UFC

Trener: „Operacja Caina nie poszła tak, jak trzeba”

Trener byłego dominatora kategorii ciężkiej Caina Velasqueza, Javier Mendez, opowiada o aktualnej sytuacji zdrowotnej swojego podopiecznego.

Dwa tygodnie temu były mistrz kategorii ciężkiej Cain Velasquez w rozmowach z mediami zapowiadał co prawda, że jest bliski powrotu do oktagonu, ale jednocześnie wykluczał, by mogło to tego dojść jeszcze w tym roku, nie będąc też w stanie podać przybliżonej choćby daty swojej kolejnej walki. Swoim zwyczajem niespecjalnie rozwodził się w temacie.

Więcej jednak zdradził w rozmowie ze Starsport trener zawodnika z American Kickboxing Academy, Javier Mendez – i wygląda na to, że sytuacja zdrowotna Velasqueza jest mocno skomplikowana, bo okazuje się, że styczniowa operacja przypiłowania ostrogi kości naciskającej na nerw kulszowy i w rezultacie prowadzącej do bólu nogi, nie do końca się powiodła.

Operacja nie poszła tak, jak trzeba. Zobaczymy więc z czasem.

– powiedział Mendez.

Cain spędzał czas z rodziną i zajmował się swoimi sprawami. Przychodzi na salę raz na jakiś czas.

Nie wrócił jeszcze do treningów. Ale nie wycofał się też z (ostatniej) walki – to stanowa komisja go wycofała.

Mendez nawiązuje oczywiście do niedoszłego grudniowego rewanżu Caina Velasqueza z Fabricio Werdumem, który miał się odbyć podczas gali UFC 207. Amerykanin garnął się wówczas do walki, ale Stanowa Komisja Sportowa w Newadzie – za sugestią lekarzy – nie zezwoliła mu na występ z powodów zdrowotnych.

Był gotowy na walkę z Fabricio, w 100 procentach gotowy i zdolny, aby zrobić to bez kolejnych kontuzji.

– stwierdził trener.

Komisja Stanowa zdecydowała się jednak nie ryzykować – bo znani są z tego, że nie podejmują ryzyka. Jeśli istnieje jeden procent szans na kontuzję, nie podejmą ryzyka. Tak to wyglądało. Pechowa sytuacja.

Ostatni raz 35-letni zawodnik był widziany w akcji w lipcu zeszłego roku, podczas gali UFC 200 koncertowo rozbijając Travisa Browne’a. Zapowiadał wówczas, że czuje się doskonale i celuje w powrót na tron kategorii ciężkiej. Wspomniana kontuzja pokrzyżowała jednak jego plany.

Nie stracił ochoty do walki, po prostu musi poczekać jakiś czas. Spędza czas z rodziną i robi rzeczy, które kocha.

– powiedział Mendez.

Uwielbia aktorstwo, filmy i wiele innych rzeczy. Uwielbia wszystko, co związane z przemysłem filmowym – i wszystko, co związane z branżą samochodową.

Numerem jeden pozostaje jednak dla niego rodzina. Na takich rzeczach się więc teraz skupia. Gdy jego ciało będzie w 100 procentach zdrowe, a głowa będzie na odpowiednim miejscu, będzie gotowy do walki.

*****

Carlos Condit zapowiedział powrót do walki

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button