KSWPolskie MMA

„Przejeżdżał akurat i krzyczę: hej, cześć!” – Norman Parke relacjonuje spotkanie z Mateuszem Gamrotem w Poznaniu

Norman Parke opowiedział o spotkaniu z Mateuszem Gamrotem, do jakiego miało dojść przed kilkoma dniami w Poznaniu.

Przygotowania do wrześniowej walki o tymczasowy pas mistrzowski kategorii lekkiej z Marianem Ziółkowskim, do której dojdzie podczas jubileuszowej gali KSW 50 w Londynie, Norman Parke odbywa pod batutą Andrzeja Kościelskiego w poznańskim Ankosie MMA, byłym klubie między innymi Mateusza Gamrota.

Zobacz także: UFC kontaktowało się z Janem Błachowiczem w sprawie kolejnej walki

Jak natomiast stwierdził w podcaście WHOATV Irlandczyk, w Poznaniu mieszka w bardzo bliskim sąsiedztwie właśnie Gamera. Ba, twierdzi, że razu pewnego spotkał nawet podwójnego mistrza.

Ja jestem w mieszkaniu na górze, a on kilka bloków obok, ale przejeżdżał akurat i krzyczę: „Hej, cześć!”.

– powiedział Parke.

Zatrzymał się, więc krzyczę mu, że jestem tutaj. „Co tam słychać, brachu? Chcesz zapalić?”. Musiał przyjrzeć się dwa razy i przez głowę pewnie przeszło mu „co ty, kurwa, tutaj robisz?”. Ale wie, że tutaj jestem. Wie na sto procent, bo jest kilku gości… Jest jeden gość, z którym się przyjaźni, który trenuje w Ankosie. Nieszczególnie ze mną rozmawia, ale w pewien sposób trzymam się od niektórych ludzi z daleka. Ale trener jest na sto procent. Ten sam trener, który dał mu wszystko, gdy przychodził tam z niczym. Zaprowadził go na szczyt, a potem obaj – on i Borys – odeszli z klubu.




Obaj zawodnicy spotkali się pod sztandarem KSW dwukrotnie. Pierwszą walkę Gamrot wygrał jednogłośną decyzją sędziowską, a druga, w drodze do której aż kipiało od złej krwi, zakończyła się wynikiem no-contest.

Dopytywany o potencjalną trylogię, Stormin nie ukrywał, że chętnie zmierzyłby się z kudowianinem raz jeszcze, zapewniając jednak, że skupia się obecnie wyłącznie na konfrontacji z Golden Boyem.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Komentarze: 9

Dodaj komentarz

Back to top button