UFC

„To był komplement, pi*do” – od zagorzałych wrogów do wielkich sojuszników w minutę! Paradna wymiana zdań Fergusona z Covingtonem!

Colby Covington i Tony Ferguson najpierw ostro się zwyzywali, by w ciągu ledwie minuty zewrzeć szeregi, zawierając amerykański sojusz.

W czwartek w Las Vegas odbyła się konferencja prasowa promująca sobotnią galę UFC 296. Doszło podczas niej do paradnej wymiany zdań pomiędzy Colbym Covingtonem i Tonym Fergusonem, którzy podczas gali zmierzą się z reprezentującymi Anglię Leonem Edwardsem i Paddym Pimblettem. W ciągu krótkiej – trwało to nieco ponad minutę – ale intensywnej wymiany uprzejmości Amerykanie najpierw okrutnie się nawzajem zwymyślali, by później nieoczekiwanie zewrzeć patriotyczne szeregi przed konfrontacjami z Anglikami.

Werbalne ekscesy zakończone wesołym oberkiem zainicjował El Cucuy, który nieoczekiwanie przerwał Chaosowi tyrady wygłaszane pod adresem Rocky’ego

– Stul, ku*wa, pysk, Colby! – krzyknął Ferguson. – To ja jestem walką wieczoru tej gali! Pie*dol się! To ja jestem main eventem! Jestem bardziej amerykański niż ty, ziomek! Uspokój się.

Chaos zamilkł na moment, wyraźnie zaskoczony. Spojrzał ostro w kierunku Fergusona, aż zatrzepotały pejsy zwisające mu spod czapki.

– Wow! – wypalił. – Jest i pie*dolony Benedict Arnold (zdrajca amerykański z czasów wojny z Anglikami). Cholera, Tony! Trzymałem za ciebie kciuki. Wiesz, lubię Amerykę i nadal będę ci kibicował, nawet pomimo tego, że jesteś amerykańskim kretynem. Postaraj się tylko nie wyjść tam i nie przegrać siódmej walki z rzędu, brachu!

– Zapominasz, że jesteś w mojej kategorii wagowej, ziomek – powiedział Tony.

– Je*any niedorajda.

– Zapominasz, ze jesteś w mojej wadze, dzieciaku. Jesteś więc następny.

– Dziecko, ty walczysz w najłatwiejszej dywizji w UFC – odwinął się Colby. – O czym ty więc w ogóle mówisz?

– 14-2 i najwięcej nokautów, pi*do.

– Sześć porażek z rzędu, pi*do.

– 155 funtów i 170 funtów.

– Ta, niedorajdo. Nie chcesz przejść do dywizji prawdziwych mężczyzn. Wszyscy wiedzą, że 170 to najlepsza dywizja w UFC.

– Przestań robić dobrze Trumpowi, brachu. Chociaż nic innego ci nie pozostaje.

– Koleś, chyba nadal odczuwasz skutki tego nokautu Michaela Chandlera.

– Może tak być, ale obudziłem się i zdałem sobie sprawę, jak bardzo amerykański jestem. Ale już bez kitu. Bez kitu. Paski i gwiazdy nigdzie się, ku*wa, stąd nie wybierają. Tutaj jest ich miejsce…

– Nadal widzisz duchy na ścianie, które porywają twoje dzieci? Nadal porywasz swoje dzieci, sku*wielu?

– Bez względu na to, on wygrywa – kontynuował wcześniejszą myśl Tony, wskazując na Colby’ego – i ja wygrywam, więc wszystko zostaje u nas.

– Ta. Zobaczymy.

– To był komplement, pi*do – zwrócił uwagę El Cucuy.

– Ja też cię komplementuję – odparł Colby. – Trzymam za ciebie kciuki w sobotę.

– Dobra, Colby, zróbmy to, ku*wa.

– Jazda! Team Ameryka!

– Tak jest! Ameryka, sku*wiele!

– Ameryka. Niech nam Bóg błogosławi!

– Jedziemy, ku*wa!

– Jazda!!! Powstańmy i wzniećmy rewolucję!

– Załatwimy tych dupków – podsumował uradowany Ferguson.

– Jak sam sku*wysyn! – przytaknął mu Covington. – Je*ać te Czerwone Kurtki!

Poniżej nagranie z powyższej wymiany zdań.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button