ONE FC

Roberto Soldić wyjaśnia, dlaczego nie doszło do rewanżu z Muradem Ramazanovem, nie może doczekać się walki w USA: „Pokażę, dlaczego nazywają mnie Robocopem”

Były mistrz dwóch kategorii wagowych KSW Roberto Soldić opowiedział o nieudanym debiucie w ONE Championship, niedoszłym rewanżu z Muradem Ramazanovem oraz majowej konfrontacji z Zebaztianem Kadestamem.

Zeszłorocznego debiutu pod sztandarem ONE Championship Roberto Soldić nie zaliczy do udanych. Jego grudniowe starcie z Muradem Ramazanovem zakończyło się bowiem wynikiem no contest. W pierwszej rundzie Chorwat zainkasował tak mocne kolano na krocze, że nie był w stanie kontynuować pojedynku.

Do akcji Robocop powróci 5 maja w Broomfield w stanie Colorado, gdzie stanie w szranki z byłym mistrzem Zebaztianem Kadestamem.

– Było mi naprawdę przykro, że w debiucie nie mogłem pokazać swoich umiejętności – powiedział Chorwat w rozmowie z MixedMartialArts.com. – Pokażę je teraz, bo mam walkę w Ameryce. To dla mnie bardzo dobre.

– Jestem niesamowicie podekscytowany walką poza Europą. Walka w USA była jednym z moich marzeń. Dla mnie jest to więc jak spełnienie marzenia. Jestem gotowy. Czuję się świetnie.

Pierwotnie wydawało się, że azjatycki gigant zorganizuje natychmiastowy rewanż pomiędzy Chorwatem i Dagestańczykiem. Tak się jednak nie stało, pomimo iż obaj publicznie wyrazili gotowość do wzięcia się za łby po raz drugi. Ramazanov nie ukrywał zresztą rozczarowania, gdy ogłoszono walkę Soldicia z Kadestamem, którego sam zresztą w 2021 roku pokonał.

– Oczywiście, że chciałbym rewanż z Ramazanovem – powiedział Roberto. – Jednak po moim debiucie przyszedł matchmaker i powiedział, że mają na mnie inne plany. Zestawili mi walkę w Ameryce, więc tam będę walczył. Co mogę zrobić? Nie mogę czekać.

– Zadzwonił do mnie menadżer i powiedział, że walczę w Ameryce przeciwko byłemu mistrzowi Zebaztianowi Kadestamowi. Muszę walczyć. Nigdy nie wybieram sobie przeciwników.

– To dla mnie wielka motywacja, bo pochodzę z małej wioski w Bośni, a teraz walczę na wielkiej gali w USA. To wielka rzecz dla mnie, dla moich ludzi, dla mojego kraju. Walczyłem już wszędzie w Europie. Teraz pora pójść dalej, odwiedzić inny świat – Amerykę i Azję.

Galę ONE Fight Night 10 uświetni trylogia pomiędzy Demetriousem Johnsonem i Adriano Moraesem. W rozpisce znaleźli się też między innymi Sage Northcutt, Aung La Nsang czy Rodtang Jitmuangnon.

W rezultacie Robocopa zabrakło nawet na oficjalnym plakacie promującym wydarzenie.

Chorwat skupia się jednak wyłącznie na zadaniu, jakie czeka go 5 maja w klatce.

– Zawsze staram się wywierać presję i kończyć rywali – powiedział. – Mam nadzieję, że udowodniłem to moimi występami w KSW i Cage Warriors. Nie mogę się doczekać tej walki, szczególnie dlatego, że odbędzie się w Stanach Zjednoczonych. Jestem bardzo podekscytowany.

– Spróbuję pokazać fanom ze Stanów, kim jestem i dlaczego nazywają mnie „Robocop”.

Ostatnie zwycięstwo w karierze Roberto Soldić odniósł w grudniu 2021 roku, demolując Mameda Khalidova i tym samym sięgając po tytuł mistrzowski wagi średniej KSW.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button