobą. Nigdy szczęki w tytanie nie posiadał, a po wojnach z Kamaru Usmanem i Khamzatem Chimaevem na pewno nie uległa ona wzmocnieniu. Z Neilem Magnym od razu poszedł w parter, stroniąc od wymian stójkowych. A jeśli nie zdoła obalić przy pierwszej próbie Masvidala? Przecież Amerykanin może posłać go na deski jabem! Może wykorzystać nawyk Brazylijczyka do unoszenia kolana przy skracaniu dystansu, aby zdzielić go ciosami w kontrze. Jedno dobre uderzenie Jorge i Gilbert może przejść w tryb paniki!




Innymi słowy, jestem bardzo daleki od skreślania Jorge Masvidala, który zjada Brazylijczyka pod kątem oktagonowego obycia. Ba! Jest też trudny do poddania. Przypomnę, że nawet Demian Maia nie był w stanie go poskręcać.

Rzecz jednak w tym, że pojedynek z Covingtonem wcale nie musiał być wypadkiem przy pracy – mógł być zapowiedzią mocnego regresu tłustego kota, jakim kilka lat temu stał się leciwy Masvidal. Ponadto Amerykanin od zawsze miał tendencje do cofania się w linii na ogrodzenie, co oznacza, że Burns będzie prawdopodobnie w stanie męczyć go w klinczu. A to oznacza, że…

Zwycięzca: Giblert Burns przez decyzję

185 lb: Alex Pereira (7-1) vs. Israel Adesanya (23-2)

Kursy bukmacherskie: Alex Pereira vs. Israel Adesanya 2.03 – 1.80


Bartłomiej Stachura: szczegółowo walce tej przyjrzałem się w analizie, do której zapraszam tutaj.

Zwycięzca: Alex Pereira przez (T)KO

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Peraira - Adesanya
2.03 - 1.80

Pereira
Burns - Masvidal
1.20 - 4.56

Burns
Font - Yanez
2.45 - 1.50

Yanez
Holland - Ponzinibbio
1.38 - 3.05

Holland
Rosas Jr. - Rodriguez
1.36 - 2.94

Rosas Jr.
Gastelum - Curtis
1.77 - 1.96

Gastelum
Gomez - Pinheiro
2.22 - 1.60

Pinheiro
Meerschaert - Pyfer
2.53 - 1.47

Pyfer
Williams - Sherman
1.18 - 4.39

Williams
Calvillo - Godinez
3.09 - 1.33

Godinez
Ogden - Bahamondes
3.91 - 1.22

Bahamondes
Garcia - Nuerdanbieke
2.45 - 1.50

Nierdanbieke
Hughes - Amorim
3.09 - 1.33

Amorim
Ostatnia gala7-3
Łącznie2706-1466
Poprawne64,86 %

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Aż pięć typów mam inaczej. Zazwyczaj trzy to maks. 😱
    Calvillo, Meerschaert, Waterson, Font i Adesanya.

    Powiem szczerze, że jak najbardziej rozważałem aby postawić na Yaneza i w ogóle nie będę zdziwiony jeżeli wygra. Natomiast tak wyraźny typ (3/5) nie ma dla mnie uzasadnienia pomimo tego, że Adrian to wschodząca gwiazda z dużym talentem. Font będzie pierwszym poważnym sprawdzianem dla Yaneza. Jest to również duży skok jakościowy pod względem klasy rywala.

Dodaj komentarz

Back to top button