UFC

„Obejrzyjcie dokładnie, co robi Johnny Walker!” – John McCarthy bez ceregieli o dziwacznym przerwaniu walki na UFC 294

Sędzia John McCarthy wziął pod lupę kontrowersyjne zakończenie walki Magomeda Ankalaeva z Johnnym Walkerem na UFC 294 w Abu Zabi.

Nie lada kontrowersjami zakończyło się ważne dla układu sił w wadze półciężkiej starcie Magomeda Ankalaeva z Johnnym Walkerem, które odbyło się podczas sobotniej gali UFC 294 w Abu Zabi.

Już w pierwszej rundzie zawodów Dagestańczyk potraktował klęczącego Brazylijczyka nieprzepisowym kopnięciem na głowę, co doprowadziło do serii dziwacznych zdarzeń – najpierw lekarz przerwał nieoczekiwanie zawody po konwersacji z Walkerem, potem Brazylijczyk odepchnął sędziego, a w oktagonie doszło do kotłowaniny, a na koniec sędzia obwieścił, że kolano Ankalaeva było nieintencjonalne, co doprowadziło do wyniku no contest.

Jak całe zamieszanie ocenia były sędzia John McCarthy? Amerykanin opowiedział o tym w najnowszej odsłonie podcastu Weighing In.

– Mieliśmy sytuację, w której Ankalaev wyprowadza kolano na będącego w parterze rywala – powiedział Big John. – Powinno być jasne, że jest w parterze. Jego kolano było na macie. Nie było tak, jak w walce Muhammada Mokaeva, gdy miał rękę na macie. Masz kogoś klęczącego przy ogrodzeniu i wyprowadzasz cholerne kolano na głowę. I weszło czysto. Z całą pewnością.

– Ale! Trzeba odnotować jedno. Czy zauważyliście to od razu, gdy trafił tym kolanem? Ok, chcę, żebyście obejrzeli sobie dokładnie, co robi Johnny Walker. Wspominałem o tym wcześniej. Trzeba obserwować zawodnika.

– Chcę zobaczyć jego pierwszą reakcję – a jego pierwsza reakcja nie polegała na tym, że krzyczał, że jest ranny czy coś w tym stylu. W pierwszej reakcji spojrzał na sędziego, wskazał ręką na swoją szczękę, potem na kolano, a następnie rozłożył ręce w stylu: co to, ku*wa, miało być?

– Jaki z tego wniosek? Że jego mózg działał dobrze.

– Co dzieje się potem? – kontynuował McCarthy. – Wchodzi lekarz. Możemy poświęcić temu lekarzowi osobny rozdział pod kątem oceny stanu zdrowia zawodników… Ale! Wchodzi ten lekarz. Tutaj błąd popełnia Dan Movahedi, którego uwielbiam jako sędziego. Wspaniały człowiek. Musisz jednak być obok, gdy lekarz rozmawia z zawodnikiem! Lekarz nie bierze bowiem pod uwagę, że to walka, że trzeba dać mu trochę czasu. Nie możesz oczekiwać, że lekarz będzie to wszystko wiedział. Daj zawodnikowi trochę czasu, sam z nim porozmawiaj, zadaj jakieś pytania.

– Pytania zadał tymczasem lekarz. Pytanie pierwsze: gdzie jesteś? Johnny nie odpowiedział. Potem lekarz pyta: która jest runda? Johnny nie odpowiedział. Była jakaś tam konwersacja, ale lekarz uznaje, że jest wstrząśnienie mózgu. Nie możesz walczyć. Mówi sędziemu, że nie może walczyć. Movahedi dopiero wtedy podchodzi… Stary… Musisz rozwiązywać takie sytuacje inaczej.

– Movahedi kończy zawody i uznaje walkę za nieodbytą, bo stwierdził, że kolano było przypadkowe. Czy było przypadkowe? Czy jednak chciał je wyprowadzić? Wiemy oczywiście, że chciał je wyprowadzić! Takie były jego intencje. Ale nie chcemy dyskwalifikacji. Tyle. Dlatego tak naprawdę uznał je za nieintencjonalne – a było absolutnie intencjonalne.

– To nie było tak, że Johnny Walker nie chciał walczyć. Po prostu oficjele – sędzia i lekarz – nie wykonali swojej pracy w należyty sposób. Dlatego skończyło się na no-contest. Dobra, rób no-contest, ale nie ma żadnych wątpliwości, że to było intencjonalne.

Sternik UFC Dana White zapowiedział podczas konferencji prasowej po gali, że kontrowersje po walce Magomeda Ankalaeva z Johnnym Walkerem zostaną rozwiązane. Może to zwiastować drugie starcie.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button