Rosyjskie MMATrening MMAUFC

Petr Yan nokautuje sparingpartnera w Tiger Muay Thai – VIDEO

Sparingi z robiącym furorę w kategorii koguciej UFC Petrem Yanem to nie przelewki, o czym właśnie w Tiger Muay Thai przekonał się jeden nieszczęśnik..

Petr Yan nie zwalnia tempa. Mający za sobą kapitalny rok Rosjanin, który wygrał trzy pierwsze walki pod banderą UFC, sposobi się już do kolejnego pojedynku, szlifując swoim zwyczajem formę w Tiger Muay Thai.

Na treningach, jak się okazuje, nie ma zmiłuj. Na Twitterze Rosjanina pojawiła się migawka ze sparingu, na którym po rozerwaniu klinczu soczystym kopnięciem na głowę posyła kolegę na deski. Nagranie szybko usunął, ale w Internecie nic nie ginie…

Co ciekawe, w Tiger Muay Thai szlifują też obecnie formę czterej polscy zawodnicy – Borys Mańkowski, Mateusz Gamrot, Krzysztof Klaczek i Adrian Błeszyński.

25-letni Rosjanin trzema wspomnianymi wiktoriami w UFC – z Teruto Ishiharą, Jin Soo Sonem i Douglasem Andrade – utorował sobie drogę na 14. miejsce w rankingu wagi koguciej.

Do akcji powróci już 23 lutego w Pradze, gdzie w ramach gali UFC on ESPN+ 3 stanie w szranki z Johnem Dodsonem.

Cieszę się, że walczę z Dodsonem, bo jest w rankingu nade mną, więc muszę tam wyjść i wygrać.

– powiedział o okupującym 8. miejsce w rankingu Amerykaninie w rozmowie z UFC.com.

Wszyscy mieli swój czas – ale teraz jest mój czas, aby błyszczeć, więc nie ma znaczenia, z kim walczę.

W zeszłym roku, dzięki Bogu, wszystko potoczyło się dla mnie dobrze. Mój plan na 2019 to dalsza ciężka praca, bo rywale będą coraz mocniejsi. Jestem zdeterminowany, aby poprawiać się każdego dnia i nadal wygrywać. I powtarzam – nie ma znaczenia, z kim walczę. Byle było to ktoś nade mną w rankingu. Nawet numer jeden czy dwa, bez znaczenia. Wyjdę do nich wszystkich. Wszystko zależy od UFC i moich menadżerów. Moją robotą jest walka. Jestem żołnierzem na wojnie.

*****

Lowing.pl trzy miesiące z Patronite.pl

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button