UFC

„Poddam go w trzeciej rundzie” – Daniel Cormier rozbrajająco szczerze o potyczce z Derrickiem Lewisem

Zasiadający na tronach kategorii ciężkiej i półciężkiej Daniel Cormier opowiedział szczegółowo o tym, w jaki sposób zamierza rozprawić się w sobotę podczas gali UFC 230 z Derrickiem Lewisem.

Nikt nie spodziewał się, że Daniel Cormier powróci do akcji już przy okazji sobotniej gali UFC 230 w Nowym Jorku. A jednak! Problemy matchmakerów z zestawieniem walki wieczoru na MSG, propozycja starcia z opromienionym wiktorią z Alexandrem Volkovem Derrickiem Lewisem i jego „gorącymi jajami”, a także niemała sakwa z pieniędzmi uzmysłowiły DC, że jego prawa dłoń nie jest jednak tak pogruchotana, jak mu się wcześniej wydawało.

I stało się – reprezentant American Kickboxing Academy w pierwszej obronie pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej wystąpi po raz pierwszy w karierze MMA w legendarnej arenie Madison Square Garden.

Od czasu ogłoszenia pojedynku zapewnia co prawda, że nie lekceważy Czarnej Bestii, ale jednocześnie nie ma żadnych wątpliwości, że to jego ręka powędruje w górę. Mistrz uważa, że pretendent będzie szczególnie groźny w pierwszej rundzie, ale z czasem jego deficyty kondycyjne przesądzą o tym, że pas zostanie na biodrach dotychczasowego właściciela.

To jednak nie wszystko, bo Daniel Cormier ma już bardzo szczegółowy typ na wynik pojedynku.

Wygram przez poddanie w trzeciej rundzie.

– powiedział w programie Ariel Helwani’s MMA Show.

Nie chcę tego mówić, bo przed poprzednią walką opowiadałem o tym, jak Stipe opuszcza ręce przy rozerwaniu klinczu, ale… Derrick Lewis ma nawyk zrzucania z siebie gości poprzez prostowanie rąk jak przy wyciskaniu na ławeczce. Jeśli zrobi tak ze mną, zabieram jego rękę ze sobą. Lepiej więc, żeby nie próbował mnie w ten sposób zrzucać – skończy się balachą.




Co ciekawe, w swojej zawodowej karierze Derrick Lewis jeszcze nigdy nie przegrał przez poddanie. Daniel Cormier ma na koncie pięć wiktorii przez poddania – większość przez duszenia zza pleców.

Gdy obroni złoto kategorii ciężkiej – bo DC nie bierze pod uwagę żadnego innego wyniku – jego kolejnym celem stanie się Brock Lesnar. Jednocześnie podwójny mistrz nie wyklucza też trylogii z Jonem Jonesem, ale ten najpierw musi uporać się w rewanżowym starciu z Alexandrem Gustafssonem.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button